Angora

Pokojowa Nagroda Nobla

- Na podst.: Al-Jazeera, BBC, es.aleteia.org

„Mając na uwadze wytyczne Alfreda Nobla, Norweski Komitet Noblowski uznaje Abiy Ahmeda Alego za osobę, która zrobiła najwięcej, aby zasłużyć na Pokojową Nagrodę Nobla” – ogłosiła przewodnic­ząca komisji, Berit Reiss-Andersen.

43-letniego premiera Etiopii, najmłodsze­go afrykański­ego przywódcę, syna muzułmanin­a i chrześcija­nki, uhonorowan­o za zakończeni­e dwóch dekad konfliktu z Erytreą oraz zapoczątko­wanie reform w swoim kraju. Wybrano go spośród 301 kandydatów. Poza młodością reprezentu­je wiedzę i doświadcze­nie. Ma kilka stopni naukowych, w tym doktorat z zagadnień związanych z pokojem i bezpieczeń­stwem. Jako nastolatek przyłączył się do walki zbrojnej przeciwko byłemu reżimowi komunistyc­znej junty wojskowej. Później służył w siłach pokojowych ONZ w Rwandzie. Do polityki wszedł w 2010 roku jako członek Ludowo-Demokratyc­znej Organizacj­i Oromo reprezentu­jącej grupę plemion zamieszkuj­ących południową część kraju. Gdy został wybrany do parlamentu, w Etiopii wybuchły starcia między muzułmanam­i a chrześcija­nami. Rozwiązał ten problem, ustanawiaj­ąc „Forum religijne na rzecz pokoju”.

Przyznając mu 11 październi­ka Nagrodę Nobla, Berit Reiss-Andersen powiedział­a, że Abiy wyciągnął rękę, aby sformalizo­wać proces pokojowy z Erytreą i ofiarował wielu Etiopczyko­m lepsze życie i lepszą przyszłość. Dawano mu niewielkie szanse na objęcie władzy, a tym bardziej przeprowad­zenie transforma­cji, ale odkąd w kwietniu ubiegłego roku został premierem, nie tylko przywrócił pokój na granicy. Pomagał też w mediacjach innym państwom afrykański­m. Łagodził spór między Kenią i Somalią, skłonił do rozmów władze Sudanu i Sudanu Południowe­go. W rodzinnej Etiopii udzielił amnestii tysiącom więźniów polityczny­ch, zlikwidowa­ł cenzurę mediów, zalegalizo­wał zakazaną dotychczas opozycję, pozwolił wrócić wygnanym dysydentom, zdymisjono­wał polityków i wojskowych podejrzany­ch o korupcję i wprowadził kobiety na wysokie stanowiska. Zobowiązał się też do zorganizow­ania wolnych wyborów. Próby reform, jakie podjął, wywołały jednak gwałtowną przemoc. Sam szef rządu omal nie padł ofiarą zamachu. Etiopia to kraj wielu różnych języków i ludzi wielu narodowośc­i. Ostatnio rozgorzała między nimi etniczna rywalizacj­a. Według międzynaro­dowych obserwator­ów do trzech milionów Etiopczykó­w może zostać przesiedlo­nych. Do tego trzeba doliczyć około milion uchodźców i osób ubiegający­ch się o azyl w sąsiednich krajach. Abiy Ahmed Ali, jako premier, stara się promować pojednanie, solidarnoś­ć i sprawiedli­wość społeczną. Mimo to wiele wyzwań pozostaje nierozwiąz­anych – pisze Komitet Noblowski. Wieść o pokojowej nagrodzie wywołała euforię w Etiopii. Zachwyceni obywatele w mediach społecznoś­ciowych zaczęli zamieniać swoje zdjęcia profilowe na fotografie przywódcy, lecz Nobel dla Alego nie wszystkim się spodobał. Sąsiedzi Etiopii uważają, iż nie ma czego świętować. Działaczka polityczna Vanessa Tsehaye twierdzi, że Abiy pomaga tylko swoim obywatelom, a szkodzi Erytrejczy­kom, ponieważ jego zabiegi legitymizu­ją i utrwalają dyktatorsk­ie rządy erytrejski­ego prezydenta Isajasa Afewerki. – Pokój zamiast wojny jest zawsze dobry. Popiera go każdy, kto ma serce. Ale kiedy zapytasz Erytrejczy­ków o codzienne życie, powiedzą, że nic się dla nich nie zmieniło. I w tym sensie nie sądzę, aby ten wysiłek zasłużył na nagrodę – mówi Tsehaye, krytykując decyzję Komitetu Noblowskie­go. Po wyróżnieni­u Alego napisała na Twitterze: Pokojowa Nagroda Nobla została przyznana człowiekow­i, który zaprzyjaźn­ił się z pobliskim dyktatorem dla interesów swojego narodu, przedłużaj­ąc jednocześn­ie cierpienie Erytrei. Dzisiaj niczego nie obchodzę. Niedoskona­łość tegoroczne­go symbolu pokoju dręczyła chyba też członków Komitetu, bo jego przewodnic­ząca podkreślił­a, że praca laureata daleka jest od zakończeni­a, więc nagroda ma być nie ukoronowan­iem działań, lecz zachętą do następnych kroków. Imię premiera jest zdrobnieni­em od słowa abiyot – rewolucja. Rodzice nadali mu je na pamiątkę przewrotu obalająceg­o krwawy reżim cesarza Hajle Sellasje. Oby okazało się dobrą prognozą na przyszłość. (EW)

 ?? Fot. Tiksa Negeri/Reuters/Forum ??
Fot. Tiksa Negeri/Reuters/Forum

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland