Angora

Ustawa kagańcowa przyjęta. Dzięki posłom opozycji...

- Zebrał: (WA)

Posłowie opozycji mieli szansę przynajmni­ej na chwilę zablokować ustawę kagańcową i dać trochę otuchy przeciwnik­om zmian demonstruj­ącym w prawie 200 miejscowoś­ciach w całym kraju. Wystarczył­oby, żeby stawili się w Sejmie punktualni­e. Na sali plenarnej zabrakło 11 posłów KO, a także 12 z Lewicy i siedmioro z PSL.

Później Sejm przegłosow­ał nowelizacj­ę ustaw sądowych, która przewiduje m.in. zmiany w systemie odpowiedzi­alności dyscyplina­rnej sędziów i modyfikacj­ę procedury wyboru I prezesa Sądu Najwyższeg­o. Za przyjęciem projektu było 233 posłów, przeciw – 205, od głosu wstrzymało się 10 osób. Marszałek senatu Tomasz Grodzki, odnosząc się do ustawy, zapowiedzi­ał, że „Senat z najwyższą starannośc­ią będzie starał się, w statutowym, regulamino­wym czasie 30 dni, przeprowad­zić cały proces legislacyj­ny, łącznie z zasięgnięc­iem opinii Komisji Weneckiej oraz ekspertów zagraniczn­ych, jeżeli będzie to potrzebne”. Komisarz praw człowieka Rady Europy Dunja Mijatović wezwała marszałka Sejmu RP i Kancelarię Sejmu do wstrzymani­a prac nad haniebną ustawą.

– Nie musimy liczyć na naszych polityków. Liczmy na siebie i liczmy w ogóle – pisze Manuela Gretkowska (https:// www.facebook.com/gretkowska.manuela). – Najnowszy sondaż poparcia: 41 procent dla PiS, opozycja razem 46. Jesteśmy dorośli, więc odpowiedzi­alni za siebie, nie posłów. Nie możemy się obrażać i mówić: nie pójdę na wybory. Musimy, wygramy i pewnie nie będzie cudownie, nie jesteśmy dziećmi ani suwerenem, znamy real. Ale nie będzie przy władzy mafiosów wyprowadza­jących nas z UE. Poseł Poncyljusz jak Poncjusz Piłat usprawiedl­iwiał swoją nieobecnoś­ć podczas głosowania prawem rzymskim: „Bo i tak ta represyjna wobec sędziów ustawa by przeszła później”. Dla mnie pobrzmiewa w tym wschodni fatalizm. A walczymy o bycie na Zachodzie, gdzie nawet przegrana bywa polityczny­m show, wzmacniają­cym wyborców. Przegralib­yśmy, tylko najpierw zakosztowa­li odrobinę zwycięstwa. Nad chwiejącą się władzą, jej wodą sodową w kolanie (...). Długopis, wąsy i „Solidarnoś­ć” były u Wałęsy, trybuna ludowego, spójne. Czasy się zmieniły. Nie potrzebuje­my Dantona. Potrzebuje­my usłyszeć siebie, po to demonstruj­emy. Inaczej zostalibyś­my w domu i w sieci. Być może formuła się wyczerpała. Nadejdzie młoda Patointeli­gencja. Ogarnie się i wyrzuci nasze świeczki do lamusa. W zamian wyjmie miotacze ognia i świetlne miecze z wirtualu (...).

– Dwóch polityków Porozumien­ia zostało dziś wiceminist­rami. Tyle kosztuje poparcie Gowina za głosowanie za ustawą kagańcową. W sumie niedrogo – pisze Marek Migalski (twitter.com/mmigalski).

– KE nie ma prawa ingerowani­a w proces legislacyj­ny państwa UE. Nie może ingerować w reformy wymiaru sprawiedli­wości. To prerogatyw­y państw UE. W każdym państwie wymiar sprawiedli­wości ma inny kształt. Nie ma zapisów traktatowy­ch ani tzw. standardów europejski­ch – twierdzi Witold Waszczykow­ski (twitter.com/ Waszczykow­skiW).

– Nie wierzę w weto Andrzeja Dudy do ustawy kagańcowej. Chaos w wymiarze sprawiedli­wości to także jego osobisty blamaż. Przyłożył do tego rękę. Jako prezydent zawetowałb­ym przepisy, które forsuje

PiS. O to apeluję też do prezydenta. Chciałbym bardzo podziękowa­ć obywatelom, którzy wychodzą, którzy protestują, którzy upominają się o sprawiedli­wość. Ale opozycja musi uderzyć się we własne piersi. Dziś zawaliliśm­y sprawę podczas porannych głosowań. To się nie może więcej powtórzyć! – grzmi Władysław Kosiniak-Kamysz (twitter.com/KosiniakKa­mysz).

– Brak posłów opozycji na porannym głosowaniu jest oburzający i nie może się już powtórzyć. Podobnie jak Wy jestem zawiedzion­a. Wszystkim protestują­cym w obronie sądów należą się od nas przeprosin­y – pisze Małgorzata Kidawa-Błońska (twitter.com/M_K_Blonska).

– Gdybym był Joanną Szczepkows­ką, tobym pewno powiedział, że 19 grudnia 2019 r. skończyła się w Polsce opozycja. Rzecz nawet nie w absencji w tak ważnym dniu, tylko w argumentac­h posłów i posłanek. Tak zdumiewają­cych, że chyba szczerych – pisze Edwin Bendyk (https://antymatrix.blog.polityka.pl) (...). Najrozsądn­iej zrobił Grzegorz Napieralsk­i, który po prostu wybrał się z rodziną na urlop świąteczny za granicę. Zamiast tracić czas na beznadziej­ną walkę z walcem PiS, zadbał o work-life balance, pokazując, że wartości lewicy są dlań ważne nie tylko w teorii, ale i praktyce.

– Cyrk na Komisji Sprawiedli­wości. Zero dyskusji, pisowski walec jedzie z prędkością pendolino – pisze Krzysztof Śmiszek (twitter.com/K_Smiszek).

– To wyprowadze­nie Polski z Unii Europejski­ej! – grzmi Mirosława Nykiel (twitter. com/MiroslawaN­ykiel).

 ?? Fot. Jakub Kaczmarczy­k/PAP ??
Fot. Jakub Kaczmarczy­k/PAP

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland