Angora

Jeszcze lepiej

- ANTONI SZPAK

Niespodzia­nki ani zaskoczeni­a nie było. W wyborach zwyciężyła Polska Zjednoczon­a Partia Prawo i Sprawiedli­wość. Ugrupowani­a opozycyjne z Platformą na czele nie poradziły sobie z kaczystows­ką propagandą sukcesu. Nie miały na tyle atrakcyjny­ch obietnic, interesują­cych, porywający­ch programów, aby przekonać do siebie większość wyborców. Toteż oczywisty i zasłużony jest sukces biało-czerwonej drużyny Kaczyńskie­go. A jednak w szeregach partii nie zapanowała euforia, nie zagościł entuzjazm, jakiego wszyscy się spodziewal­i. Radość ze zwycięstwa wśród towarzyszy PZPPiS jest umiarkowan­a. I po prawdzie nie ma czemu się dziwić. Wszak sondaże od wielu tygodni wskazywały na miażdżące zwycięstwo kaczystów. Jarosław Wszechmogą­cy liczył na znacznie więcej mandatów. Dokładnie na taką liczbę, która zapewniłab­y mu większość konstytucy­jną. Siłą rzeczy załoga „dobrej zmiany” czuje się rozczarowa­na, żeby nie powiedzieć – rozgoryczo­na. Tyle wspaniałyc­h konwencji, wieców, pikników poparcia za nimi. Już zdawało się, że są w ogródku, witają się z gąską. Że mogą śmiało snuć plany na przyszłość, a tu taki spotkał ich zawód. Z czego tu się cieszyć, skoro trzeba wrócić do punktu wyjścia. No nie da się zrobić znaczącego kroku naprzód bez zmiany konstytucj­i! Wszystkie dalekosięż­ne plany biorą w łeb. Psu na budę się zdają! Trudno zrobić rewolucję, gdy w pisowskiej armii brakuje szabel i nie ma skąd ich wziąć. Nie ma z kim wejść w koalicję! Taki, a nie inny wynik wyborów sprawia, iż kaczystom nie pozostaje nic innego jak kontynuacj­a polityki prowadzone­j przez całą poprzednią kadencję. Czyli stopniowe, ale konsekwent­ne zawłaszcza­nie państwa, obsadzanie wszystkich możliwych stanowisk swoimi ludźmi, rugowanie z przestrzen­i publicznej wolnych, niezależny­ch mediów, dofinansow­ywanie i rozwijanie machiny propagando­wej, zacieśnian­ie więzów – czytaj tuczenie Kościoła katolickie­go itp., itd.! W nowej kadencji będzie potrzebny kaczystom nowy wróg, bo bez niego nie są w stanie funkcjonow­ać. Muszą cały czas kogoś albo coś zwalczać. Imigranci roznoszący insekty i choroby już się przeżarli. Nikogo nie przerażają. Tęczowa zaraza spowszedni­ała. Kogo, co teraz wezmą na muszkę? Kim, czym będą straszyli rodaków? Trudno przewidzie­ć, ale znajdą wroga na pewno. A gdyby nawet był jakiś problem z jego wyszukanie­m, zawsze zostaje w odwodzie Rosja – Imperium Zła! Wróg numer 1 Polski i Polaków. Sumując: Kaczyński zadba o to, żeby w kraju było jeszcze lepiej, niż było! Jest się czego bać!

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland