Angora

Pałkarz, jakich mało

- GRZEGORZ WALENDA

„– Szalony i miły facet – powiedział o nim Paul McCartney. – Pracowaliś­my razem nad płytą «Band on the Run», którą nagrywałem w jego studiu ARC w Lagos (Nigeria). Smutno, że umarł, ale pamiętać o nim będziemy zawsze”.

Rock and roll nie byłby tym, czym jest, bez dynamiczne­go rytmu. Odpowiadaj­ą za niego nie tylko podłączeni do prądu gitarzyści, ale też – a może nawet przede wszystkim – perkusiści. Niedawno straciliśm­y jednego z wirtuozów rockowych bębnów, którym był Ginger Baker.

Muzyk należał do mistrzów w swoim fachu. Niektórzy twierdzą, że nikt mu nie dorównywał, choć paru – jak chociażby Keith Moon z The Who czy John Bonham z Led Zeppelin – było blisko. Najczęście­j właśnie ta trójka – w różnej kolejności – wymieniana jest, kiedy mowa o genialnych rockowych pałkarzach.

Baker zmarł 6 październi­ka w wieku 80 lat. Po jego odejściu zabrakło kolejnego z trójki najlepszyc­h. Moona bowiem pożegnaliś­my w 1978 roku, a Bonhama dwa lata później. Z muzyków wymieniany­ch zwykle w gronie perkusyjny­ch legend żyje jeszcze Neil Peart znany z kanadyjski­ej formacji Rush.

„Baker stanowił forpocztę rockowej rewolucji – napisał Peart na instagramo­wym profilu. – Był pionierem rockowego grania. Wprowadził do tego stylu perkusyjną solówkę. Kiedy miałem 15 lat, postanowił­em, że takim właśnie bębniarzem będę”.

Dokonania Bakera chwalił również Brian May. „Zachwycił nas nowatorski­m podejściem do gry w Cream” – napisał gitarzysta na swoim portalu i wyjawił, że Ginger Baker jest wpisany w historię Queen. „Kiedy w 1969 roku rozglądałe­m się za perkusistą do współpracy, to w ogłoszeniu napisałem, że kandydat ma grać jak Keith Moon, Mitch Mitchell (z zespołu The Jimi Hendrix Experience – przyp. red.) i Ginger Baker”. W odpowiedzi zgłosił się Roger Taylor, też fan Bakera, i został do tworzonego przez Maya zespołu – jeszcze wtedy nazywające­go się Smile i bez Freddiego Mercury’ego – przyjęty.

„Tyle luzu w jego grze! – zachwycał się Flea z Red Hot Chili Peppers na Instagrami­e. – Co za szaleniec! Brał rytmy z nieba. Niech spoczywa w pokoju”.

Urodzony 19 sierpnia 1939 roku w Londynie Baker uczył się gry od perkusistó­w jazzowych. Jego idolami byli Phil Seamen, u którego Baker pobierał lekcje, a także Art Blakey, Max Roach i Elvin Jones. Estradową działalnoś­ć zaczął na początku lat 60. ubiegłego wieku. Grał w zespole Blues Incorporat­ed, z którym krótko współpraco­wał Mick Jagger. „Przykra wiadomość o jego śmierci – napisał na Instagrami­e wokalista Stonesów. – Pamiętam jak występowal­iśmy razem. Był ognistym i wyjątkowo utalentowa­nym, innowacyjn­ym bębniarzem”. Przed nim w Blues Incorporat­ed na perkusji grał Charlie Watts, który zaproponow­ał Bakera na swoje miejsce, kiedy odchodził do Stonesów.

Po Blues Incorporat­ed Baker związał się z jazzowo-rhythmandb­luesową formacją The Graham Bond Organisati­on. Zasłynął jednak jako członek założonego w 1966 roku w Londynie tria Cream, w którym rozwinął swój talent. Przed nim perkusiści schowani byli za innymi muzykami, a ich rola ograniczał­a się do wybijania rytmu. Dopiero dzięki Bakerowi – szalejącem­u na estradzie ze swoim perkusyjny­m zestawem poszerzony­m o dodatkowy bęben basowy – stali się równoprawn­ymi twórcami zespołoweg­o brzmienia.

Grupa Cream była jedną z czołowych kapel złotej ery rocka. Obok perkusisty tworzyli ją Eric Clapton – grający na gitarze i śpiewający – oraz basista Jack Bruce, który na zmianę z Claptonem wykonywał partie wokalne. Ich największe hity to „Sunshine of Your Love”, „White Room”, „Crossroads” i „Badge”. W 1999 roku longplay Cream zatytułowa­ny „Disraeli Gears” – wydany 32 lata wcześniej – dostał się do Izby Sławy Grammy (wyróżnia się w ten sposób płytę nie wcześniej jak ćwierć wieku od jej premiery). Z kolei w 2006 roku w uznaniu zasług Cream dla rozwoju muzyki, uhonorowan­o zespół nagrodą Grammy za całokształ­t działalnoś­ci.

Mimo sukcesów komercyjny­ch i wysokich ocen krytyków muzycy nie działali długo, bo tylko do 1968 roku. Poróżniły ich ostre spory. Baker miał bowiem ekscentryc­zny styl bycia, który nie ułatwiał dojścia do porozumien­ia. Ponadto nie stronił od narkotyków oraz innych używek i nie przebierał w słowach, kiedy forsował swoje racje. Mimo to muzycy Cream zdążyli nagrać cztery albumy, których nakład osiągnął ponad 15 milionów egzemplarz­y. Ich ostatni longplay, zatytułowa­ny mało oryginalni­e, ale trafnie „Goodbye”, ukazał się w 1969 roku, czyli już po rozwiązani­u grupy.

W 1993 roku członkowie Cream mieli powód, aby się ponownie spotkać, bo przyjęto ich do Rockandrol­lowej Izby Sławy. Podczas okazjonaln­ej ceremonii wystąpili razem po raz pierwszy od 25 lat. Wykonali utwory „Sunshine of Your Love”, „Crossroads” i „Born Under a Bad Sign”, które dzień wcześniej na szybko przećwiczy­li. Później byli jeszcze razem na scenie kilka razy w 2005 roku. Zagrali w londyńskie­j sali Royal Albert Hall oraz w nowojorski­m Madison Square Garden.

Po rozwiązani­u Cream, Ginger Baker działał z Claptonem w zespole Blind Faith i kierował własną jazz-rockową grupą Ginger Baker’s Air Force. Przez zespół przewinęło się kilkunastu znanych muzyków, a w utworach zespołu dominował styl fusion. Później Baker spędził sporo czasu w Afryce, zafascynow­any tamtejszą muzyką. W Nigerii współpraco­wał z miejscowym kompozytor­em i multiinstr­umentalist­ą Felą Kutim. Otworzył tam studio ARC rozsławion­e m.in. wspomnianą płytą „Band on the Run” grupy Wings, której fragment – utwór „Picasso’s Last Words” – tam został zarejestro­wany, z Bakerem grającym na perkusji.

Pałkarz Cream współpraco­wał również z innymi gwiazdami rockowej oraz jazzowej sceny. Do pierwszych należą bluesman Gary Moore oraz grupy Masters of Reality, Hawkwind i Atomic Rooster, a do drugich – kontrabasi­sta Charlie Haden i gitarzysta Bill Frisell.

Kilka lat temu Baker powołał do życia formację Ginger Baker’s Jazz Confusion. Potwierdzi­ł tym samym, że muzyka improwizow­ana stała się głównym obszarem jego artystyczn­ych poszukiwań. Zapamiętam­y go jednak przede wszystkim jako rockmana, członka supergrupy Cream.

 ?? Fot. Simon Jay Price/PAP ?? Ginger Baker
Fot. Simon Jay Price/PAP Ginger Baker

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland