Święta z gwiazdami
ANGORA NA SALONACH WARSZAWKI
Z badań przeprowadzonych przez Empik wynika, że największą pasją Polaków jest słuchanie muzyki. Takiej odpowiedzi udziela 2/3 kobiet i prawie tyle samo mężczyzn. Niemal równie chętnie oddajemy się oglądaniu filmów i seriali. Lubimy też czytać. Tylko 39 procent naszych rodaków wymienia gotowanie jako swoje ulubione zajęcie. Pozostali, teraz gdy dzień i noc trwają przygotowania do świąt, muszą gotować bez przyjemności.
Żeby święta przebiegły bez zakłóceń, oprócz licznych tradycyjnych potraw, potrzebne są też okolicznościowe prezenty. W tej materii niewiele się zmienia – książki, skarpetki i kosmetyki – właśnie to większość z nas znajdzie pod choinką. Może warto podpowiedzieć Mikołajowi, że do perfumerii Douglas w całej Polsce (a także do polskiego internetu) przebojem wdarły się właśnie południowokoreańskie kremy, toniki, maseczki i szampony Alice KoCo. Nie tylko pięknie pachną i dobrze działają – Azjatki słyną przecież z pięknej cery i zdrowych włosów – ale także zostały sprytnie opakowane w kolorowe pakieciki o niewielkiej pojemności. Dzięki temu nie przepłacamy za wyszukane opakowanie, a fikuśne pudełko czy efektowny flakonik to może być nawet połowa ceny produktu. Tak, naprawdę. Poza tym w niewielkim opakowaniu krem czy tonik nie zdążą się po prostu zestarzeć. Możemy też z czystym sumieniem kupić kilka kosmetyków i metodą prób i błędów znaleźć swój ulubiony. Produkty już trafiły w ręce polskich celebrytek – niedawno chwaliła je w programie Anna Nowak-Ibisz (53 l.), czyli TVN-owska Pani Gadżet.
Sprytne Mikołaje mają swoje sposoby na sprawdzenie, o czym konkretnie marzy obdarowywany. Gorzej, jeśli upominki są zupełnie nieprzemyślane i wręczane poszczególnym członkom rodziny „z rozdzielnika”. Najgorsza jest praktyka przekazywania dalej niesprawdzonych prezentów wtedy zdarza się, że ten sam paskudny wazonik czy niemodna bluzeczka wraca okrężną drogą nawet po latach do darczyńcy. W grudniu wśród gwiazd następuje szczególne wzmożenie. Powody są co najmniej dwa: po pierwsze – coraz liczniejsze imprezy charytatywne, pod które można się podczepić, żeby udowodnić wszem wobec swoje dobre, bezinteresowne serce.
Po drugie – zbliżająca się Gwiazdka to świetna okazja, żeby w mediach społecznościowych prezentować produkty sponsorów i inkasować za to naprawdę dobrą kasę. Najzdolniejsi codziennie fotografują się z czymś nowym: a to suszarka, a to biżuteria czy jedyna w swoim rodzaju kiecka od zaprzyjaźnionej firmy. A skoro o ciuchach mowa – jedną z ostatnich hucznych imprez tego roku był pokaz nowej kolekcji Dawida Wolińskiego (42 l.). Teraz bardziej znany jako juror „Top Model” projektant nie zapomniał o projektowaniu, jego kreacje na 2020 rok przyszły zobaczyć jak zawsze tłumy gwiazd. Woliński na nowo zinterpretował modę z lat 90. ubiegłego wieku, zachowując jej charakterystyczne rozwiązania, czyli karykaturalnie szerokie ramiona i wąskie talie. Marynarki, płaszcze i futra były więc za duże, a niektóre spódnice i sukienki tak krótkie, jakby ich wcale nie było. To wszystko błyszczące, intensywnie kolorowe i satynowe, jak dwadzieścia, a nawet więcej lat temu. Na pewno można w tym super wyglądać na rodzinnym obiedzie świątecznym, pod warunkiem że jest się długonogą i bardzo szczupłą modelką. Sam projektant wygląda teraz jak wokalista późnoenerdowskiego boysbandu, a to za sprawą włosów, które ufarbował niemal na biały blond. Wśród gości Dawida brylowała Lara Gessler (30 l.) z nowym narzeczonym, który już jakiś czas temu zajął miejsce jej męża i najwyraźniej życie na warszawskich ściankach coraz bardziej mu się podoba. Pozował więc wytrwale fotoreporterom, przybierając wyszukane pozy i robiąc zadowoloną minę. Z wrażenia włos zjeżył mu się na głowie i jest to powód do radości, bo niektórym nie bardzo ma się już co jeżyć. Tomasz Jacyków (51 l.) niezmiennie zamiast włosów ma na głowie kapelusze, a te robią się niebezpiecznie duże. Dbający o detale stylista powinien przyjrzeć się sobie uważnie w lustrze i przystopować z tym szaleństwem. Tenisowa emerytka Agnieszka Radwańska (30 l.) wciąż próbuje podbijać nasz rodzimy szołbiznes, ale na razie raczej nieskutecznie. Sportsmenka wciąż chyba szuka jeszcze pomysłu na siebie, po tym jak trzynaście miesięcy temu pożegnała się na dobre z kortem. Podobno miała zostać ministrem sportu, ale na karierę polityczną musi jeszcze poczekać. Klaudia Halejcio (29 l.) – jak się okazało na pokazie – nie jest już tą ładną szatynką, którą znamy z ekranu. Teraz aktorka ma włosy w sztucznym kolorze platynowego blondu. Niektórzy mówią, że super, bo przypomina amerykańską celebrytkę Kim Kardashian (39 l.). Tyle że wcześniej była po prostu jedyną w swoim rodzaju, niepowtarzalną samą sobą.