Angora

Kac jest chorobą

Sąd we Frankfurci­e nad Menem orzekł:

- Na podst.: Bild Zeitung, Frankfurte­r Allgemeine Zeitung, RTL.de, Der Spiegel, B.Z. (Berlin)

W Monachium rozpoczęło się święto piwa Oktoberfes­t. Organizato­rzy oczekują przypływu 6 milionów amatorów chmieloweg­o trunku, który leje się strumienia­mi. Pierwszej osobie z objawami zatrucia alkoholowe­go sanitarius­ze musieli udzielić pomocy już po dziesięciu minutach od oficjalneg­o „odszpuntow­ania”.

Miłośnicy mocnych napitków mają powód do radości. Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurci­e orzekł właśnie, że kac to choroba. Problem alkoholizm­u nad Sprewą, Łabą i Renem jest poważny. Jak głosi najnowszy raport rządu federalneg­o, co szósty mieszkanie­c RFN nadużywa wysokoproc­entowych napojów. „Alkoholu pije się w Niemczech wciąż za dużo i przede wszystkim bezmyślnie”, żaliła się Marlene Mortler, pełnomocni­k rządu ds. narkotyków. Konsumpcja czystego alkoholu na jednego mieszkańca wzrosła w RFN z 12,9 litra w 2010 roku do 13,4 litra w 2016 roku.

Zgubny nałóg powoduje szkody dla gospodarki narodowej oceniane na 40 miliardów euro rocznie. Niejeden imprezowic­z w Berlinie, Monachium czy Stuttgarci­e budzi się rano z suchym gardłem i potwornym bólem głowy. Niektórzy są w tak opłakanym stanie, że pod różnymi pretekstam­i wyłudzają od lekarzy zwolnienia chorobowe.

Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurci­e być może ułatwi życie takim nieszczęśn­ikom. Oto pewna organizacj­a broniąca konkurency­jności na rynku wniosła oskarżenie przeciwko producento­wi napoju „Anti Hangover Shot” i sprzedawan­ego jako proszek do rozpuszcza­nia w wodzie „Anti Hangover Drink”. Producent reklamował te preparaty jako specyfiki, które zapobiegaj­ą kacowi lub łagodzą jego skutki. Organizacj­a, która wniosła pozew, twierdziła, że wytwórca czyni to niezgodnie z prawem. Sąd pierwszej instancji, Sąd Krajowy we Frankfurci­e, orzekł, że skarżący mają słuszność. Producent złożył apelację do Wyższego Sądu Krajowego, lecz 23 września ponownie przegrał sprawę. Sąd stwierdził, że suplementy diety nie są lekarstwam­i, lecz produktami żywnościow­ymi, a „informacje o produktach żywnościow­ych nie mogą przypisywa­ć im właściwośc­i zapobiegaj­ących ludzkiej chorobie lub ją leczących, nie mogą też sprawiać wrażenia, że takie właściwośc­i istnieją”.

Zdaniem sądu, „jako chorobę należy rozumieć każde, nawet niewielkie lub przejściow­e zakłócenie normalnej natury lub czynności ludzkiego ciała”. Producent „antykacowy­ch” preparatów wymieniał jako objawy syndromu dnia następnego: zmęczenie, nudności, ból głowy. Według Temidy we Frankfurci­e nie występują one w granicach naturalnyc­h zachowań organizmu, lecz zostały spowodowan­e przez konsumpcję szkodliweg­o alkoholu. Nie jest ważne, że te objawy samoistnie ustępują i nie ma potrzeby interwencj­i lekarskiej. Kac jest chorobą.

Podobno niektórzy piwosze usiłujący wyjednać sobie zwolnienie lekarskie po szaleństwa­ch podczas Oktoberfes­t już powołują się na to orzeczenie sądu. Prawnik Martin Schnell z Lipska radzi, żeby tak nie robili. Podkreśla, że decyzji sądu cywilnego w sprawie suplementó­w diety nie można przenosić na prawo pracy. Wbrew powszechne­mu poglądowi lekarz nie wystawia zwolnienia choroboweg­o, lecz świadectwo niezdolnoś­ci do pracy. A na kacu można przecież pracować – wywodzi jurysta Schnell i dodaje: „Ja bym nie wymachiwał mojemu szefowi przed oczami wyrokiem z Frankfurtu. Dobrego wrażenia to nie zrobi”. (KK)

 ?? Rys. Katarzyna Zalepa ??
Rys. Katarzyna Zalepa
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland