Supereksfakty
– Jarosław Kaczyński (70 l.) jest najważniejszą osobą, która spaja nasze środowisko, nikt z nas nie wyobraża sobie, że mógłby pójść na emeryturę – powiedział szef klubu PiS Ryszard Terlecki (69 l.). – Następna kadencja z pewnością będzie pod przewodnictwem Kaczyńskiego – podkreślił. Dziennikarze Faktu napisali, że w połowie lipca Kaczyński wziął udział w pikniku rodzinnym w mazowieckiej miejscowości Kuczki-Kolonia w gminie Gózd, gdzie zajadał się słodkimi racuchami. „(...) Na imprezie zasugerował, że... może przejść na emeryturę. – Wierzę, że za cztery lata ktoś, kto będzie stał w tym miejscu – bo ja już swoje lata mam, więc to pewnie nie będę ja – będzie mógł powiedzieć: kolejny raz dotrzymaliśmy słowa – mówił (...). Terlecki odniósł się właśnie do tych słów. – Prezes lubi nas tak czasem straszyć. My już trochę jesteśmy do tego przyzwyczajeni, więc traktujemy to z uśmiechem (...)”.
Fakt doniósł, że niejaki poseł Norbert Kaczmarczyk (29 l.) opuścił klub poselski Kukiz’15 i przeszedł do Prawa i Sprawiedliwości. – Chcę pracować dla ludzi, a tę misję doskonale rozumie prezes Jarosław Kaczyński – zakomunikował. – Ważne jest dla mnie, aby podkreślić, że nie wyzbywam się swojej tożsamości, ponieważ tą tożsamością zawsze była dla mnie praca dla ludzi, a celem dobro Polski. Chcę tę pracę kontynuować. Nie wolno zmarnować wypracowanego przez lata potencjału. Właśnie w taki sposób działa Prawo i Sprawiedliwość. Wystarczy w tym względzie wspomnieć szereg działań podjętych od początku kadencji – podkreśla. I przekonuje, że będzie opowiadał się za licznymi programami i ustawami wspierającymi Polaków, polskie rodziny i naszą Ojczyznę. „(...) Kaczmarczyk informuje, że na jesieni wystartuje do wyborów z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu tarnowskim. Stwierdził, że dzięki sumiennej pracy PiS cieszy się olbrzymim poparciem w tym regionie (...)”.
Super Express zadaje pytanie: ile można zarobić w polityce za kilka dni pracy i kilkadziesiąt dni wakacji? „W polskim Sejmie nawet 80 tys. złotych. Właśnie tyle dostaną ci politycy, którzy w sejmowych ławach zasiedli w zamian za posłów wybranych do europarlamentu. Łącznie w Sejmie spędzą niecałe dwa tygodnie, bo później nadchodzi koniec kadencji. Rekordzista zaś może nie przepracować więcej niż kilka dni! Liczba posłów, którzy w Sejmie zastąpili polityków jadących do Brukseli, wynosi 18. Większość z nich złożyła ślubowanie 12 czerwca 2019 roku. Oznacza to, że na planowanych posiedzeniach Sejmu posłowie ci będą obecni zaledwie przez 13 dni, przy okazji zaliczając 53 dni wakacji. Adam Kałaska (43 l.) z Prawa i Sprawiedliwości będzie pracował nawet jeden dzień krócej, bowiem zaprzysiężony jako poseł został 13 czerwca 2019 roku. Rekordzistką jest posłanka Alicja Dąbrowska (63 l.) z Platformy Obywatelskiej, którą zaprzysiężono dopiero 3 lipca 2019 roku, przez co spędzi w Sejmie zaledwie 10 dni (...)”.
Monika Miller (23 l.), wnuczka byłego premiera Leszka Millera (73 l.) i obecnego europosła, wystąpi w „Tańcu z gwiazdami”. To dzięki dziadkowi Polska o niej usłyszała i zobaczyła jej wytatuowane ciało. Były premier przedstawił ją bowiem na Twitterze. „(...) Od chwili, gdy dziadek pierwszy pochwalił się wnuczką, Monika udzieliła wywiadów, a jej kariera ruszyła z miejsca. Millerówna zaczęła coraz częściej pojawiać się w mediach, rozpoczęła przygodę jako modelka, a nawet wystąpiła na gali MMA (...). Jak się okazało, już dawno marzyła o występie w show i tańcu, a już niebawem zacznie treningi. Na Instagramie ukochana wnuczka premiera odpowiedziała na pytania fanów dotyczące Tańca z gwiazdami (...). Przyznała, że nie tyle stresuje się występem przed telewidzami na żywo, ale samym tańcem już bardzo (...)” – czytamy w Super Expressie.
„W gronie 460 posłów niewielu jest takich, którzy na przejazdy samochodem czy taksówką nie wydali ani złotówki z publicznych pieniędzy. Przykładem jest niezrzeszona posłanka Magdalena Błeńska (36 l.) z okręgu gdańskiego. – Miałam takie postanowienie od początku kadencji, że nie będę korzystała z dodatkowych źródeł finansowania, które politykom przysługują – tłumaczy Faktowi. Dodaje, że ma prawo jazdy i po swoim okręgu jeździ autem, ale na własny koszt.
– Posłowie mają darmowe bilety kolejowe, autobusowe, lotnicze... Nie widzę powodu, by podatnicy musieli dodatkowo płacić jeszcze za ich kilometrówki – mówi (...)”.
Lech Wałęsa (75 l.) ma pełne ręce roboty. Super Express ustalił, że występuje z wykładami, spotyka się z Polakami, jeżdżąc po kraju, a gdy jest w Gdańsku, to również się nie leni. „Niemal każdego dnia przyjmuje u siebie delegacje, gości. Udziela wywiadów, ale spotyka się też nie tylko z dziennikarzami. Dowód? – ostatnie zdjęcia, którymi Wałęsa pochwalił się na Facebooku. Jednego dnia gościł u siebie kucharzy ze Stowarzyszenia Kucharzy Polskich i to w pięknych kucharskich strojach, wysokich czapkach. Kolejne spotkanie także było wyjątkowe, bo do Wałęsy przybyli przedstawiciele Fundacji Mam Marzenie wraz z Kamilem, jednym z podopiecznych, który porusza się na wózku. Lech Wałęsa był wyjątkowo wzruszony spotkaniem; jak sam przyznał – chłopak to prawdziwy bohater (...)”.
Piotr Misiło (45 l.), poseł PO-KO, zamieścił na Twitterze symbol Polski Walczącej na tęczowym tle, a całość opatrzył komentarzem, że w 1944 roku stolicy bronili także geje i lesbijki. Fakt odkrył, że na post zareagował stołeczny radny Jacek Ozdoba (PiS), który złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości znieważenia przez Misiłę symbolu Polski Walczącej.
„(...) Rzecznik PO Jan Grabiec również zabrał głos w sprawie i na Twitterze napisał, że znak Polski Walczącej jest najświętszym – po godle i fladze – symbolem narodowym. Nikt nie ma prawa łączyć go z innymi symbolami ideowymi czy politycznymi. PO nigdy się na to nie zgodzi (...)”.