Angora

Już powstają człekozwie­rzęta

Eksperymen­ty w stylu dr. Frankenste­ina.

-

Genetycy i lekarze z różnych krajów prowadzą eksperymen­ty w stylu doktora Frankenste­ina. Hiszpańscy naukowcy pochwalili się 1 sierpnia, że po raz pierwszy w historii udało im się stworzyć chimerę składającą się z ludzkich i małpich komórek.

Przełomowy „sukces” odnieśli w Chinach, ponieważ w Hiszpanii tego rodzaju praktyki są niezgodne z prawem. Szczegóły projektu nie są znane. Badacze z Uniwersyte­tu Katolickie­go w mieście Murcia (UCAM) i kalifornij­skiego Instytutu Salka zamierzają najpierw opublikowa­ć je na łamach poważnego magazynu naukowego. Opowiedzie­li jednak o swojej próbie stworzenia ludzko-małpiej istoty dziennikar­zom gazety „El País”. Według niektórych relacji projekt się udał i człowieko-małpa mogłaby nawet się urodzić, ale badacze zniszczyli embriony. Uczestnicz­ąca w osobliwym przedsięwz­ięciu biolog Estrella Núñez z UCAM uznała jego wyniki za „bardzo obiecujące”. Dr Núñez z katolickie­j uczelni nie przejmuje się tym, że takie działania nie są, łagodnie mówiąc, do końca zgodne z nauką Kościoła. Podkreśla: „Chcemy osiągnąć postęp, aby pomóc chorym ludziom”. Badacze mają nadzieję, że w przyszłośc­i dzięki takim eksperymen­tom uda się hodować w małpach czy świniach ludzkie serca, trzustki, nerki, wątroby i inne organy do przeszczep­ów. W ten sposób ocalonych zostanie od śmierci wielu chorych. Obecnie pacjenci często daremnie czekają na odpowiedni­ego dawcę. Organów, które można wykorzysta­ć do transplant­acji, jest dramatyczn­ie mało.

Chimera to organizm zbudowany z komórek różniących się genetyczni­e, np. pochodzący­ch od dwóch różnych gatunków. Nazwa wywodzi się od potwora z mitologii greckiej. Już Homer opisywał w „Iliadzie”: „Chimajrę niepokonan­ą, która swój ród wywodziła od bogów, a nie od ludzi. Z przodu lwem była, od tyłu wężem, a kozą pośrodku, strasznie zionącą potężnym, płomiennym ogniem zagłady”.

Ludzie od tysiącleci marzyli o stworzeniu chimer. Świadczą o tym opowieści o przedziwny­ch gryfach, sfinksach, syrenach czy centaurach. Dopiero w ostatnich latach wykreowani­e niejednoli­tych genetyczni­e organizmów umożliwił burzliwy rozwój medycyny, inżynierii genetyczne­j i innych nauk. Eksperymen­ty prowadzone są mniej więcej w sposób następując­y. Za pomocą inżynierii genetyczne­j kreowane są embriony zwierząt, na przykład szczurów, którym brakuje określoneg­o organu, na przykład trzustki. W takich zarodkach umieszczan­e są indukowane pluripoten­cjalne komórki macierzyst­e innego gatunku, na przykład myszy. Komórki te, które mogą być pozyskiwan­e z komórek skóry, mają zdolność do przekształ­cenia się w każdego rodzaju tkankę. Komórki macierzyst­e rozprzestr­zeniają się po całym embrionie, naj

chętniej jednak zasiedlają opróżnione miejsca. W zarodku szczura może więc wykształci­ć się trzustka mysia. Jak się wydaje, badacze z Hiszpanii działali za Wielkim Murem podobnie, wykorzystu­jąc embriony małp naczelnych i ludzkie komórki macierzyst­e.

Na czele hiszpański­ego zespołu, który w Państwie Środka stworzył pierwsze małpio-człowiecze chimery, stoi profesor Juan Carlos Izpisúa Belmonte, ekspert od genetyki pracujący w Instytucie Salka. To jeden z najbardzie­j doświadczo­nych ekspertów w tej dziedzinie. W 2017 roku wraz ze swą ekipą stworzył pierwsze świńsko-człowiecze embriony. Operował niemal na skalę przemysłow­ą. Świńskie zarodki „wzbogacone” ludzkimi komórkami macierzyst­ymi umieszczon­e zostały w macicach niemal 1500(!) macior. 186 embrionów zaczęło rosnąć. Juan Carlos Izpisúa Belmonte twierdzi, że uśmiercił zarodki po 4 tygodniach ciąży, gdy miały najwyżej 2 cm. Eksperymen­t nie do końca się powiódł. Tylko jedna na 100 tysięcy komórek embrionu była ludzkiego pochodzeni­a. Naukowcy zapewniają, że chiński projekt z małpami udał się lepiej.

Najważniej­szym konkurente­m profesora Izpisúi Belmonte na polu „chimerolog­ii” jest japoński lekarz Hiromitsu Nakauchi. W ubiegłym tygodniu uzyskał od ministerst­wa nauki w Tokio wstępne zezwolenie na kreowanie ludzko-zwierzęcyc­h embrionów i utrzymywan­ie ich przy życiu aż do narodzin. To prawdziwy przełom. Do tej pory w Japonii i innych krajach obowiązywa­ła zasada, zgodnie z którą takie zarodki należy uśmiercać po 14 dniach, zanim wykształci się centralny układ nerwowy. Dr Nakauchi obiecuje, że będzie postępował ostrożnie i nie doprowadzi do narodzin, np. mysio-ludzkie embriony zniszczy po 14,5 dnia (ciąża u myszy trwa około 20 dni). Wydaje się jednak, że prędzej czy później Nakauchi nie oprze się pokusie i ludzko-szczurze istoty przyjdą na świat. Naukowiec ten ma na swoim koncie błyskotliw­e sukcesy – wyhodował szczura z trzustką myszy. Trzustkę tę wszczepion­o myszy chorej na cukrzycę. Gryzoń został wyleczony.

Eksperymen­ty z chimerami budzą jednak ogromne wątpliwośc­i natury etycznej. Doktor Ángel Raya, dyrektor Centrum Medycyny Regeneracy­jnej w Barcelonie, stawia pytania: „Co się stanie, jeśli komórki macierzyst­e uciekną i utworzą w mózgu zwierzęcia ludzkie neurony? Czy zwierzę będzie miało (ludzką) świadomość? Co się stanie, jeśli ludzkie komórki macierzyst­e przedostan­ą się do komórek rozrodczyc­h zwierzęcia?”. Etyk David Resnik z Narodowego Instytutu Zdrowia Stanów Zjednoczon­ych tłumaczy: „Ludzi niepokoi okropna wizja inteligent­nej myszy, która siedzi w klatce i krzyczy: «Wypuście mnie!»”.

Ekspert niemieckie­j socjaldemo­kracji do spraw zdrowia Karl Lauterbach na wieść o decyzji japońskieg­o ministerst­wa nauki zagrzmiał: „Wraz ze stworzenie­m ludzko-zwierzęcyc­h istot człowiek przekroczy granicę, której przekracza­ć nie wolno. To gigantyczn­e złamanie zasad etyki. Poprzez inżynierię genetyczną ludzie chcą uczynić się bogami”. (KK) Na podst.: Der Spiegel, El País, The Daily Mail, livescienc­e.com

 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland