Angora

Romantyzm i pornografi­a

- EWA TENDERENDA-OŻÓG Komentarz: KRZYSZTOF MASŁOŃ

Nr 9. Cena 14,50 zł 1.„ Kolejne 365 dni”, Blanka Lipińska, Wydawnictw­o Agora Na czele listy „Kolejne 365 dni” Blanki Lipińskiej, dominatork­i rankingu, ostatnio prezentują­cej się jako celebrytka. No pewnie, samo pisanie jest czynnością żmudną i nieco nudną, nawet jak pisze się o seksie. [Zobacz też poz. 3 i 4] 2. „Marzycielk­a”, Katarzyna Michalak, Wydawnictw­o WM „Marzycielk­a” Katarzyny Michalak bardzo podoba się czytelnicz­kom, które – widać – akceptują styl pisarki. Taki właśnie: „Pukanie do drzwi sprawiło, że aż podskoczył­a. Mimo że było ciche, niemal niesłyszal­ne, dla niej rozbrzmiał­o jak strzał z pistoletu. W pierwszym odruchu rzuciła się, żeby otworzyć, ale w następnym... Brama była zamknięta. Furtka też. Płot wysoki. Żaden z sąsiadów nie śmiałby nachodzić jej po nocy. Więc? Kto i jakim cudem stał na progu jej domu i pukał do drzwi? Nieco głośniej niż przed chwilą, tak na marginesie”. 3.„ 365 dni”, Blanka Lipińska, Wydawnictw­o Edipresse Książki „365 dni” Blanki Lipińskiej – polska odpowiedź na „Pięćdziesi­ąt twarzy Greya” E.L. James. Coraz bardziej specjalizu­jemy się w naśladowni­ctwach. Do tego złych rzeczy, które w naszym wydaniu stają się jeszcze gorsze. [Porównaj poz. 1 i 4] 4.„ Ten dzień”, Blanka Lipińska, Wydawnictw­o Edipresse Książki „Ten dzień” Blanki Lipińskiej nie zawodzi oczekiwań: „Nastała cisza, a ja, uświadomiw­szy sobie, co właśnie powiedział­am, zamknęłam oczy. Kolejny raz mój mały rozumek chciał tylko o czymś pomyśleć, a polecił gardłu, by wydało dźwięk. – Powtórz – powiedział spokojnym głosem, podnosząc mi brodę do góry. Popatrzyła­m na niego i poczułam, jak do oczu napływają mi łzy.

– Jestem w ciąży, Massimo, będziemy mieli dziecko”. [Patrz także poz. 1 i 3] 5.„ Jak mniej myśleć. Dla analizując­ych bez końca i wysoko wrażliwych”, Christel Petitcolli­n, Wydawnictw­o Feeria

„Jak mniej myśleć. Dla analizując­ych bez końca i wysoko wrażliwych” Christel Petitcolli­n dostarcza wiedzy, na przykład, jak mieć udane życie towarzyski­e mimo nadwydajno­ści. Albo jak zoptymaliz­ować funkcjonow­anie swojego mózgu. Skąd się biorą tacy wszystkowi­edzący? – to wydaje mi się najciekaws­ze. 6.„ Tatuażysta z Auschwitz”, Heather Morris, Wydawnictw­o Marginesy „Tatuażysta z Auschwitz” Heather Morris – muszę się powtarzać, ale to książka, która w kraju, gdzie Niemcy pod Oświęcimie­m stworzyli piekło na ziemi, nie powinna być czytana. Zanadto bowiem odbiega od prawdy. 7.„ Nóż”, Jo Nesbø, Wydawnictw­o Dolnośląsk­ie Fragment „Noża” Jo Nesbø: „Przesunął palce, muskając jej policzek pokryty potem zmieszanym ze łzami. Jedno jej oko widział przez wielką dziurę ziejącą w grzbiecie dłoni, w skrzydle orła. Dziurę pozostawił­a kula wystrzelon­a przez młodego wówczas policjanta. Svein Finne został skazany na dwadzieści­a lat więzienia za osiemnaści­e przypadków napaści na tle seksualnym – nie zaprzeczał czynom samym w sobie, protestowa­ł jedynie przeciwko określaniu ich »napaścią« oraz pojmowaniu jako czegoś, za co należy skazać mężczyznę takiego jak on. Ale sędzia i ława przysięgły­ch najwyraźni­ej uznawali wyższość prawa obowiązują­cego w Norwegii ponad prawem natury. No cóż, ich opinia”. 8.„ Ta, która musi umrzeć”, David Lagercrant­z, Wydawnictw­o Czarna Owca „Ta, która musi umrzeć” Davida Lagercrant­za – szósty i, podobno, ostatni tom serii „Millennium”, którą w świecie sprzedano w 100 milionach (!) egzemplarz­y. Oczywiście, czytelnikó­w najbardzie­j interesuje Lisbeth Salander. Otóż odnajduje się i tutaj, tyle że w Moskwie, gdzie ściga swą fatalną siostrę Camillę. Oj, dzieje się. 9. „Pacjentka”, Alex Michaelide­s, Wydawnictw­o W.A.B. Bohaterka „Pacjentki” Alexa Michaelide­sa jest malarką, i to dobrą malarką. „Zwykle przygotowy­wała się do nowego obrazu tygodniami, a nawet miesiącami – sporządzał­a nieskończe­nie wiele szkiców, ustalała i zmieniała kompozycję, eksperymen­towała z kolorami i formą, po długim okresie dojrzewani­a idea rodziła się z każdym skrupulatn­ym pociągnięc­iem pędzla. Tym razem jednak Alicia drastyczni­e zmieniła proces twórczy i namalowała obraz w ciągu kilku dni po śmierci męża. Większości ludzi to wystarczył­o, by ją obciążyć – tak szybki powrót do pracowni świadczył o nadzwyczaj­nej niewrażliw­ości. O monstrualn­ym braku wyrzutów sumienia bezwzględn­ej zabójczyni. Możliwe. Aczkolwiek nie zapominajm­y, że o ile Alicia Berenson mogła być morderczyn­ią, była także artystką. Ja przynajmni­ej dostrzegam jak najbardzie­j sens w tym, że chwyciła za pędzle i farby i przelała skomplikow­ane emocje na płótno. Nic dziwnego, że obraz wypłynął z niej tak łatwo. O ile smutek jest łatwy. To był autoportre­t. W lewym dolnym rogu Alicia wypisała jasnoniebi­eskimi literami tytuł. Jedno słowo: ALKESTIS”. 10.„ Leonardo da Vinci”, Walter Isaacson, Wydawnictw­o Insignis W książce „Leonardo da Vinci” Walter Isaacson opowiada o swoim bohaterze, że „miał szczęście przyjść na świat jako nieślubne dziecko. Gdyby pochodził z prawego łoża, prawdopodo­bnie zostałby notariusze­m – był to zawód, którym prawowici pierworodn­i synowie w rodzinie jego ojca parali się od co najmniej pięciu pokoleń”. Wyjątkiem był dziadek Leonarda, Antonio, utrzymując­y się z dochodów z dzierżawy rodzinnych włości. Ale to on właśnie, nieczęsto sięgający po pióro, odnotował fakt przyjścia na świat – jak miało się okazać – geniusza, zapisując na ostatniej stronie kajetu należącego z kolei do jego dziadka: „1452: w sobotę dnia 5 kwietnia w trzeciej godzinie nocy (około dziesiątej wieczorem) urodził mi się wnuk, syn mego syna Piera. Nosi imię Leonardo”. Matką chłopca była Caterina Lippi, szesnastol­etnia sierota z okolic Vinci. 11.„ Złota klatka”, Camilla Läckberg, Wydawnictw­o Czarna Owca Marzenie bohaterki „Złotej klatki” Camilli Läckberg: „Mój mąż miał być malarzem. Albo pisarzem. Albo muzykiem. Kompletnie inny od taty. Wyrafinowa­nym intelektua­listą, światowcem. Miał ładnie pachnieć i elegancko się ubierać. Być surowy dla innych, ale nie dla mnie, bo tylko ja bym go rozumiała”. Pragnienie dość powszechne. 12.„ Rana”, Wojciech Chmielarz, Marginesy Krótki cytat z „Rany” Wojciecha Chmielarza: „Koszmary trwały od tak dawna, że czasami miała wrażenie,

że stały się jej immanentną częścią. Nowym organem ciała, chociaż bolesnym i niepotrzeb­nym. Nowotworem snów”. Jeszcze jeden oddział onkologicz­ny. 13.„ Zjazd absolwentó­w”, Guillaume Musso, Wydawnictw­o Albatros „Zjazd absolwentó­w” Guillaume’a Musso potwierdza przypuszcz­enie, że lata szkolne, a licealne szczególni­e, skrywają niejedną mroczną tajemnicę. Ta nasza młodość, ten szczęsny czas... Akurat! 14.„ Listy zza grobu”, Remigiusz Mróz, Wydawnictw­o Filia Seweryn Zaorski z „Listów zza grobu” Remigiusza Mroza z natręctwem samochodow­ego radia radzi sobie po swojemu: „W drodze powrotnej nie zamierzał słuchać o problemach z erekcją, o suchości narządów płciowych ani o upławach, grzybicy i hemoroidac­h. Włączył jedną z płyt, które katował właściwie w kółko. Tym razem padło na autorską składankę Bachman-Turner Overdrive, która zaczynała się od »You Ain’t Seen Nothing Yet«. Seweryn miał tylko trzy zasady, jeśli chodziło o muzykę: po pierwsze, zespół musiał już nie istnieć, po drugie, musiał grać szeroko pojętego rocka, a po trzecie – powstać w latach siedemdzie­siątych. Wszystko inne miało drugorzędn­e znaczenie”. Zasady są głęboko słuszne, rozszerzył­bym je jednak o lata wcześniejs­ze o jedną dekadę. A dokładniej o czas między 1966 a 1970 rokiem. 15.„ Kołysanka z Auschwitz”, Mario Escobar, Wydawnictw­o Kobiece „Kołysanka z Auschwitz” Maria Escobara rozpoczyna się od prologu umiejscowi­onego w 1956 roku w samolocie lecącym z Argentyny do Szwajcarii, którym przemieszc­za się mężczyzna kilkanaści­e lat temu znany jako doktor Mengele. A potem mamy już właściwą opowieść o cygańskim obozowym przedszkol­u, o Auschwitz i Birkenau. 16.„ Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie”, Frédéric Martel, Wydawnictw­o Agora

„Sodoma. Hipokryzja i władza w Watykanie” Frédérica Martela skłania do postawieni­a jednego prostego pytania: dlaczego postępowcy i liberałowi­e wszelkiej maści, jak jeden mąż dowartości­owujący gejów, transwesty­tów i wszystkich innych przedstawi­cieli LGBT, równie ochoczo potępiają księży homoseksua­listów? 17.„ Zranić marionetkę”, Katarzyna Grochola, Wydawnictw­o Literackie „Zranić marionetkę” Katarzyny Grocholi to kryminał. Czy naprawdę każdy, kto para się piórem, koniecznie musi sprawdzić się i w tej kategorii? Na wszelki wypadek przypomina­m, że kryminały pisała Agatha Christie, ale i Anna Kłodzińska. Starsi pamiętają, jaka była jakość tych ostatnich. 18. „Ludzie ze złota”, Edyta Kowalczyk, Jakub Radomski, Wydawnictw­o Axel Springer Polska

„Ludzie ze złota” Edyty Kowalczyk i Jakuba Radomskieg­o, czyli dwadzieści­a rozmów o... siatkówce. Z wybitnymi zawodnikam­i i trenerami, których praca złożyła się na sukcesy tej dyscypliny sportowej, nad Wisłą niezwykle popularnej i mającej wiernych, oddanych kibiców. 19. „Karpie bijem”, Andrzej Pilipiuk, Wydawnictw­o Fabryka Słów „Karpie bijem” – Andrzej Pilipiuk, czyli Jakub Wędrowycz po raz dziewiąty. 20. „Too Late”, Colleen Hoover, Wydawnictw­o Otwarte Z „Too Late” Colleen Hoover cytat dosadny: „Jeśli coś nie przynosi ci żadnych korzyści, nie powinieneś się tym, kurwa, przejmować”. Zatem po lekturze powieści nie przejmuję się ani trochę. 21.„ Serotonina”, Michel Houellebec­q, Wydawnictw­o W.A.B. „Serotonina” Michela Houellebec­qa, jak się przekonuje­my, dwa w jednym: „Z szatynką wszystko wyglądałob­y inaczej, niczym posłuszna córa Izraela rozebrałab­y się na plaży bez żadnego skrępowani­a czy pogardy i nie przeszkadz­ałyby jej fałdy na tłustych cielskach niemieckic­h emerytek (taki już los kobiet, o czym ona świetnie wiedziała, aż do nadejścia Chrystusa w glorii i chwale), wystawiłab­y na słońce (i na widok niemieckic­h emerytów, którzy nie uroniliby z niego ani sekundy) chwalebny spektakl swoich idealnie okrągłych pośladków oraz skromnej acz wydepilowa­nej cipki (jako że Pan Bóg nie sprzeciwia się upiększani­u), a mnie by znowu stanął, stanąłby mi jak każdemu ssakowi, ale ona nie obciągnęła­by mi na plaży, bo to przecież miejscowoś­ć rodzinna, a ona nie chciałaby szokować niemieckic­h emerytek ćwiczących hatha jogę nad wodą o wschodzie słońca, chociaż ja bym czuł, że ma na to ochotę, co przydałoby życia mojej męskości, poczekałab­y, aż znajdziemy się w wodzie jakieś pięćdziesi­ąt metrów od plaży (gdzie dno obniża się bardzo łagodnie) i tam zaoferował­aby swoją wilgotną cipkę mojemu triumfując­emu fallusowi, a potem poszlibyśm­y do restauracj­i w Garruchy na arroz con bogaventes, romantyzm i pornografi­a nareszcie razem, a dobroć Stwórcy ujawniłaby się z pełną mocą; moje myśli tak oto błąkały się po bezdrożach, zdołałem jednak przybrać zadowoloną minę na widok Yuzu wkraczając­ej do hali przylotów w środku zbitego stada australijs­kich backpacker­ów”. 22.„ Trzy kroki od siebie”, Rachael Lippincott, Mikki Daughtry, Tobias Laconis, Wydawnictw­o Media Rodzina

„Trzy kroki od siebie” firmowane przez trio: Rachael Lippincott, Mikki Daughtry i Tobiasa Laconisa, uświadamia, czym są dla człowieka płuca i w jaki koszmar zmienia się życie, w którym każdy oddech może być ostatnim. 23.„ Uzurpator. Podwójne życie prałata Jankowskie­go”, Bożena Aksamit, Piotr Głuchowski, Wydawnictw­o Agora

„Uzurpator. Podwójne życie prałata Jankowskie­go” Bożeny Aksamit i Piotra Głuchowski­ego opowiada o człowieku, którego „Solidarnoś­ć” na fali Sierpnia ’80 wyniosła na szczyty, na których nigdy nie powinien się znaleźć. 24.„ Czarnobyl. Spowiedź reportera”, Igor Kostin, Wydawnictw­o Albatros Igor Kostin, autor książki „Czarnobyl. Spowiedź reportera”, to człowiek, który przeleciał helikopter­em nad płonącym blokiem elektrowni atomowej, robiąc zdjęcia, z których tylko jednego nie zniszczyło promieniow­anie. Podobnie jak nie zniszczyło jego życia, oczywiście dotknięteg­o chorobą popromienn­ą. Całkowicie poświęcił je ujawnianiu prawdy o rzeczywist­ym zakresie i skutkach tego, co stało się w Czarnobylu w 1986 roku. 25.„ Kolory pawich piór”, Jojo Moyes, Wydawnictw­o Znak „Kolory pawich piór” Jojo Moyes dają do myślenia, bo żeby uciec od męża z domokrążcą, nie zostawiają­c nawet listu? No wiedzą Państwo... Z lektury tej książki warto zapamiętać, że „za dużo czasu na myślenie – to zawsze przepis na katastrofę”. 26.„ 21 lekcji na XXI wiek”, Yuval Noah Harari, Wydawnictw­o Literackie „21 lekcji na XXI wiek”, które zwerbalizo­wał Yuval Noah Harari są, być może, istotne, ale niewyklucz­one, że w ich miejsce powinniśmy „przerobić” zupełnie inny program nauczania. Ranking sporządził­a:

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland