Na skraju Puszczy
Dom, o którym pisze autorka w jednym z rozdziałów, stoi w odpowiednim miejscu. „Nie za blisko od stacji kolejowej, nie za blisko sklepu. Na tyle blisko, że słychać niedzielne dzwony cerkwi, a na tyle daleko, że nie przeszkadza codzienny ruch pod sklepem GS-u”. Adres: Orzeszkowo 14. To wieś, od której – jak zapisano w dokumentach z 1639 roku – zaczyna się Puszcza Białowieska. Trzeba też wiedzieć, że czternaście tysięcy lat temu wycofał się stamtąd lodowiec. W tym właśnie miejscu, gdzie historyczne zawieruchy kształtowały świadomość, Anna Romaniuk – krytyk i historyk literatury – tworzy swoją więź z tamtejszymi ludźmi i przestrzenią. W Orzeszkowie wszystko jest w kontrze do współczesnego świata; tam ciągle jeszcze rytm życia wyznacza przyroda oraz liturgie oparte na prawosławnym kalendarzu.
Autorka buduje swoją książkę z niejako odrębnych tekstów, pisanych w różnych latach. Raz jest to esej historyczny, innym razem wręcz poetyckie, osobiste refleksje. Z czułością pisze, na przykład, o glazurowanych piecach kaflowych w swoim podlaskim domu, bo „nie ma nic piękniejszego niż ciepły piec po powrocie” z leśnego zimowego spaceru. A także o porach roku w Orzeszkowie, które „tutaj są bardziej wiosenne, bardziej letnie, bardziej jesienne, bardziej zimowe”. W kolejnym zaś rozdziale wraca do historii, pisząc o radzieckich żołnierzach, którzy mieli kwatery w każdym orzeszkowskim domu, o Hermannie Göringu, który zamierzał w Puszczy stworzyć najlepsze łowieckie gospodarstwo dla przywódców III Rzeszy, o serdecznym witaniu Armii Czerwonej oraz o późniejszej odwetowej pacyfikacji ludności białoruskiej przeprowadzonej przez oddział „Rudego”.
Anna Romaniuk w taki właśnie sposób kreuje przenikliwy, a zarazem magiczny obraz swojej małej ojczyzny.
JACEK BINKOWSKI ANNA ROMANIUK. ORZESZKOWO 14. Historie z Podlasia. WYDAWNICTWO CZARNE, Wołowiec 2018. Cena 29,90 zł.