Koszmarny Jan od Boga Brazylia
Uzdrowiciel oskarżany o zbrodnie
João Teixeira de Faria był jednym z najsławniejszych uzdrowicieli na świecie. Twierdził, że przez „chirurgiczne operacje psychiczne” potrafi wyleczyć nowotwory, trąd i inne choroby. Nazywano go João de Deus, czyli Jan od Boga.
Jego pomocy szukali nawet prezydent USA Bill Clinton i supermodelka Naomi Campbell. Ale 17 grudnia ubiegłego roku 77-letniego uzdrowiciela aresztowano. Ponad 600 kobiet z różnych krajów oskarża go o molestowanie. 38-letnia Sabrina de Campos Bittencourt zarzuciła Janowi od Boga zbrodnię! Ogłosiła, że Jan prowadził „farmy rozpłodowe” w gospodarstwach i starych kopalniach w stanach Goiás i Minas Gerais. Przetrzymywano w nich młode kobiety, które były przymusowo zapładniane. Ich dzieci sprzedawano rodzinom ze Stanów, z Europy i Australii. De Faria urządzał „aukcje noworodków” – za dziecko pła- cono od 20 do 50 tys. dolarów. Kobiety były więzione na farmach, a po dziesięciu latach zabijane, opowiadała Sabrina de Campos.
João de Deus działał w miasteczku Abadiânia w stanie Goiás. Przyjmował chorych w swej posiadłości nazwanej Casa de Dom Ignacio de Loyola (Dom Ignacego Loyoli, założyciela zakonu jezuitów). Zapewniał, że niezwykłe moce otrzymał od Boga oraz biblijnego króla Salomona. Przyjeżdżali do niego także chorzy z Polski. João de Deus sprzedawał „uzdrawiającą wodę” oraz „cudowne” tabletki leczące wszelkie dolegliwości. Badania wykazały, że pigułki zawierają wyciąg z rośliny męczennica cielista, ale kupujących było wielu. W 2012 roku „klinikę” odwiedziła gwiazda amerykańskiej telewizji Oprah Winfrey. Napisała później, że ogarnęło ją wtedy „przemożne uczucie spokoju”. Głosy, że de Faria wykorzystuje pacjentki seksualnie, było słychać od dawna, ale dopiero w grudniu 2018 roku dziesięć kobiet wystąpiło w programie Globo TV i oskarżyło de Farię o gwałty i inne występki. Mówiły, że chciały wyleczyć się z depresji, a stały się ofiarami seksualnej przemocy. Holenderka Zahira Lieneke Mous, choreograf, żaliła się, że uzdrowiciel zmusił ją do seksu analnego. Program Globo TV okazał się bombą. Z całego świata zgłaszały się kobiety skrzywdzone przez de Farię. Policja przystąpiła do akcji.
Jan od Boga próbował się ukrywać, usiłował pobrać z kont bankowych osiem milionów dolarów. Mundurowi w mieszkaniach uzdrowiciela znaleźli równowartość 410 tys. dolarów, mnó- stwo szmaragdów oraz sześć sztuk broni palnej. De Faria, widząc, że nie ucieknie, oddał się w ręce władz. Został oskarżony o gwałty, korupcję, nielegalne posiadanie broni i osadzony w więzieniu. Pod koniec stycznia z szokującymi oskarżeniami wystąpiła aktywistka na rzecz krzywdzonych kobiet Sabrina de Campos Bittencourt. Z obawy o życie wyjechała z Brazylii do Hiszpanii.
Opowiadała, że João de Deus wyszukiwał dziewczynki z biednych rodzin w wieku od 14 do 18 lat. Obiecywał im jedzenie, jeśli zamieszkają na jego farmach. Dziewczęta, a były ich podobno setki, zamieniano w seksualne niewolnice. Musiały rodzić dzieci, a po 10 latach zabijano je. Bittencourt rozmawiała jakoby z matkami, które kupiły niemowlęta od uzdrowiciela, oraz z członkami gangu biorącymi udział w prowadzeniu „farm rozpłodowych”, którzy mają dość przestępczej działalności. Sprawa jest tajemnicza. Media doniosły, że Sabrina de Campos Bittencourt 2 lutego popełniła samobójstwo w Barcelonie. Według innych źródeł kobieta zakończyła życie w Libanie. Oskarżenia o przestępstwa seksualne są tak poważne, że Jan od Boga szybko nie odzyska wolności. (KK)