Antykoncepcja po nowemu
Połowa kobiet przyjmujących codziennie doustne tabletki antykoncepcyjne zapomina o tym przynajmniej raz na trzy miesiące, potencjalnie narażając się na nieplanowane zajście w ciążę.
Sytuacja może się zmienić, jeśli na rynek trafi nowa pigułka antykoncepcyjna, która będzie przyjmowana raz na miesiąc. O opracowaniu takiej metody poinformowali naukowcy z Massachusetts Institute of Technology. Przygotowana przez nich kapsułka żelatynowa rozpuszcza się w żołądku, uwalniając przez trzy tygodnie hormony, co ma zapobiegać zajściu w ciążę. Przeprowadzone testy na świniach potwierdziły skuteczność działania. Naukowcy uważają, że nowa kapsułka może trafić do sprzedaży za trzy – pięć lat.
Choć kapsułkę opracowano z myślą o antykoncepcji, to już zauważa się szersze możliwości zastosowań. – Mam nadzieję, że w przyszłości powstaną pigułki działające na podobnej zasadzie, które będą pomocne w leczeniu różnych chorób, takich jak choroby psychiczne, choroba Alzheimera czy AIDS – przyznaje prof. Robert Langer z MIT, współautor wspomnianego badania.
Przeciwnicy takiego rozwiązania zwracają uwagę na pewne niebezpieczeństwo związane z możliwością uczulenia na lek. Obecnie w takiej sytuacji wystarczy odstawić lek następnego dnia, co jest niemożliwe w przypadku kapsułki mającej działać trzy tygodnie. Problem ten z pewnością wymaga rozwiązania.
Przy okazji warto przypomnieć, że kilka miesięcy temu naukowcy z Los Angeles Biomedical Research Institute i Uniwersytetu Waszyngtońskiego poinformowali, że wynaleziona przez nich męska pigułka antykoncepcyjna przeszła pomyślnie pierwsze testy na ludziach. Teraz przeprowadzone zostaną testy długoterminowe, które pozwolą dać odpowiedź na pytanie o ewentualne skutki uboczne po dłuższym okresie zażywania pigułki określanej jako 11-beta-MNTDC. Szacuje się, że mogłaby ona trafić do sprzedaży najwcześniej za ok. 10 lat. W fazie testów znajduje się też żel hormonalny dla mężczyzn i plastry działające na podobnej zasadzie. Czas pokaże, na ile te rozwiązania okażą się skuteczne.