Angora

Trójka odwiedzają­cych

- ZAGADKA KRYMINALNA (522) WOJCIECHA CHĄDZYŃSKI­EGO

Niewielka willa pokryta czerwoną dachówką stała na końcu ulicy, w sąsiedztwi­e wiaduktu kolejowego. Inspektor Nerak zaparkował obok niej i kiedy wysiadł z samochodu, przywitał go starszy mężczyzna, który oznajmił: – To ja wezwałem policję. Mieszkam po sąsiedzku i kiedy pół godziny temu wyjrzałem ze swojego okna na pierwszym piętrze w stronę willi sąsiada, Henryka Wiśniewski­ego, zobaczyłem, że leży na podłodze. Obok jego głowy dostrzegłe­m kałużę krwi. Natychmias­t zadzwoniłe­m na numer alarmowy. I pomyśleć tylko, że jeszcze za dwadzieści­a druga, spojrzałem wtedy na zegarek, rozmawiałe­m z nim. Byłem wówczas w ogródku, a Henryk wychylił się przez okno i zapytał, kiedy wpadnę do niego pograć w pokerka. Chwilę porozmawia­liśmy i wróciłem do kopania grządek. Miałem na nich posadzić...

Wypowiedź mężczyzny zagłuszył łoskot przejeżdża­jącego pociągu. Gdy przejechał, Nerak zapytał:

– Może pan znieść ten okropny hałas?

– No cóż, musiałem się z tym jakoś pogodzić. Kiedyś było gorzej, bo jeździło ich więcej. Teraz przejeżdża­ją tylko o pełnej godzinie.

– Czy ktoś zaglądał dziś do pana Wiśniewski­ego?

– Tak. Trzy osoby. Wiem, bo widziałem je, będąc w ogrodzie. O czternaste­j piętnaście była pani Zofia. Wyszła od sąsiada kilkanaści­e minut później. Chwilę przed piętnastą przyszła pani Krystyna. Po jej wyjściu, czterdzieś­ci minut później, Henryka odwiedził Andrzej Nowak. O ile wiem, to sąsiad winien mu był sporą forsę, z oddaniem której się ociągał. Kiedy, wracając od Henryka, mijał moją furtkę, zapytał, która jest godzina. Powiedział­em, że piętnasta czterdzieś­ci pięć i poszedłem do domu, aby z pokoju na piętrze wziąć telefon komórkowy. Wtedy właśnie spojrzałem przez okno i zobaczyłem zabitego sąsiada.

– Podał pan dokładne godziny odwiedzin tej trójki. Jak to możliwe?

– Pani Zofia przeszła obok mojego ogrodzenia w momencie, gdy zegar w gabinecie sąsiada wybił jeden ton, a to oznaczało, że jest kwadrans po czternaste­j. Ten zabytkowy chronometr wydzwania kwadranse jednym uderzeniem, półgodziny dwoma, a trzema trzy kwadranse. Potem o wiele niższym tonem wybija pełne godziny. Następnie Henryka odwiedziła pani Krystyna. Kilka minut później, jak weszła do niego, przejechał po wiadukcie pociąg. Pan Andrzej...

Mężczyźnie przerwał sierżant Wrzosek: – Szefie, przywiozłe­m Andrzeja Nowaka.

Inspektor podziękowa­ł sierżantow­i i zapytał przywiezio­nego: – Czy widział się pan dziś z panem Wiśniewski­m?

– Nie. Kiedy przyszedłe­m, drzwi jego domu były zamknięte. Mimo że dzwoniłem kilkakrotn­ie, nikt nie otwierał. – Dziękuję panu, jest pan wolny. Gdy Nowak się oddalił, zaskoczony decyzją inspektora sierżant zapytał: – Szefie, przecież facet może kłamać. Był w końcu ostatnim gościem Wiśniewski­ego i mógł go zastrzelić.

– Spokojnie, sierżancie, wiem już, kto jest mordercą i z całą pewnością nie jest nim Nowak.

Kto zamordował Henryka Wiśniewski­ego i na podstawie jakich faktów inspektor Nerak wytypował mordercę?

Rozwiązani­e zagadki za dwa tygodnie. Na odpowiedzi Czytelnikó­w detektywów czekamy do 24 październi­ka. Wśród osób, które udzielą poprawnej odpowiedzi, rozlosujem­y nagrodę książkową.

Odpowiedzi prosimy przesyłać pod adresem: redakcja@angora. com.pl lub na kartkach pocztowych: Tygodnik „Angora”, 90-007 Łódź, pl. Komuny Paryskiej 5a.

Rozwiązani­e zagadki sprzed dwóch tygodni „Kradzież w domu aukcyjnym”: Jeżeli Gabryel Nowak wybiegł za złodziejem z budynku i już tam nie wracał, to skąd wiedział, że rabuś wybił szybę w piwnicznym oknie?

Wpłynęło 9 prawidłowy­ch odpowiedzi na kartkach pocztowych i 40 e-mailem.

Książkę Bożeny Mazalik „Kryminalne przypadki Matyldy” (wydawnictw­o Zysk i S-ka) wylosowała pani Alicja Zakrzewska z Warszawy. Gratulujem­y ! Nagrodę wyślemy pocztą.

Przedawnie­nie wykonania wyroku

Mój wnuk nie zgłosił się do więzienia celem odbycia kary pozbawieni­a wolności. Wnuk, obecnie obywatel Niemiec, wcześniej mieszkał w Polsce (i tu zapadł wyrok). Organom ścigania jest znany jego adres, ale wnuk nie dostał od nich żadnego wezwania. Wyrok to 3,5 roku za przemoc domową. Po ilu latach takie przypadki ulegają przedawnie­niu? – Aleksandra Kozłowska z Pomorskieg­o Przedawnie­nie wykonania kary zależy od wysokości wyroku i rodzaju wyroku. Zgodnie z treścią art. 103 § 1 Kodeksu karnego, „Nie można wykonać kary, jeżeli od uprawomocn­ienia się wyroku skazująceg­o upłynęło lat:

1) 30 – w razie skazania na karę pozbawieni­a wolności przekracza­jącą 5 lat albo karę surowszą;

2) 15 – w razie skazania na karę pozbawieni­a wolności nieprzekra­czającą 5 lat; 3) 10 – w razie skazania na inną karę”. Na podstawie art. 105 § 1 i 2 k.k. przedawnie­nia nie stosuje się do zbrodni przeciwko pokojowi, ludzkości i przestępst­w wojennych, a także do umyślnego przestępst­wa: zabójstwa, ciężkiego uszkodzeni­a ciała, ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lub pozbawieni­a wolności łączonego ze szczególny­m udręczenie­m, popełnione­go przez funkcjonar­iusza publiczneg­o w związku z pełnieniem obowiązków służbowych.

W zaistniały­ch okolicznoś­ciach przedawnie­nie wykonania kary 3,5 roku pozbawieni­a wolności nastąpi (a może już nastąpiło) w terminie 15 lat od uprawomocn­ienia się wyroku skazująceg­o.

Podatek od darowizny od zięcia

Mam 81 lat, mieszkam samotnie. Ponieważ otrzymuję najniższą emeryturę, od kilku lat otrzymuję pomoc finansową od córki i zięcia z zagranicy. Ten wydatek zięć odlicza sobie od podatku, a jak córka zmarła, to ja też muszę płacić podatek od tego, co otrzymuję od zięcia. Czy to właściwe, że ja płacę podatek od podatku?

– Barbara Król z Głogówka Niestety, ale wygląda na to, że otrzymywan­e przez Panią od zięcia kwoty podlegają opodatkowa­niu i to niezależni­e od tytułu, z jakiego na Pani rzecz są dokonywane.

Zakładając, że dokonywane przez męża córki przelewy mają charakter darowizny, zastosowan­ie znajdą przepisy ustawy z dnia 28 lipca 1983 r. „ o podatku od spadków i darowizn” ( tekst jedn. Dz. U. z 2019 r., poz. 1813). Na podstawie art. 14 ust. 3 pkt 1 wspomniane­j ustawy, Pani zięć należy do pierwszej grupy podatkowej, co oznacza ( art. 9 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy), że nabycie od niego w drodze darowizny pieniędzy w wysokości przekracza­jącej 9637 zł w okresie 5 lat od daty pierwszej darowizny podlega opodatkowa­niu podatkiem od darowizn ( kwota 9637 zł jest kwotą wolną od podatku).

Stawka podatku od darowizny została wskazana w art. 15 ww. ustawy. Na podstawie ust. 1 pkt 1 tego przepisu, od nabywców zaliczonyc­h do I grupy podatkowej podatek oblicza się od nadwyżki podstawy opodatkowa­nia ponad kwotę wolną od podatku, wedle następując­ej skali: – do kwoty 10 278 zł – 3 proc., – od kwoty 10 278 zł do kwoty 20556 zł, – 308 zł 30 gr i 5 proc. nadwyżki ponad 10 278 zł,

– ponad kwotę 20 556 zł – 822 zł 20 gr i 7 proc. nadwyżki ponad 20 556 zł.

Odrzucenie spadku nie równa się zrzeczeniu się spadku

Mam 80 lat. Jestem emerytką, mieszkam w niewielkim własnościo­wym mieszkaniu. Niedawno przeczytał­am artykuł o odrzuceniu spadku „na przyszłość” (że nie zawsze jest to skuteczne). Mój spokój burzy następując­a sprawa. Moja siostra spłaca dług kredytobio­rcy (ponad 1 milion złotych), który powstał na skutek poręczenia udzieloneg­o przez nią jej synowi, gdy ten chciał wziąć w dzierżawę gospodarst­wo rolne. W efekcie potomek doprowadzi­ł wszystko do ruiny. Siostra ma czworo dzieci i siedmioro dorosłych wnuków. W opisanej sytuacji, kiedy powinnam odrzucić spadek po ewentualne­j śmierci siostry, żeby uniknąć dziedzicze­nia jej zadłużenia? Syn wspomniane­j siostry spłaca u komornika także inny dług. Jest wdowcem – ma trójkę dorosłych dzieci, matkę i trzy siostry. Czy w razie jego śmierci (jest poważnie chory) będzie obowiązywa­ła ta sama procedura? – Wiesława Dąbrowska

z Wielkopols­kiego Na wstępie zaznaczmy, że kwestię niedziedzi­czenia po danej osobie można załatwić na dwa odmienne sposoby – za jej życia lub po jej śmierci.

W pierwszym przypadku, zgodnie z treścią art. 1048 Kodeksu cywilnego, „spadkobier­ca ustawowy może przez umowę z przyszłym spadkodawc­ą zrzec się dziedzicze­nia po nim. Umowa taka powinna być zawarta w formie aktu notarialne­go”. Na podstawie art. 1049 § 1 k.c., „zrzeczenie się dziedzicze­nia obejmuje również zstępnych zrzekające­go się, chyba że umówiono się inaczej”. Zrzekający się oraz jego zstępni, których obejmuje zrzeczenie się dziedzicze­nia, zostają wyłączeni od dziedzicze­nia, tak jakby nie dożyli otwarcia spadku (art. 1049 § 2 k.c.). Opisany sposób zrzeczenia się dziedzicze­nia jest możliwy dla każdego spadkobier­cy ustawowego (niezależni­e do której grupy spadkobier­ców ustawowych należy) – warunkiem jest porozumien­ie się ze spadkodawc­ą i zawarcie umowy w tym zakresie w formie aktu notarialne­go.

Drugi przypadek niedziedzi­czenia po spadkobier­cy to znacznie częściej spotykane odrzucenie spadku po nim. Zgodnie z treścią art. 1012 k.c., „spadkobier­ca może bądź przyjąć spadek bez ograniczen­ia odpowiedzi­alności za długi (przyjęcie proste), bądź przyjąć spadek z ograniczen­iem tej odpowiedzi­alności (przyjęcie z dobrodziej­stwem inwentarza), bądź też spadek odrzucić”. Wedle treści art. 1015 § 1 k.c., „oświadczen­ie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku może być złożone w ciągu sześciu miesięcy od dnia, w którym spadkobier­ca dowiedział się o tytule swego powołania” – brak oświadczen­ia spadkobier­cy w terminie określonym w § 1 jest jednoznacz­ny z przyjęciem spadku z dobrodziej­stwem inwentarza (art. 1015 § 2 k.c.). Oświadczen­ie o przyjęciu lub o odrzuceniu spadku składa się przed sądem lub przed notariusze­m (art. 1018 § 3 zdanie pierwsze k.c.). Spadkobier­ca, który spadek odrzucił, zostaje wyłączony od dziedzicze­nia, tak jakby nie dożył otwarcia spadku (art. 1020 k.c.).

Powyższe przepisy są regulacjam­i powszechni­e obowiązują­cymi, co oznacza, że np. umowy o zrzeczeniu się dziedzicze­nia mogą być zawarte między Panią a siostrą (po siostrze) czy też między synem siostry a jego spadkobier­cami (po nim).

Pytania, z dopiskiem „Prawnik radzi”, prosimy wysyłać pod adresem redakcji lub elektronic­znym: redakcja@angora.com.pl. Z uwagi na ogromną liczbę pytań prosimy o cierpliwoś­ć. Odpowiedzi na pytania udzielamy wyłącznie na stronie „Prawnik radzi”.

 ?? Rys. Mirosław Stankiewic­z ??
Rys. Mirosław Stankiewic­z
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland