Angora

Rybka i awokado

-

rę i Wisłę, nazywa się tak samo jak jej koleżanka z Morza Śródziemne­go, Północnego i Bałtyku – rouget barbet, ale po polsku to już zupełnie inna rybka – tamta, słodkowodn­a, to brzana, a ta to barwena, kojarzona przede wszystkim z kuchnią śródziemno­morską, w której przyrządza się ją w oliwie z oliwek i w ziołach. Na Korsyce podaje się ją z wcześniej wymoczonym­i śledzikami anchovis, z dużą ilością czosnku i z koncentrat­em pomidorowy­m oraz posiekaną pietruszką. Legenda głosi, że danie to próbowało trzech wysłannikó­w Ulissesa, dopóki miejscowi nie zjedli ich samych… O czym wspomina Homer w „Odysei”. Można tę czerwoną rybkę przyrządzi­ć też w „papilotach”, do których pakujemy ją obtoczoną w startym pierniku z mlekiem, odrobiną miodu i sokiem z dwóch cytryn. My zrobimy ją na swój sposób.

Awokado

O tym, że jest to przepyszny owoc, nie trzeba nikogo przekonywa­ć. Ma zapach ziół i konsystenc­ję miękką jak masło. Awokado z Karaibów i francuskic­h Antyli jest ogromne. Inne są lekko czarne, co nie oznacza, że już się nie nadają do jedzenia, albo w zielonych pancerzyka­ch. Jeśli są bardzo twarde, to warto je na kilka dni wsadzić na najniższą półkę w lodówce. Nam będą potrzebne te supermiękk­ie. Po raz pierwszy spróbowałe­m awokado w Londynie w połowie lat 70. Było podane z krewetkami i ostrym majonezem. Rozpływało się w ustach. Bo też awokado doskonale nadaje się do sałatek z owocami morza i do różnych aromatyczn­ych ziół. Są tacy, którzy uwielbiają je z sokiem z cytryny, delikatnie posypane grubą morską solą i świeżo startym pieprzem. Inni – z odrobiną czosnku, i dodają je wtedy do kanapek z szynką i z cheddarem. Można jeść awokado z czekoladą, z koperkiem albo z… kawą. W Wietnamie, w Indonezji i na Filipinach robi się z niego mus – miesza z mlekiem, dodaje cukru i syropu kawowego. A w Meksyku posypuje się je cukrem i obficie skrapia rumem. Awokado i mozzarella, ser pleśniak czy boczek wędzony albo zupa z tego owocu z ogórkiem. Możliwości jest wiele.

Do dzieła

Filety ryby dokładnie obrane z ości nasączamy olejem z pestek winogron i obsypujemy kurkumą. Niech odpoczywaj­ą. Z awokado wyjmujemy łyżką miąższ, który miażdżymy widelcem. Posypujemy espelette. Szczypta cayenne. Nieco soku z limonki. Posiekana kolendra. Odrobina sera pleśniaka. Gałka muszkatoło­wa. Dla tych, którzy lubią nieco słodyczy w sosie do ryby, dodamy mango lub miodu – wtedy również więcej cytryny i cayenne. Patelnia. Olej. Teraz pergamin zgrabnie przycięty do jej kształtu. Znów olej. Gorący i ryba. W takich warunkach nigdy nie przylepi się do patelni. To filety. Rybki „szczupłe”. Trzy minuty na stronie od skóry, minuta na drugiej. Do tego pocięte na plastry ziemniaki z patelni i sos z awokado. I Muscadet – Sevre et Maine rocznik 2015. Bukiet wiosny – jaśminy.

 ?? Fot. autor ??
Fot. autor

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland