Supereksfakty
Rodzina Kwaśniewskich bawiła się ostatnio na Mazurach – donosi Super Express. „(...) A skoro Mazury, to musi być rejs i jezioro, do którego była pierwsza dama Jolanta Kwaśniewska (64 l.) dała susa w towarzystwie zięcia, Kuby Badacha (43 l.). Kapitanem łódki Czapla podczas tegoż rodzinnego rejsu został oczywiście nestor rodu, czyli Aleksander Kwaśniewski (65 l.). Rodzina byłego prezydenta na pokład zabrała także psa. Stateczek opłynął całe jezioro Dąbrówka Wielka, a po drodze Kwaśniewscy spotkali również znajomych. A ponieważ upał tego słonecznego dnia dawał się we znaki, część załogi postanowiła się ochłodzić w mazurskich wodach. Z gracją plusk do wody zrobili Badach i jego teściowa, a Ola (38 l.) wraz z ojcem z pokładu przyglądali się szaleństwom swych drugich połówek. W pewnym momencie były prezydent chyba zwątpił w umiejętności pływackie zięcia i chciał rzucić koło ratunkowe. Na szczęście okazało się ono zbędne (...)”.
„Były marszałek sejmu Marek Kuchciński (64 l.) może za bezcen zajmować luksusowy apartament jeszcze przez pół roku (...). Ustawa zapewniająca przywileje mieszkaniowe czterem najważniejszym osobom w państwie – prezydentowi, marszałkom sejmu i senatu oraz premierowi, niezależnie od posiadania innych lokali w stolicy (chodzi o polityków z Warszawy) – została przyjęta przez rząd Leszka Millera. Z wprowadzonego jesienią 2001 r. prawa skorzystali ówczesny szef rządu i prezydent. To wyjątek do ustawy o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe z 1981 r. Z tego mieszkaniowego bonusu ochoczo korzystał do ubiegłego tygodnia marszałek sejmu Marek Kuchciński. Miał do dyspozycji apartament marszałkowski w hotelu sejmowym i jednocześnie 100-metrowe mieszkanie, które Kancelaria Sejmu wynajmowała za 4,1 tys. zł od Kancelarii Prezydenta. Lokum poza Sejmem potrzebował, bo w Warszawie przez ostatnie lata mieszkał z nim nastoletni syn, który uczył się w warszawskim liceum (...)” – czytamy w Fakcie.
Poseł Prawa i Sprawiedliwości, Zbigniew Dolata (53 l.) zwrócił się do ministra kultury i dziedzictwa narodowego z interpelacją zatytułowaną: w sprawie konieczności usunięcia jednego z ostatnich reliktów komunizmu funkcjonujących w przestrzeni publicznej. „(...) Sądzisz, że chodzi o kolejny pomnik lub nazwę ulicy? O nie, to coś o wiele większego. Poseł Dolata chce zmienić język, jakim się posługujemy. Nie chodzi jednak o wykluczenie słów nienawiści, a o... określenia przed naszą erą i naszej ery. – Czy zostaną podjęte działania zmierzające do przywrócenia prawidłowej terminologii przed Chrystusem, po Chrystusie lub Anno Domini w opisach zbiorów muzealnych oraz wszelkich publikacjach? – pyta polityk PiS (...)”. A o jego dość dziwacznym pomyśle mogliśmy przeczytać w Fakcie.
Super Express napisał, że triathlon to wcale nie jest łatwy sport, bo żeby go uprawiać, trzeba świetnie pływać, prędko biegać i jeszcze szybko jeździć rowerem. „(...) Właśnie w uprawianiu triathlonu spełnia się były premier Kazimierz Marcinkiewicz (59 l.) (...). Ostatnio ogłosił, że kończy swój udziału w jakichkolwiek formach życia publicznego, w tym z komentowania spraw publicznych, z udziału w mediach i uroczystościach państwowych. Ale to nie znaczy, że porzucił sport. Bo chociaż przez pewien czas nie wrzucał już nowych zdjęć do sieci, to teraz w końcu to zmienił. Na Facebooku opublikował zdjęcie po zawodach w triathlonie, które były organizowane w Gdyni. Były premier pochwalił się nagrodą za udział, czyli pięknym medalem. Sympatycy byłego polskiego premiera nie kryją radości z jego małych sukcesów: – Widziałam migawki! Nieprawdopodobny wysiłek! Podziwiamy! Brawo! – czytamy w komentarzach. Zdjęcie z medalem musiało mu się bardzo spodobać, bo zdecydował się nawet na ustawienie go jako nowego zdjęcia profilowego (...)”.
Córka generała Wojciecha Jaruzelskiego miała być gwiazdą połączonej lewicy w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Jeszcze w ubiegłym tygodniu warszawska rada SLD rekomendowała kandydaturę Moniki Jaruzelskiej (56 l.) na 2. miejsce stołecznej listy Lewicy. Teraz okazuje się, że jej start jest niepewny. W piątek szef SLD w stolicy Sebastian Wierzbicki (42 l.) napisał na Twitterze, że córka generała ma rekomendację na drugie miejsce warszawskiej listy Lewicy. Tymczasem dzień później portal 300polityka ustalił nieoficjalnie, że jej kandydatura... nie została zgłoszona na posiedzeniu Zarządu Krajowego SLD. Wczoraj liderzy Lewicy: Włodzimierz Czarzasty (59 l.), Robert Biedroń (43 l.) i Adrian Zandberg (40 l.) przedstawili na konferencji prasowej niektóre osoby kandydujące do Senatu, ale tam też próżno szukać warszawskiej radnej. Super Expressowi udało się potwierdzić, że Jaruzelskiej nie ma na czołówce krajowych list. – Nie została zgłoszona jej kandydatura, jeżeli chodzi o start do Sejmu i Senatu. Czołówki list zostały ustalone, a kształt środka list będzie ustalany wewnątrz okręgów – poinformowała nas rzeczniczka SLD Anna-Maria Żukowska. Czy zatem Jaruzelska weźmie w jakikolwiek sposób udział w wyborach? – Na razie nic nie wiadomo – powiedziała w rozmowie z Super Expressem stołeczna radna (...)”.
Fakt twierdzi, że Paweł Kukiz (56 l.) znany jest z ostrego języka i porywczego charakteru. Do internetu trafiło nagranie, na którym politykowi puściły nerwy. „(...) Fragment nagrania, kiedy polityk udziela wywiadu TAKT.TV, jest dostępny na platformie YouTube. Kukiz w niecenzuralnych słowach broni swojej polityki, a dziennikarzom prowadzącym rozmowę zarzuca brak pomyślunku. Na nagraniu słychać, jak ktoś sugeruje Kukizowi, by zrezygnował z hasła o jednomandatowych okręgach wyborczych, które były jego sztandarowym pomysłem. Polityk w odpowiedzi deklaruje, że nie opuści swojego hasła. – Nawet jakby miało to być puste hasło – dodaje. Atmosfera w studiu robi się nerwowa. Kiedy drugi z prowadzących próbuje ją załagodzić, Kukiz nie wytrzymuje i zaczyna bluzgać. – Nie, lepiej atakować i, k...a, mieć cały czas 2 proc. poparcia. Nie puścicie mi tego, okej? Nie chce mi się gadać. Wy, k...a, w ogóle nie myślicie. Nawet gdybym miał hasło zielona gruszka dla każdego Polaka i gdyby to złapało, to trzeba z tym hasłem iść i trzeba je wspierać – grzmi Kukiz (...)”.