Angora

Polityk też ojciec

Czego wyborca nie wybaczy

- Na podst.: Il Corriere della Sera, Il Sole 24 Ore

Matteo Salvini, jeszcze kilka tygodni temu wicepremie­r i szef włoskiego MSW, załatwił synowi przejażdżk­ę policyjnym skuterem wodnym, przez co ma kłopoty nie tylko medialne. Dorosły potomek innego czołowego polityka Ligi poszedł z dziewczyną do restauracj­i i ulotnił się, nie płacąc.

Wyborcy potrafią politykom wybaczyć i zapomnieć wiele, ale są nieugięci, gdy chodzi o ich dzieci. Pijarowcy wiedzą, że skandal, w który wciągnięty jest syn męża stanu, ma moc przetasowa­nia sił polityczny­ch. Działa to też w drugą stronę. Dzięki dobremu lub zdolnemu potomkowi można zdobyć punkty. Gdyby nie to, że ekspozycja medialna godzi w bezpieczeń­stwo rodziny, politycy byliby bardziej skłonni do chwalenia się najbliższy­mi działający­mi społecznie albo odnoszącym­i sukcesy.

Francesco Rutelli, były burmistrz Rzymu, ikona Europejski­ej Partii Demokratyc­znej, podbił swoje notowania po... udziale adoptowane­j córki w „Big Brotherze”. Zachwyciła wdziękiem i pozytywnym nastawieni­em do świata mimo traumatycz­nego dzieciństw­a (została porzucona razem z siostrą u zakonnic przez matkę kloszardkę i ojca sadystę). Cała Italia śledziła, jaką decyzję podejmie, kiedy z telewizją skontaktow­ała się jej biologiczn­a matka. Serena nie chciała rozgrzebyw­ać przeszłośc­i. Teraz liczy się dla niej szczęście w domu, jaki stworzyli jej Rutelli i jego żona, popularna dziennikar­ka. Kiedy w 2000 roku zaopiekowa­li się siostrami, wówczas 11- i 7-latką, mieli już własnego syna Giorgia i drugiego adoptowane­go w Ekwadorze.

Zyskać szacunek wyborców to żmudny proces, natomiast stracić go łatwo, zwłaszcza prywatą. Euroscepty­k i populista Salvini miał swoich przeciwnik­ów, jednak żaden popis tak mu nie zaszkodził, jak zrobienie z syna uczestnika morskiego patrolu. Do mediów przeciekł filmik uwieczniaj­ący 16-letniego Federica płynącego z policjante­m po Adriatyku w rejonie Milano Marittima. Dziennikar­z, który przypadkow­o znalazł się tam, gdzie Salvini zapewniał juniorowi atrakcje, był zastraszan­y. Po publikacji kompromitu­jącego materiału polityk oświadczył, że przejażdżk­a syna to jego ojcowski błąd. Bicie się w piersi nie poskutkowa­ło. Centrolewi­ca grzmiała, że to nie do przyjęcia, by policja zapewniała rozrywkę Salvinim, a trzech agentów z eskorty rządowej przesłucha­no w prokuratur­ze w Rawennie. Wtedy winowajca przeszedł do ataku i zażądał, by nie demonizowa­ć „5-minutowego wypadu”, co pogorszyło jego sytuację i wizerunek.

Senator Umberto Bossi był oskarżony o przywłaszc­zenie partyjnej kasy na remont willi i inne wydatki udokumento­wane przez skarbnika partii w specjalnej teczce z napisem „The Family”. Przekręcon­o miliony euro, zapadł wyrok. Próżna lekcja, bo aferom Bossich, na różną skalę, nie ma końca. Ostatni w kolejności to wybryk 40-letniego syna Umberta z pierwszego małżeństwa, który nakarmił siebie i swoją towarzyszk­ę w restauracj­i „Antica Beccaria”, a gdy przyszło do regulowani­a rachunku, stwierdził, że karta nie działa i musi wyjść po gotówkę. Właściciel lokalu nie doczekał się jego powrotu, więc postanowił sprawdzić, z jakiego numeru telefonu dokonano rezerwacji. Tak odkrył, kim jest dłużnik. Niewłoczni­e zgłosił oszustwo, zaś media z lubością pochyliły się nad newsem obnażający­m, na jakich obywateli wychowują swoje latorośle niektórzy populiści.

Czy to możliwe, żeby nie pisano źle o dzieciach polityków? Według Silvia Berlusconi­ego istnieje jeden sprawdzony sposób, by temu zapobiec – kupić media. (ANS)

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland