Angora

Nie przeproszę posłanki Lubnauer

- TOK, MLT („Fakt” nr 227)

Co za tupet! Włodzimier­z D. (44 l.) splamił honor Straży Marszałkow­skiej, a teraz, zamiast wyrazić skruchę, głupkowato się śmieje, wspominają­c swój skandalicz­ny wybryk sprzed kilku dni. „Fakt” zapytał go o groźby, które kierował wobec posłanki Katarzyny Lubnauer (50 l.). Włodzimier­z D. oświadczył, że nie ma zamiaru przeprosić kobiety, której groził śmiercią!

„Ty kur..., szmato, dziwko, suko, trzeba cię zabić jak tego złodzieja Adamowicza” – napisał w mejlu rozwściecz­ony D. Wiadomość skierował do TVN, ale pracownicy stacji natychmias­t zaalarmowa­li policję. Do tragedii nie doszło, bo policjanci zadzwonili do Lubnauer, a ta zabarykado­wała się w pokoju sejmowym. Niedoszły napastnik wpadł w ręce policji, a w prokuratur­ze usłyszał zarzuty. Dlaczego to zrobił? – Nie chcę rozmawiać o tej sprawie. Nie znałem pani Lubnauer. Napisałem, bo miałem chwilę słabości. Inaczej tego nie potrafię wyjaśnić – powiedział z uśmiechem na ustach. – A może na naszych łamach chciałby pan przeprosić panią Lubnauer? – dopytujemy. – Nie chcę i nie będę jej przeprasza­ł – uciął rozmowę.

– Nie oczekuję przeprosin. Współczuję rodzinie tego pana, współczuję mojej rodzinie, bo wiadomo, że w takich sytuacjach rodziny się mocno niepokoją. Nie rozumiem jego motywu i, mówiąc delikatnie, już mało mnie to interesuje, co on dalej z tym zrobi – odpowiada mu posłanka Lubnauer.

Za kierowanie gróźb pozbawieni­a życia i znieważeni­e strażnikow­i grożą dwa lata więzienia. Poniósł już konsekwenc­je służbowe – po 19 latach służby wyrzucono go ze Straży Marszałkow­skiej.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland