Prawnik radzi
Nie odpowiemy panu i co nam pan zrobi?
Do jednego z wydziałów urzędu miasta X zgłosiłem się z prośbą o pomoc – złożyłem wszystkie wymagane dokumenty, a po pewnym czasie udałem się do siedziby wydziału, gdzie od urzędnika zajmującego się tego rodzaju sprawami usłyszałem: „Pana prośba jest odrzucona, bo ja podjąłem taką decyzję i nawet prezydent Polski nic tu nie zmieni”. Udałem się do p.o. dyrektora tegoż wydziału, a tam: „Ja nie znam sprawy; decyzje podejmuje oddelegowany urzędnik i to na tyle”. Proszę o podanie paragrafów, artykułów, przepisów itp., które mówią o obowiązkach urzędu. Czy od urzędu mogę dopominać się odpowiedzi na piśmie?
– Dariusz Ptak (e-mail) Jeśli Pana prośba nie podlega rozpoznaniu w drodze postępowania, które winno zakończyć się wydaniem decyzji administracyjnej (a tego nie wiemy), to najpewniej należy potraktować ją jako wniosek, o którym mowa w art. 221 § 1 Kodeksu postępowania administracyjnego – w obu przypadkach ma Pan prawo żądać od organu odpowiedzi na piśmie.
Zgodnie z treścią powyższego przepisu, „zagwarantowane każdemu w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej prawo składania skarg i wniosków do organów państwowych, organów jednostek samorządu terytorialnego, organów samorządowych jednostek organizacyjnych oraz do organizacji i instytucji społecznych realizowane jest na zasadach określonych przepisami niniejszego działu”. Wedle art. 241 k.p.a., „przedmiotem wniosku mogą być w szczególności sprawy ulepszenia organizacji, wzmocnienia praworządności, usprawnienia pracy i zapobiegania nadużyciom, ochrony własności, lepszego zaspokajania potrzeb ludności”. Na podstawie art. 244 § 1 w związku z art. 237 § 1 k.p.a., organ właściwy do załatwienia wniosku powinien go rozpoznać niezwłocznie, nie później jednak niż w ciągu miesiąca, równocześnie zawiadamiając o sposobie załatwienia wniosku wnioskodawcę. W razie niemożności załatwienia wniosku w terminie określonym powyżej, organ obowiązany jest w tym terminie zawiadomić wnioskodawcę o czynnościach podjętych w celu rozpatrzenia wniosku oraz o przewidywanym terminie załatwienia wniosku (art. 245 k.p.a.).
Zgodnie z treścią art. 238 § 1 k.p.a., „zawiadomienie o sposobie załatwienia skargi powinno zawierać: oznaczenie organu, od którego pochodzi, wskazanie, w jaki sposób skarga została załatwiona, oraz podpis z podaniem imienia, nazwiska i stanowiska służbowego osoby upoważnionej do załatwienia skargi lub, jeżeli zawiadomienie sporządzone zostało w formie dokumentu elektronicznego, powinno być opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym (...)”.
Na podstawie art. 246 § 1 i 2 k.p.a., wnioskodawcy niezadowolonemu ze sposobu załatwienia wniosku (lub w przypadku niezałatwienia wniosku w terminie) służy prawo wniesienia ponaglenia na bezczynność lub przewlekłość prowadzonego postępowania. Ponaglenie wnosi się do organu wyższego stopnia za pośrednictwem organu prowadzącego postępowanie lub do organu prowadzącego postępowanie – jeżeli nie ma organu wyższego stopnia. z żądaniem anulowania dyspozycji nastąpi (np. przez infolinię) po wprowadzeniu polecenia przelewu do systemu, lecz jeszcze przed jej otrzymaniem i realizacją przez bank, ma Pan duże szanse. Przykładowo, w wyroku z dnia 13 grudnia 2018 r. (sygn. I Aga 322/18) Sąd Apelacyjny w Krakowie orzekł, iż bank ponosi odpowiedzialność za uniemożliwienie swojemu klientowi anulowania błędnego przelewu, który po wydaniu dyspozycji zorientował się w pomyłce i żądał odwołania transakcji jeszcze przed jej realizacją w systemie bankowym.
W pozostałych przypadkach, gdy nie zdążymy zablokować przelewu przed jego wprowadzeniem do systemu, pozostaje skorzystać z procedury przewidzianej w ustawie z dnia 19 sierpnia 2011 r. „O usługach płatniczych” (tekst jedn. Dz.U. z 2019 r., poz. 659 z późn. zm.), wedle której po zorientowaniu się w pomyłce należy powiadomić bank, który z kolei ma obowiązek w terminie 3 dni powiadomić odbiorcę przelewu o obowiązku zwrotu ( w ciągu 30 dni) nienależnie otrzymanych pieniędzy. Jeżeli odbiorca nie dokona przelewu zwrotnego, bank udostępni nam jego dane, abyśmy mogli wystąpić przeciwko niemu na drogę sądową.
Podatek dochodowy od sprzedaży podzielonego lokalu
Wraz z żoną jesteśmy posiadaczami jednego piętra w kamienicy, które otrzymaliśmy w spadku 20 lat temu. Na piętrze są dwa mieszkania, które były pod jednym numerem w księdze wieczystej. W związku z tym, że chcemy je sprzedać, musieliśmy na każde z mieszkań nadać oddzielny numer w KW. Kwotę uzyskaną ze sprzedaży chcemy w całości przeznaczyć na budowę domu. Mieszkania znajdują się w Polsce. Czy będziemy musieli odprowadzić podatek od wzbogacenia do urzędu skarbowego wobec sprzedaży mieszkania prawnie niedawno wydzielonego z lokalu nabytego 20 lat wcześniej?
– Heinrich Kandzia (e-mail) Nie. Wedle przyjmowanej interpretacji przepisów, na skutek podziału już posiadanej na własność nieruchomości nie dochodzi do „nowego” nabycia nieruchomości powstałych w wyniku podziału, zatem – w przypadku gdy zbycie nie następuje w ramach działalności gospodarczej (a tak może być, gdy np. ktoś dzieli nieruchomość na 10 działek i je sprzedaje) – nie ma podstaw do zapłaty podatku dochodowego.
Powyższe stanowisko można znaleźć np. w interpretacji indywidualnej wydanej przez Dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z dnia 25 marca 2015 r. (znak IBPBII/2/415-1165/14/NG). W jej uzasadnieniu organ podatkowy wskazał, że wedle ogólnej zasady sformułowanej w art. 10 ust. 1 pkt 8 lit. a) -c) ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. Dz.U. z 2019 r., poz. 1387 z późn. zm.) sprzedaż nieruchomości, jej części lub udziału w nieruchomości przed upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie, rodzi obowiązek podatkowy w postaci zapłaty podatku dochodowego. Tym samym odpłatne zbycie nieruchomości (jej części lub udziału w nieruchomości) nastąpiło po upływie 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym nastąpiło nabycie lub wybudowanie, nie stanowi źródła przychodu w rozumieniu art. 10 ust. 1 pkt 8 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, a w konsekwencji uzyskany z takiej sprzedaży przychód nie podlega opodatkowaniu.
W przytoczonej interpretacji organ podatkowy podkreślił, że nabyciem w rozumieniu ustawy nie jest nabycie powstałe w wyniku podziału dotychczas posiadanej nieruchomości na dwie mniejsze („Wyjaśnić zatem należy, że nieistotny dla opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych sprzedaży wyodrębnionego lokalu mieszkalnego jest fakt podziału lokalu mieszkalnego, w wyniku którego powstały dwa odrębne lokale mieszkalne. Poprzez podział jednego lokalu mieszkalnego wyodrębnione zostały jedynie poszczególne przedmioty własności – 2 mniejsze lokale mieszkalne”) – i to jest de facto odpowiedzią na Pana pytanie.
Wypłata wynagrodzenia małżonka do rąk drugiego
Wyprowadziłem się od żony – zamierzamy się rozwieść. Żona wspomniała, że złoży do sądu wniosek o wypłacanie moich zarobków na jej konto. Czy ma taką możliwość?
– Paweł Węgierski (e-mail) Teoretycznie tak. Zgodnie z treścią art. 28 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, „jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd może nakazać, ażeby wynagrodzenie za pracę albo inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub w części wypłacane do rąk drugiego małżonka”. Mamy jednak zbyt mało danych, aby ocenić zasadność jej postulatu, aczkolwiek w postanowieniu z dnia 7 stycznia 2014 r. (sygn. XV Ca 1495/13) Sąd Okręgowy w Poznaniu orzekł, że „niemożliwe jest zastosowanie normy wyrażonej w art. 28 § 1 k.r.o., gdy małżonkowie nie pozostają we wspólnym pożyciu. Jeżeli nie ulega wątpliwości, że między małżonkami brak jest więzi duchowej i fizycznej, to dla przyjęcia, że małżonków łączy więź gospodarcza, nie jest wystarczające to, iż jedno z nich samodzielnie utrzymuje (...) wspólnie zajmowane mieszkanie”.