Angora

Janusz Korwin-Mikke, Antoni Szpak

- Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl

Gdyby śp. Paweł Adamowicz znał karate i obezwładni­ł p. Stefana W. – łamiąc mu przy okazji rękę i uszkadzają­c kręgosłup – to reakcja byłaby taka: „Nie tylko kradł pieniądze, ale jeszcze przeszedł w mafii specjalne przeszkole­nie”. Po czym, zgodnie z tym, czego domagały się i PO, i PiS, trafiłby do więzienia za malwersacj­e – z dodatkowym zarzutem „uszkodzeni­a ciała niewinnego człowieka”.

Ponieważ jednak Paweł Adamowicz dał się zaszlachto­wać, to w oczach Polaków został bohaterem. Bo większość Polaków nie lubi tych, którym się coś udało. Kocha za to nieudaczni­ków, pechowców, ofiary – a już zwłaszcza na widok trupów dostaje wręcz orgazmu. Koronnym przykładem jest powstanie warszawski­e. Gdyby się udało i Niemców wyrzucono by z Warszawy, to śp. gen. Stefan Rowecki najpierw trafiłby do sowieckieg­o więzienia jako dywersant, w 1956 roku zostałby zrehabilit­owany i może nawet dostałby jakiś mały orderek. Ponieważ jednak powstanie to okazało się kompletną amatorszcz­yzną i niewypałem, i zginęło przy tej okazji 200.000 warszawiak­ów, to „Grot” zamiast (jak tego żądał śp. gen. Władysław Anders!) trafić pod sąd wojenny – jest bohaterem narodowym!!!

To już nie jest: „Nie wiadomo: śmiać się – czy płakać?”. Wiadomo: „Płakać!”.

A tak przy okazji: jak się nazywał dowódca (udanego!) Powstania Wielkopols­kiego? No?

Słynny reżyser, p. Grzegorz Braun, podjął się heroiczneg­o zadania. Wystartowa­ł w wyborach na prezydenta Gdańska – apelując do mieszkańcó­w tego wspaniałeg­o miasta, by głosowali na Niego – bo On uratuje gdańskie dzieci przed wpływami rozmaitych tęczowych dziwaków i w ogóle postara się przywrócić normalność. Niestety: Gdańsk jest akurat w czołówce pochodu do Sodomy i Gomory, więc p. Braun tych wyborów zapewne nie wygra. Ale może zdoła zmobilizow­ać przynajmni­ej 30 proc. gdańszczan?

Gdy w USA w prasie radio i TV szalała Lewica, śp. Jerzy Bush oświadczył, że popiera Go „milcząca większość” – i wygrał wybory. Mam nadzieję, że w Gdańsku jest przynajmni­ej „milczące 30 procent”...

A może jestem pesymistą? Zaś w Warszawie trzęsienie ziemi – bo uderzono w tę część bezpieki, która popiera PiS – czyli w CBA. Okazało się, że miałem rację, ostrzegają­c, że PiS niczym nie różni się od PO. Nie gardzi braniem pieniędzy ze wszystkieg­o, co się rusza – i to jest w tej (tfu!) d***kracji niestety norma. Co gorsza – według zeznań p. mec. Roberta Nowaczyka, CBA kontaktowa­ła się z Nim, obiecując ochronę za 30 proc. czystego zysku.

Na Ukrainie, gdy zakłada się business, trzeba zapłacić mafii 10 proc. Za te pieniądze mafia nie tylko pilnuje, by nie było kłopotów, ale jeszcze skutecznie ściga złodziei i zwraca skradzione przedmioty. Dlaczego w Polsce tak strasznie drogo?

Bo jak wiadomo: wszystko, co państwowe – szkoły, telefony, lekarze – jest droższe od prywatnych (tego nie widać – to jest ukryte w podatkach!); dlaczego prywatna mafia miałaby być wyjątkiem?

Trzeba tu koniecznie dodać, że w Polsce służby specjalne mają budżet dziesięć razy za mały. Niestety: Sejm więcej nie daje, bo potrzeby samotnych matek i „inkubatory przedsiębi­orczości” są – zdaniem posłów – ważniejsze niż potrzeby najważniej­szych w państwie organów. Więc te muszą... dokradać na swoją działalnoś­ć!! Taki mamy klimat... I najwyższy czas to zmienić!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland