Przerwano prace przy Notre-Dame de Paris
16 lipca francuskie Zgromadzenie Narodowe przegłosowało kontrowersyjne prawo przewidujące odbudowę Notre-Dame de Paris w ciągu pięciu lat. Jednak od tego czasu mnożą się problemy.
Mimo optymistycznych zapowiedzi polityków, w tym prezydenta Macrona, obiecujących odbudowę Notre-Dame de Paris w ciągu pięciu lat, specjaliści od początku pozostają sceptyczni. Architekci i eksperci z dziedziny budownictwa sygnalizują niepewny stan struktury katedry i zwracają uwagę na konieczność postępowania mądrze i cierpliwie, np. pozwalając, aby wapień i wapienna zaprawa, z których zbudowana jest katedra, wyschły. W ostatnich dniach stan budowli na nowo wzbudził niepokój. Pod koniec sierpnia Francję nawiedziła fala afrykańskich upałów. W Paryżu zanotowano 42,6° C – historyczny rekord temperatury. W związku z tym architekci obawiali się, że przez zbyt szybkie wysychanie wapienna zaprawa utraci swoją spoistość i runie bardzo już osłabione sklepienie.
Katedra przetrwała wprawdzie upały, ale pojawił się kolejny problem. Wbrew zapewnieniom władz, ostatnie badania wykazały utrzymujące się zanieczyszczenie ołowiem, przekraczające dopuszczalne normy (które wokół katedry zostały ustalone na szczególnie wysokim poziomie przez Regionalną Agencję Zdrowia). W efekcie 25 lipca prace przy Notre-Dame zostały wstrzymane „na kilka dni”. 26 lipca pozarządowa organizacja „Robin de Bois” wniosła oskarżenie przeciwko „nieznanym sprawcom” o spowodowanie zagrożenia życia, nieudzielenie pomocy osobie w niebezpieczeństwie i karygodny brak informacji. Jak wyjaśniła rzeczniczka organizacji w rozmowie z FranceInfo, oskarżenie jest skierowane przeciwko merostwom Paryża oraz IV, V i VI dzielnicy, ale także przeciw Regionalnej Agencji Zdrowia. Data wznowienia prac wokół katedry nie została ustalona. (MS)