Jak się powodzi najważniejszym politykom w naszym kraju
Mówi się, że do władzy nie idzie się dla pieniędzy. Sprawdziliśmy, czym dysponowali posłowie ministrowie w rządzie PiS na początku kadencji, a czym dysponują w 2019 r., także ich szef, który nie jest posłem.
Wielu ministrów rządu PiS to posłowie. Wyjątkiem jest tu premier Mateusz Morawiecki, niewątpliwie krezus w swoim rządzie, który parlamentarzystą, jak dotychczas, nie jest. W tych wyborach już startuje do Sejmu AD 2019 z Katowic. Większość opisanych poniżej polityków startuje do parlamentu w wyborach 13 października 2019 r.
Majątek premiera, o którym napisano już wiele artykułów, to obecnie (wg oświadczenia z 3.12.2018 r.) 5 mln 380 tys. zł w gotówce, dom 150 mkw. na działce 0,46 ha, mieszkanie 72 mkw. – 1000 000 zł, dom 100 mkw. na działce 3100 mkw., dom szeregowy 180 mkw. na działce 400 mkw. (współwłasność) oraz działka rolna 2 ha.
Akcje premiera Mateusza Morawieckiego
Dziwnym trafem nie wszystkie pozycje majątkowe są wyceniane przez składającego oświadczenie bądź co bądź na druku urzędowym. Znów luka w przepisach? Kolejna. Zresztą dokumenty publikowane w sieci są wypełniane na różnych drukach, często niechlujnie, a wpisy przekreślane, mało czytelne i ze wspomnianymi już „dziurami” w wycenie nieruchomości.
W stosunku do oświadczenia z 2017 r. u premiera „zniknęły” akcje za niecałe pięć mln zł. Szef rządu sprzedał je pod naciskiem opinii publicznej w grudniu 2017 r. Chodziło o konflikt interesów. Do czasu sprzedaży akcji banku BZ WBK, jak zadeklarował, dywidendę z akcji przekazywał na cele charytatywne. Przypomnijmy, że Mateusz Morawiecki był prezesem banku BZ WBK do czasu powołania do rządu Beaty Szydło w listopadzie 2015 r.
Decyzja o sprzedaży akcji zajęła Morawieckiemu aż dwa lata. Przez ten czas, jak wyliczały media, zarobił na obrocie 13 711 akcji prywatnego banku ok. 1,2 mln złotych. Ówczesny wicepremier nie naruszył prawa, bo nie ma zapisu zakazującego posiadania akcji przez urzędników państwowych, ale już konflikt interesów mógł występować, wszak Morawiecki był szefem resortów gospodarczych (minister rozwoju, minister rozwoju i finansów).
Ważną postacią w rządzie, choć nierzucającą się w oczy, jest szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poseł PiS Michał Dworczyk. W swoich oświadczeniach w rubryce „gotówka” nie ma wpisanych żadnych kwot. Minister Dworczyk posiada (bez zmian w stosunku do oświadczenia z początku kadencji Sejmu) działkę rolną 2,8 ha o wartości 20 000 zł. W ostatnim oświadczeniu pojawiło się dodatkowo mieszkanie 25 mkw. – 230 000 zł, ale jako majątek odrębny żony. Działka ta sama i o tej samej wartości. Można więc przyjąć, że poseł Dworczyk nie wzbogacił się zbytnio na posadach urzędniczych.
Wicepremier i minister kultury, a także poseł PiS Piotr Gliński na początku kadencji miał 105 000 zł, na koniec ta kwota zmalała o 5 tys. zł, ale przybyło mu 1000 dolarów. Wicepremier posiada też dom 400 mkw. o deklarowanej w oświadczeniu majątkowym wartości 2 000 000 zł (1/2 własności), mieszkanie 58 mkw. – 450 000 zł (współwłasność) oraz działkę rolną 1,27 ha 15 000 zł.
Krakusi w rządzie – oszczędni i zasobni
Jarosław Gowin – wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego (poseł) miał 12 000 zł oszczędności, które wzrosły, jak przystało na oszczędnego krakusa, do 95 000 zł. Posiada też dwie nieruchomości: mieszkanie 98 mkw. – 450 000 zł (współwłasność) oraz 40 mkw. – 200 000 zł (także współwłasność).
Kolejnym krakusem w rządzie jest minister Zbigniew Ziobro. Minister sprawiedliwości, prokurator generalny, wygląda na bogatego polityka. Wprawdzie gotówki w ostatnim oświadczeniu majątkowym ma mniej – 70 310 zł i 1850 euro ( w 2015 r. – 139 350 zł i 1850 euro), ale w nieruchomościach jest już dużo lepiej.
Zbigniew Ziobro posiada: udział w domu rodzinnym (1/3) – 150 000 zł, dom jednorodzinny w trakcie budowy o pow. mieszkalnej 133 mkw. – 545 000 zł, mieszkanie 125 mkw. – 540 000 zł, działkę rolną 73 ary – 135 000 zł oraz działkę leśno-rolną 1,1 ha – 125 000 zł i działkę leśno-rolną 1,4 ha – 150 000 zł.
Oszczędności ministrów rosną – bardziej lub mniej
Jacek Sasin – wicepremier, szef komitetu stałego Rady Ministrów (poseł PiS) – zaoszczędził w czasie kadencji kilkadziesiąt tysięcy złotych. Miał 15 000 na jej początku, obecnie zadeklarował 70 000 zł oszczędności. Sasin jest właścicielem lub współwłaścicielem domu 187 mkw. o wartości 650 000 zł (1/3 własności), działki 911 mkw. – 450 000 zł (1/3 własności) i działki 1721 mkw. za 750 000 zł (1/8 własności).
Mariusz Kamiński, obecny minister spraw wewnętrznych i administracji, postrach mafii i innych tajnych organizacji oraz wielki ideowiec, posiada 5 000 zł oszczędności ( w 2015 r. miał 2000 zł gotówki). Ma też mieszkanko 39 mkw. – 300 000 zł.
Inny z Mariuszów w rządzie, czyli Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej (wcześniej szef MSWiA), poseł PiS, na co dzień wydaje miliardy złotych na zakupy uzbrojenia dla naszej armii. Ostatnio padła kwota 6,5 mld zł na zakup od Amerykanów 32 samolotów F-35. Kwota robi wrażenie, niektórych szokuje, choć minister uspokaja, że ostateczna kwota wynegocjowana za te samoloty będzie znacznie mniejsza.
Jak zatem wygląda sytuacja majątkowa ministra? W 2015 r. Mariusz Błaszczak miał 130 000 zł, w 2019 r. jest to 210 000 zł oraz 1000 euro. Co ciekawe, minister nie posiada dolarów. Poseł ma też dom 155 mkw. o wartości 500 000 zł, działkę 643 mkw. za 100 000 zł z 1/2 domu 58 mkw., działkę 576 mkw. – 150 000 zł (współwłasność) oraz mieszkanie 49 mkw. (współwłasność małżeńska) o wartości 150 000 zł.
Minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski (poseł PiS) miał w 2015 r. 142 000 zł (wspólność majątkowa), a w 2019 r. 240 000 zł (wspólność majątkowa). Piontkowski posiada też mieszkanie 48 mkw. o wartości 200 000 zł (wspólność majątkowa), mieszkanie 45 mkw. 3/32 spadku o wartości 20 000 zł, mieszkanie 48 mkw. 3/32 spadku o wartości 30 000 zł oraz działkę rekreacyjną niezabudowaną 1117 mkw. – 16 500 zł (wartość z 2006 r., wspólność majątkowa).
Widać u byłego nauczyciela dbałość o szczegóły, bo przy każdej wymaganej pozycji dodane jest „wspólność majątkowa”.