Hejtem po oczach
„Wiadomości” TVP w oczach medioznawcy.
Kłamstwo powtórzone sto razy staje się prawdą. TVP straszy, że po dojściu do władzy Platforma Obywatelska zlikwiduje media publiczne. Ten fake news przywoływany jest codziennie przez propagandystów TVP. Do chóru powielającego te brednie dołączył szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański.
Plan PO przedstawiła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” (27 – 28 lipca) wiceszefowa sejmowej komisji kultury Iwona Śledzińska-Katarasińska. PO chciałaby zlikwidować OBECNE spółki Skarbu Państwa (TVP i Polskiego Radia), a nie MEDIA PUBLICZNE W OGÓLE, znieść Radę Mediów Narodowych (jej kompetencje odzyska Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji) i zakończyć kadencję obecnej KRRiT. Dziennikarze mediów publicznych musieliby podpisać kodeks etyczny, który będzie częścią nowej ustawy medialnej. Oceny etycznej dziennikarzy dokonałaby Rada Interesu Publicznego (20 – 30-osobowa), która powstanie przy KRRiT i będzie złożona z osób wskazanych przez organizacje samorządowe, obywatelskie i pozarządowe, ale w której nie będzie polityków. Zarządy TVP i PR zostaną wybrane przez nową Krajową Radę. Kluczem do zrozumienia nowych zasad kierowania mediami publicznymi jest sposób wyboru KRRiT oraz finansowania mediów i podział środków. Kandydatów do Rady wskazywałyby organy statutowe uczelni, a jej członków wybierałby Sejm (3), Senat (2) i Prezydent (2). Media otrzymywałyby z dotacji państwa około 2 mld zł rocznie.
Plany Platformy zostały skrytykowane w rozmowie Edyty Lewandowskiej z przewodniczącym Rady Mediów Narodowych Krzysztofem Czabańskim (30 lipca, „Wiadomości” TVP, godz. 20). Cała rozmowa jest antywzorcem wywiadu dziennikarskiego, albowiem narusza podstawowe zasady określone w podręcznikach sztuki dziennikarskiej na całym świecie. Czabański mówi w niej, że PO chce zniszczyć media publiczne, tak jakby PiS nie zniszczył wcześniej wiarygodności TVP w zakresie informacji czy publicystyki, kiedy zastąpił je wulgarną i nachalną, politycznie podporządkowaną PiS propagandą?! Czabański wprowadza w błąd, kiedy mówi o wycofywaniu (rzekomo jest to w projekcie PO) mediów publicznych z regionów, a w odpowiedzi na tendencyjne pytanie z fałszywą tezą o planach PO dotyczących mediów publicznych powtarza za Lewandowską fake newsa o zamiarze ich likwidacji. Z wywiadów ze Śledzińską-Katarasińską i z Juliuszem Braunem (na portalu natemat.pl 28 czerwca) wynika tylko tyle, że PO chce likwidacji spółek Skarbu Państwa w OBECNEJ FORMULE, a to nie oznacza likwidacji mediów publicznych w ogóle! Dlaczego TVP kłamie? Odpowiedź jest oczywista: bo chce wzbudzić obawy widzów, którzy nie sięgną do źródła, by zweryfikować sądy propagandystów TVP, że Platforma zabierze im media publiczne. Jest to kolejny straszak po imigrantach, LGBT i rzekomych planach odebrania świadczeń 500 plus, którym PiS chce wygrać wybory!
Charakterystyczny jest w tych manipulacjach udział dziennikarki „Wiadomości”, która podsuwa rozmówcy tendencyjne, ukierunkowane i wygodne dla niego pytania oraz przytakuje, gdy ten wygłasza jednostronne politycznie i propagandowe tezy, jak choćby tę, że wcześniej media publiczne (przed ich całkowitym zawłaszczeniem przez PiS) „preferowały obcą rację stanu”. Jej milczenie i całkowita aprobata wypowiedzi rozmówcy potwierdza tylko tezę o braku wiarygodności i spełnianiu przez TVP politycznych oczekiwań obozu rządzącego.