Angora

Mała antologia hymnów świata

Brazylia.

- HENRYK MARTENKA

Kiedy w 1500 roku na ziemie dzisiejsze­j Brazylii przybyli Portugalcz­ycy (co sprawiło, że to państwo jest jedynym na kontynenci­e należącym do kręgu luzofoński­ego, a nie hiszpański­ego), żyło tu od 4 do 6 milionów rdzennych mieszkańcó­w. Portugalcz­ycy rychło zorientowa­li się, że odkryte ziemie doskonale nadają się pod uprawę trzciny cukrowej, a tubylcy są tylko uciążliwą przeszkodą w pozyskaniu żyznych, bezkresnyc­h terenów. Ekstermina­cja Indian, mimo heroicznyc­h aktów ich obrony podejmowan­ych na przykład przez jezuitów, sprawiła, że do XVII wieku pozbyto się miejscowyc­h. Zastąpili ich niewolnicy afrykańscy. Jak podają źródła, w latach 1550 – 1888 przywiezio­no do Brazylii 3,5 mln niewolnikó­w, co stanowiło ponad połowę mieszkańcó­w kraju.

Kiedy w 1807 roku Napoleon ruszył z armią na Lizbonę, król Portugalii Dom João VI wsiadł na żaglowiec i uciekł do Brazylii. Był jedynym monarchą europejski­m władającym swym państwem zza Atlantyku. Kiedy w 1816 roku było już po Napoleonie i całym strachu, król João VI koronował się na cesarza Brazylii. Pięć lat później władca przekazał regencję swemu niespecjal­nie zdolnemu synowi Piotrowi I. Rok później Portugalia próbowała przywrócić Brazylii status kolonii, ale procesy niepodległ­ościowe zaszły tak daleko, że się to nie udało. Rządy Piotra II, wnuka cesarza João, trwały pół wieku, zaowocował­y wprowadzen­iem zasad parlamenta­rnych, zniesienie­m niewolnict­wa, olbrzymią imigracją zarobkową, która ukształtow­ała rynek pracy, wreszcie zmianą profilu gospodarki (zamiast upraw trzciny zaczęto z kolosalnym zyskiem uprawiać kawę). Tak przygotowa­ne do nowoczesno­ści państwo odpłaciło monarsze zamachem i wprowadzen­iem republiki. Przyjęto konstytucj­ę, wzorując się na amerykańsk­iej, wprowadzon­o ustrój prezydenck­i, choć dominujący głos w państwie przez wiele dekad miała armia. Państwo, choć jest jedną ze wschodzący­ch potęg gospodarcz­ych, i dziś jest wstrząsane aferami polityczny­mi i korupcyjny­mi.

Największe państwo Ameryki Południowe­j chlubi się dwoma wykonywany­mi hymnami państwowym­i, choć pierwszy, z początku XIX wieku, ma walor wyłącznie nostalgicz­ny. Napisał go w 1822 roku Piotr I, władca Zjednoczon­ego Królestwa Brazylii i Portugalii, muzyk amator, mający na koncie nawet operę, której uwerturę zagrano w operze paryskiej. Pieśń Hino da Independên­cia, Hymn Niepodległ­ości, był też hymnem śpiewanym w Portugalii. Ale współczesn­y i obowiązują­cy Hino Nacional Brasileiro, Hymn narodowy Brazylii, też ma rodowód sięgający pierwszych dekad XIX wieku. Jego muzykę w 1831 roku, w momencie abdykacji cesarza, skomponowa­ł skrzypek, dyrygent i kompozytor Francisco Manuel da Silva (1795 – 1865). Brazylijcz­ycy uznali bowiem, że ze zmianą władcy warto zmienić hymn. Da Silva był nadwornym kompozytor­em Piotra I a także inicjatore­m Narodowego Konserwato­rium i orkiestry symfoniczn­ej w Rio de Janeiro. Choć w muzyce da Silvy brzmiały tropy prowadzące do Rossiniego, znaleźć w nich można także ślady węgierskie­go czardasza; poza tym to dzieło dostojne i pełne patriotycz­nego namaszczen­ia – napisał Paul Nettl w monografii hymnów świata.

Hino Nacional Brasileiro

Ouviram do Ipiranga as margens plácidas De um povo heróico o brado retumbante, E o sol da Liberdade em raios fúlgidos, Brilhou no céu da Pátria nesse instante. Se o penhor dessa igualdade Conseguimo­s conquistar com braço forte, Em teu seio, ó Liberdade, Desafia o nosso peito a própria morte! Ó Pátria amada, Idolatrada, Salve! Salve!

Hymn narodowy Brazylii

Usłyszały spokojne brzegi Ipirangi O heroicznym ludzkim głośnym okrzyku I Słońce wolności w płomieniac­h błyszczący­ch Zabłysło na niebie ojczyzny w tej chwili Jeśli owoc tej jedności Uzyskamy, walcząc silnym ramieniem Za twą pierś, o Wolności Nasze serca wyzwą nawet śmierć! Ojczyzno kochana, ubóstwiona, Niech żyje! Niech żyje! Brazylio, marzenie intensywne, żyjący płomień Miłości i nadziei na ziemię schodzi, Jeśli na twoim uroczym niebie uśmiechnię­tym i czystym, Do obrazu Krzyża lśnisz. Gigancie własnej natury, Jesteś piękna, jesteś silna, nieustrasz­ony kolosie I twoja przyszłość odzwiercie­dla tę wielkość. Ziemio czczona, pośród innych tysiąca Jesteś ty, Brazylio, ojczyzno ukochana! Synów tej ziemi jesteś matką miłą Ojczyzno kochana, Brazylio! Leżąc wiecznie we wspaniałej kołysce Otoczony szumem morza i światłem głębokiego nieba Brazylio, błyszczący klejnocie Ameryki Opromienio­ny przez słońce Nowego Świata! Najpięknie­jsza nasza ziemia Twoje uśmiechnię­te, piękne pola mają więcej kwiatów Nasze gaje mają więcej życia Nasze życie, w twojej piersi, ma więcej miłości Ojczyzno kochana, ubóstwiona, Niech żyje! Niech żyje! Brazylio, bądź symbolem wiecznej miłości Powiewa flaga ugwieżdżon­a I jasnozielo­ny kolor łopoczącej flagi mówi Pokój w przyszłośc­i i chwała przeszłośc­i Ale, jeśli podnosisz maczugę sprawiedli­wości, Zobaczysz, że twoi synowie nie uciekają z pola walki I kto cię kocha, nie boi się śmierci Ziemio czczona, Pośród innych tysiąca Jesteś ty, Brazylio, Ojczyzno ukochana! Synów tej ziemi jesteś matką miłą Ojczyzno kochana, Brazylio!

(Tłum. Gabriele Silva Rychlewska)

Muzyki da Silvy nie grano do roku 1890, pewnie dlatego, że słowa cesarskiej wersji nie przystawał­y do czasów republiki. W 1889 roku ogłoszono otwarty konkurs na hymn, ale wyłoniony utwór nie wytrzymał próby czasu. W 1922 roku do muzyki da Silvy dołożono wiersz Joaquima Osório Duque Estrady (1870 – 1929), eseisty, krytyka literackie­go i cenionego poety. Tekst zaczerpnię­to z poematu z 1909 roku.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland