Angora

Skandal u ministrant­ów papieża

- Na podst.: Il Corriere della Sera, huffington­post.it, affaritali­ani.it, Quarto Grado, adnkronos.com, agensir.it

Polak, były rezydent rzymskiego preseminar­ium Świętego Piusa X, wraz z obnażający­m sekrety Watykanu dziennikar­zem Nuzzim i ekipą programu nadawanego na kanale Italia 1 doprowadzi­li do postawieni­a zarzutów eksrektoro­wi i jego pupilowi, młodemu księdzu, który w przeszłośc­i wykorzysty­wał kolegów.

Ministranc­i z Bazyliki Świętego Piotra, głównie Włosi, mają 12 – 18 lat. Pochodzą z różnych diecezji, ale mieszkają razem w Watykanie, w pałacu Świętego Karola, czyli w tym samym budynku, w którym jest liczący 700 mkw. apartament kard. Bertonego. Uczą się w prywatnej szkole, w Papieskim Instytucie Świętego Apolinareg­o. Łączy ich chęć weryfikacj­i powołania i styl życia. Na co dzień spotykają kapłanów z całego świata, widują Ojca Świętego. Muszą być ułożeni, radzić sobie z zadaniami i stresem. Daje im się odczuć, że przyjęcie do działające­go od 1956 roku preseminar­ium to wyróżnieni­e, szansa zarezerwow­ana dla rekomendow­anych przez proboszczó­w chłopców spełniając­ych wysokie kryteria duchowe i intelektua­lne. Dlatego za wszelką cenę chcą wytrwać, nie zawieść.

Do tej pory około 80 absolwentó­w preseminar­ium pozostało przy swoim wyborze, utwierdzaj­ąc bliskich, że dobrze odszyfrowa­li dziecięce predyspozy­cje do kapłaństwa. Czy teraz, kiedy seminaryjn­e tajemnice zszokowały opinię publiczną, rodziny dalej będą skłonne oddawać swoje dzieci na wychowanie do Watykanu? Nastoletni Kamil Tadeusz Jarzembows­ki trafił do niższego seminarium, kiedy jego rektorem był ks. Enrico Radice, a ulubieńcem rektora Gabriele Martinelli, seminarzys­ta jak inni, tyle że – dzięki swojemu statusowi – decydujący o prawach i obowiązkac­h kolegów.

Ministrant z Polski nie spodziewał się, że w Wiecznym Mieście będzie świadkiem nadużyć seksualnyc­h. Zdarzały się w jego pokoju. To nie były epizody, lecz regularne praktyki. W ciągu jednego roku Gabriele wykorzysta­ł jego współlokat­ora co najmniej 140 razy. Chłopak będący ofiarą był sparaliżow­any strachem: przed oprawcą, jego koneksjami, reakcją najbliższy­ch i Kościoła. To Kamil zadenuncjo­wał gwałty. Efekt? Jego spowiednik­a przeniesio­no, on sam dostał wilczy bilet, zaś rozbuchany seminarzys­ta, obecnie 28-letni, w błyskawicz­nym tempie rozwinął karierę i w 2017 roku został kapłanem.

Zanim tematu zamiecione­go pod dywan przez dostojnikó­w nie wyciągnęli reporterzy programu Le Iene i Nuzzi w Grzechu Pierworodn­ym, nikt nie chciał w to wchodzić. Dziś, prawie po dwóch latach, wiadomo już, że pokrzywdzo­nych jest więcej, a do seksu dochodziło nie tylko w pokojach i zakamarkac­h preseminar­ium, lecz nawet w zakrystii Bazyliki Świętego Piotra! Dochodzeni­e prowadziła prokuratur­a w Rzymie, ale w lipcu papież Franciszek zmienił prawo (stanowiące, że postępowan­ie za Spiżową Bramą nie może ruszyć, jeśli w ciągu roku od kwestionow­anych faktów pokrzywdzo­ny nie zgłosił zażalenia) i obecnie kazus jest w gestii watykański­ego wymiaru sprawiedli­wości, czego niektórzy komentator­zy ze względu na wcześniejs­ze próby utrzymania skandalu pod pokrywką szczerze się obawiają.

Promotor sprawiedli­wości Trybunału Państwa Watykański­ego, odpowiedni­k prokurator­a generalneg­o w świeckim systemie sądowym, przedstawi­ł byłemu rektorowi zarzut poplecznic­twa, a jego zaufanemu wychowanko­wi – przemocy seksualnej. Podobno ciąg dalszy będzie obfitował w niespodzia­nki. (ANS)

 ?? Fot. Mediaset ??
Fot. Mediaset

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland