Z życia wzięte
Byłam z córką w kościele na mszy. W pewnym momencie komuś zadzwoniła komórka. Wyszeptałam do córki: „Co za ludzie! Nawet w kościele nie wyłączą komórki!”. A na to córka odszeptuje: „Mama, ale to twoja...”.
*** Moja mama jest starej daty i wciąż do prania używa pralki wirnikowej. Ostatnio nalała do niej za dużo wody, która chlustała podczas prania. Gdy trzeba było ją wyłączyć, mama zauważyła, że pralka jest zalana wodą. Przyszła więc do mnie ze słowami: „Kasia, idź, wyłącz tę pralkę, bo ja się boję, że mnie prąd zabije”.
*** Moja matka jest typowym kanapowcem. Większość wolnego czasu spędza przed ekranem telewizora, więc razem z ojcem i rodzeństwem zrzuciliśmy się na wielki telewizor plazmowy na jej 55. urodziny. Rano w dniu urodzin matula zrobiła podsumowanie swojego życia; stwierdziła, że marnuje je na oglądanie głupot i postanowiła wywalić telewizor z domu.
*** Uwielbiam kryminały. Ostatnio wypożyczyłam książkę o Sherlocku Holmesie. Czytając wstęp, zauważyłam, że ktoś zakreślił imię jednego z bohaterów i dopisał: „To on zabił”.
*** Obejrzałem filmik motywacyjny i zrozumiałem, że moje relacje z bliskimi mogłyby być o wiele lepsze, gdybym bardziej otwarcie mówił o swoich uczuciach. Natychmiast napisałem do swojej dziewczyny, że bardzo ją kocham i doceniam wszystko, co dla mnie robi. Od razu zadzwoniła i oskarżyła mnie o zdradę, bo nigdy w życiu nie wysłałem do niej czegoś w tym stylu. Nie uwierzyła mi i rzuciła mnie. Parę dni później dałem znać 10 lat młodszemu bratu, że jeśli będzie kiedykolwiek potrzebował pomocy, to może na mnie liczyć. Powiedział rodzicom, że zachowywałem się bardzo dziwnie i chyba byłem naćpany. Na tym skończył się mój eksperyment z otwartym okazywaniem tego, co czuję.
*** Przez trzy godziny siedziałem na Gadu-Gadu. Prawie nikt z mojej listy nie był dostępny. Gdy przełączyłem status na niewidoczny, pojawiło się nagle czternaście osób z mojej klasy. Trzy z nich miały opis: „Już poszedł”. Chyba mnie nie lubią... yafud.pl