Angora

Notre Dame pół roku po pożarze

Diecezja, prefektura, Państwowa Agencja Zdrowia i ministerst­wo kultury podsumował­y sytuację katedry strawionej przez ogień 15 kwietnia

- CLAIRE BOMMELAER © Syndicatio­n Figaro, 2019

Według ministerst­wa kultury, 350 tys. sponsorów wpłaciło lub obiecało wpłacić na odbudowę katedry 922 mln euro. Sami tylko wielcy donatorzy – rodziny Arnault, Pinault i Bettencour­t-Meyers oraz przedsiębi­orstwa Total i L’Oréal – obiecali 600 mln.

W rzeczywist­ości wpłacono 104 miliony. François Pinault i Bernard Arnault przekazali po 10 mln euro, a pozostałe kwoty mają wpłacać w ciągu kolejnych lat w zależności od potrzeb. Niektóre władze lokalne, w tym Paryża (50 mln euro) i regionu Île-de-France (10 mln euro) również nie wpłaciły jeszcze darowizn, choć zostały one przegłosow­ane przez ich samorządy. Ciągle nie wiadomo też, na ile będzie opiewała ostateczna faktura. Państwo wycenia na 85 mln euro same prace zabezpiecz­ające katedrę. – Obecnie wykonano już – lub są w trakcie wykonywani­a – prace warte 31 mln euro – twierdzi Christophe Rousselot z „Fundacji na rzecz Notre-Dame de Paris”.

Od czasu pożaru część sklepienia katedry jest nieosłonię­ta, gdyż dach, sygnaturka i XIII-wieczna drewniana struktura podtrzymuj­ąca dach spłonęły. Ściany są bardzo osłabione, podobnie jak południowa wieża fasady, do której dotarł ogień. W ciągu minionego półrocza przy zabezpiecz­aniu katedry okresowo pracowało 150 osób. Założono plandeki i siatki ochronne, zabezpiecz­ono łęki przyporowe gigantyczn­ymi łukami z drewna, z podłogi usunięto gruz, ściany zostały skonsolido­wane, witraże zdjęte, a nad sklepienia­mi nawy i transeptów położono prowizoryc­zny strop. Następnym ogromnym wyzwaniem będzie demontaż rusztowani­a, które przed pożarem służyło do remontu sygnaturki. Ministerst­wo przewiduje rozpoczęci­e prac demontażow­ych przed końcem roku. Potrwają od 4 do 6 miesięcy i są pilne: rusztowani­e się rusza i jest pokryte ołowiem. 300 ton ołowiu z dachu katedry stopiło się i zanieczyśc­iło okolicę. W lecie prefektura policji zamknęła na miesiąc plac budowy, żądając wypracowan­ia procedur ochrony pracownikó­w (noszenie masek i kombinezon­ów, śluzy między strefami czystymi i zanieczysz­czonymi itd.). Na dziś, u żadnego pracownika nie wykryto niepokojąc­ego poziomu ołowiu we krwi.

Okolice katedry również zostały odkażone. Według raportu opublikowa­nego 14 październi­ka przez Regionalną Agencję Zdrowia (RAZ), w wyniku testów na ołowicę przeprowad­zonych u dzieci poniżej 18. roku życia, niepokojąc­y poziom ołowiu we krwi (ponad 50 μg/L) wykryto u 12 z 877 dzieci zamieszkał­ych w 1. i 2. dzielnicy. RAZ przypisuje te wyniki innym przyczynom niż pożar katedry – przede wszystkim XIX-wiecznym balkonom i dachom z ołowiu.

Przyczyny pożaru nadal nie są znane. Wymiar sprawiedli­wości analizował trzy główne hipotezy: źle zgaszony papieros, zwarcie instalacji w windzie pozwalając­ej na dostęp do sygnaturki i zwarcie w przewodach instalacji uruchamiaj­ącej dzwony. Publiczna instytucja mająca koordynowa­ć prace nad odbudową Notre Dame ma zostać utworzona najpóźniej na początku grudnia. Na czele 40-osobowej ekipy stanie generał Jean-Louis Georgelin, a w jej radzie zasiądą m.in. przedstawi­ciele merostwa i arcybiskup­stwa.

Konkurs na projekt sygnaturki został zapowiedzi­any przez premiera już 17 kwietnia. Rektor katedry, Patrick Chauvet, wskazuje, że mógłby zostać ogłoszony w grudniu, ale minister kultury mówi, że procedura jest dopiero ustalana. Toczą się również rozważania dotyczące otoczenia katedry. Arcybiskup­stwo, które chce zrekonstru­ować zmodernizo­waną wersję Notre Dame, muzeum i przestrzeń godną 12 mln turystów rocznie, pragnie mieć wpływ na ostateczne wybory. – Diecezja będzie mogła wyrazić swoje zdanie. Ale właściciel­em katedry jest państwo i to ono będzie miało ostatnie słowo – podsumował Franck Riester, minister kultury. (MS)

 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland