Taka gmina!
Żeby dodać, trzeba uciąć
Wójt Piekoszowa (woj. świętokrzyskie) poszedł na całość. Część pracowników szkół w gminie w bardzo nieprzyjemny, wręcz szokujący sposób odczuła zapowiedź podniesienia płacy minimalnej. Wójt zdecydował bowiem, że skoro ma ona wzrosnąć, to... część etatów „pracowników niepedagogicznych” musi zostać obcięta – poinformowała telewizja TVN24. Radni decyzję samorządowca uznali za skandaliczną i okrasili ją ciężkimi słowami. Wójt Zbigniew Piątek (PiS) przekazał dziennikarzom, że... będzie rozmawiał z radą gminy, by przesunąć inwestycje z przyszłego roku na kolejny, a zainteresowanym pracownikom obiecał, że w listopadzie powróci do rozmów. Łaskawie...
Wieś tylko na mapach nawigacji
O przeprowadzonej wsi Nieboczowy dwa lata temu rozpisywały się wszystkie media. Cały jej teren na obszarze gminy Lubomia zostanie zalany i powstanie tutaj zbiornik retencyjny Racibórz Dolny na Odrze. I choć po wsi pozostały tylko krzaki, bo została bardzo sprawnie przeprowadzona, kierowcy, którzy próbują do niej dojechać, zamiast do Nowych Nieboczowów trafiają na dno przyszłego zbiornika – informuje serwis Agropolska.pl. Z tego tytułu większość imprez, na które zjeżdżają się goście lub uczestnicy, jak np. drużyny piłkarskie, ma spory poślizg. Odległość między starą lokalizacją wsi a nową to około 10 km. Mapy nawigacji satelitarnej Google nie są aktualizowane „od razu” i zanim wieś osiedli się w świecie wirtualnym, może upłynąć jeszcze sporo czasu.
Wójt znalazł się w pudle
Wiosną 2013 roku były wójt podkieleckiej gminy Piekoszów został zatrzymany i tymczasowo aresztowany. Sprawa była mocno śmierdząca, bo dotyczyła składowania odpadów w Kielcach. Nielegalnego, rzecz jasna. Za ich usunięcie miasto musiało zapłacić około 5 mln zł. Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, mieszkańcy Piekoszowa odwołali wójta w referendum. I wójt zniknął. Odnalazł go niedawno sąd, który chciał powołać go na świadka. D. oskarżony jest o wyrządzenie szkód znacznych rozmiarów – miały one wynieść ponad 3 mln zł. Okazało się, że były wójt przebywa w... Zakładzie Karnym w Wojkowicach. Tomasz Durlej, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach, z rozbrajającą szczerością powiedział dziennikarzom „Wyborczej”: – Nie wiemy, z jakiego powodu tam trafił. Sąd będzie to dopiero ustalał... Może jakiś awans?