Rehabilitacja tlenem i... alpakami
Egzoszkielety, masujące wanny, komory hiperbaryczne i sensory ze sztuczną inteligencją to tylko część urządzeń, które w coraz większym stopniu mogą pomagać osobom wymagającym rehabilitacji lub chcącym poprawić swój wygląd.
Nie ulega wątpliwości, że gabinety współczesnych rehabilitantów coraz bardziej przypominają scenografię z filmów science fiction. Można się było o tym przekonać, odwiedzając pod koniec września 27. Targi Medycyny Fizykalnej i Rehabilitacji w Łodzi. To największe wydarzenie tego typu w Polsce i jedno z pięciu wiodących w Europie. Co tym razem najbardziej przykuło uwagę specjalistów i potencjalnych klientów?
Okazuje się, że zabiegi rehabilitacyjne nie muszą wiązać się z koniecznością udania się do przychodni czy gabinetu. Teraz można to robić w domowym zaciszu pod pełną kontrolą specjalisty, o czym przekonuje firma Orthyo by AISENS. – Aplikacja mobilna Orthyo pobiera dane z inteligentnych sensorów umieszczonych na powierzchni ciała i dokonuje szczegółowej analizy parametrów statycznych i dynamicznych pacjenta – wyjaśnia Piotr Owczarek, przedstawiciel firmy. – Dzięki temu można zarejestrować ruch i przygotować spersonalizowany zestaw ćwiczeń oraz wypożyczyć pacjentowi do domu wspomniane sensory. Wykonując zalecone ćwiczenia w dowolnym miejscu i czasie, rejestrowane parametry przekazywane są na ekran, np. smartfona, dzięki czemu można sprawdzić samemu poprawność wykonywania ćwiczeń. Te same informacje docierają również do rehabilitanta, który ocenia, czy następuje zakładany progres, czy ewentualnie trzeba coś zmienić.
Jeśli ktoś potrzebuje dobrego masażu lub odnowy biologicznej po wysiłku, to rozwiązaniem może być np. urządzenie japońskiej firmy Minato. – Chodzi o łóżka do suchego hydromasażu – tłumaczy Grzegorz Ślusarczyk z HAS-MED, dystrybutor tego sprzętu w Polsce. – Urządzenie ma cztery zrobotyzowane dysze i może wykonywać masaż za pomocą jednej z siedmiu technik, w zależności od potrzeb. Po zajęciu pozycji leżącej mierzony jest dokładny wzrost danej osoby, co pozwala dopasować automatycznie pole masażu do sylwetki. Jednorazowy zabieg trwa 15 minut.
Coraz więcej firm oferuje też różnego rodzaju egzoszkielety pozwalające na prowadzenie rehabilitacji z pacjentami po uszkodzeniach kręgosłupa lub mających poważne problemy z samodzielnym chodzeniem. Jednym z zaprezentowanych na targach modeli była konstrukcja Free Walk przygotowana przez azjatycką firmę Free Bionics. – Innowacyjność tego rozwiązania polega między innymi na tym, że pacjent, oprócz egzoszkieletu, ma do dyspozycji dwie kule z przyciskami wyzwalającymi ruch – mówi Karol Senderowicz z firmy Koordynacja. – Pacjent rozpoczynający pracę w egzoszkielecie może sam się w niego ubrać, a następnie wyzwolić ruch pozwalający wstać z krzesła i zacząć chodzić. Rehabilitant ustala i programuje długość kroku oraz inne parametry. Bateria wystarcza na dwie godziny nieprzerwanego korzystania z egzoszkieletu. Co istotne, urządzenie po złożeniu mieści się w podróżnej walizce i można je obsługiwać z poziomu mobilnej aplikacji na tablecie.
Nie zabrakło też komór hiperbarycznych pozwalających na prowadzenie tlenoterapii. Metoda ta poprawia kondycję psychofizyczną i wydolność organizmu, przyspiesza procesy regeneracyjne oraz staje się skutecznym sposobem wspomagającym leczenie wielu chorób, m.in. cukrzycy. Na łódzkich targach pokazano też jedyne na rynku opatentowane urządzenie wykorzystywane w terapii skupioną falę uderzeniową. Daje to bardzo dobre efekty w rehabilitacji osób cierpiących na chroniczny ból układu mięśniowo-szkieletowego. Ciekawostką zaś był pokaz programu zajęć z alpakami adresowany do osób z chorobami nowotworowymi, dzieci z zespołem Downa, autyzmem czy porażeniem mózgowym.