Arcybiskup samo zło
1 sierpnia abp Marek Jędraszewski wygłosił kazanie w bazylice Mariackiej z okazji 75. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Głośne, bo nasycone nienawiścią. – „Czerwona zaraza już po naszej ziemi na szczęście nie chodzi. Co wcale nie znaczy, że nie ma nowej, która chce opanować nasze dusze, nasze serca i umysły. Nie marksistowska, bolszewicka, ale zrodzona z tego samego ducha – neomarksistowska. Nie czerwona, ale tęczowa (...)” – mówił metropolita krakowski. „Nie uszanował Powstańców. Wybrał nienawiść”, „Abp Jędraszewski to nie tylko cymbał – to samo zło” – tak na Twitterze politycy opozycji komentowali jego skandaliczne słowa. Innego zdania był prezydent RP. – „Abp Marek Jędraszewski ma ogromny szacunek do człowieka, chyba nikt w to nie wątpi” – powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z dziennikarzami Polsat News. W jego ocenie metropolita krakowski – jako filozof – mówił „o pewnym ideologicznym starciu”.
– Z takimi „poglądami” abp Jędraszewski byłby raczej po drugiej stronie barykady niż Powstańcy – skomentował Robert Biedroń (twitter.com/RobertBiedron), zapowiadając donos do papieża Franciszka. – Chcę się spotkać z arcybiskupem. Niech powie mi to prosto w oczy. Będzie miał odwagę? Granica, którą przekroczył, jest granicą nieprzekraczalną...
– Taki reprezentant rozdziela Kościół od wiary, miłosierdzia i szacunku. W tym dla Powstania Warszawskiego, jego ofiar i bohaterów. Wstyd – napisała Barbara Nowacka (twitter.com/barbaranowacka).
– Właśnie dzięki takim opiniom, takich ludzi jak TW „Znak” utwierdzam się, że ks. Abp Jędraszewski jest najlepszym wyborem dla Archidiecezji Krakowskiej. Bogu niech będą dzięki za naszego Biskupa! – pisał Maciej Stańczyk (twitter.com).
– Ważne i oczekiwane słowa. Precyzyjne podsumowanie genezy i specyfiki totalnego politycznego ruchu LGBT. Trzeba mówić to głośno, zanim planowane przez ideologów LGBT zmiany nie zdławią resztek wolności i gwarancji konstytucyjnych – uważa Jerzy Kwaśniewski, prezes Instytutu Ordo Iuris (twitter.com/ jerzKwasniewski).
– W moim mieście o 17 wszyscy stajemy na baczność. W milczeniu, zadumie i modlitwie. Jędraszewski nie uszanował naszej rocznicy. Nie uszanował Powstańców. Wybrał nienawiść. Współczuję Krakowowi – napisał Michał Szczerba (twitter.com/MichalSzczerba).
– Trochę przykre, że na krakowskim, biskupim krześle, które kiedyś zajmował Karol Wojtyła, teraz zasiada skończony cymbał – skwitował Krzysztof Luft (twitter.com/KrzyLuft).
– Abp Jedraszewski to nie tylko cymbał – to samo zło – uściślił pod wpisem Lufta Michał Boni (twitter.com/MichalBoni).
– Właściwie to mógłbym sobie darować zarówno słuchanie, jak i komentowanie homilii biskupa krakowskiego. Ani to mój biskup, ani homilia nazbyt wysokich lotów. Ale dziś 75. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Takie słowa w takim dniu. Takie słowa po brutalnym ataku na marsz równości w Białymstoku. Takie słowa po skatowaniu dziennikarza we Wrocławiu. Takie słowa po nauczaniu papieża Franciszka o potrzebie szacunku wobec osób LGBT. Takie słowa biskupa, który ochraniał abp. Paetza. Żenada, wstyd, kompromitacja – napisał ks. Wojciech Lemański (fb.com/wojciech.lemanski.1).
– Kościół będzie za mało wiarygodny w swojej (słusznej) walce z ideologią LGBT, dopóki sam nie rozliczy się z homolobby i homoseksualnym molestowaniem w swoich szeregach. I nie wyjaśni do końca choćby kwestii arcybiskupa Juliusza Paetza. Walka z ideologią LGBT wymaga własnej przejrzystości – napisał Tomasz Terlikowski (twitter.com/tterlikowski).
– Jędraszewski – twarz polskiego pogaństwa – skwitował Tomasz Lis (twitter.com/Lis_Tomasz).
– Arcybiskup jest po prostu prymitywnym funkcjonariuszem Kościoła i mam nadzieję, że papież Franciszek to zauważy – skomentował Leszek Miller (twitter. com/rzeczpospolita).
– Sensacja! Abp Jędraszewski potępił „negowanie prawdy o powołaniu kobiety i mężczyzny do wspólnego życia i posiadania potomstwa” i promocję „ideologii LGBT”. Potępił więc celibat, a nie tylko homoseksualizm. Wśród kleru jest sporo gejów, którzy prowadzą aktywne życie seksualne – napisała Dominika Wielowieyska (twitter.com/DWielowieyska).
– W 1994 wielu katolickich księży przyłożyło rękę do ludobójstwa w Rwandzie. W 2019 katolicki biskup w Polsce mówi językiem nazistów. Mówi o ludziach zaraza. W Rwandzie na początku też padały słowa, a potem w 100 dni zamordowano 1 mln ludzi. Zabijał sąsiad sąsiada... – przypomniała Joanna Scheuring-Wielgus (twitter.com/JoankaSW).