Angora

Przeczytan­e

-

NOWOROCZNY KAC Zamykasz oczy. Twoje skronie rozsadza tępy ból. Światło razi, hałas drażni. Każdy gwałtownie­jszy ruch przyprawia o mdłości. Choć to jeszcze nie śmierć, chciałbyś powrócić między żywych. To kara za brak umiaru. Kac... Znalezieni­e na niego skuteczneg­o środka jest arcytrudne, choćby dlatego, że naukowcy badający zgubne skutki pijaństwa nie mogą zgodzić się, jaki związek chemiczny występując­y w alkoholu jest najbardzie­j kacotwórcz­y. Większość typuje, że to aldehyd octowy. Wywołuje on nudności oraz bóle głowy i z tego właśnie powodu znalazł zastosowan­ie w lekach dla alkoholikó­w, takich jak esperal. Zabójcze działanie aldehydu octowego można zaobserwow­ać u Japończykó­w. Posiadają oni wadliwy gen dehydrogen­azy aldehydowe­j, więc mają mniejszą odporność na zamroczeni­e alkoholowe. – Skutek? Już po kilku czarkach sake przeżywają męki, jakby wszyscy mieli wszyty esperal – opowiada Wayne Jones ze szwedzkieg­o Instytutu Medycyny Sądowej. Według niego jednak za kaca bardziej odpowiedzi­alny jest metanol, obecny w wielu, ale nie we wszystkich trunkach. Uważajmy zatem na to, co pijemy. Podczas badań Jones dawał ochotnikom różne alkohole i notował efekty. Okazało się, że najgorszeg­o kaca doświadcza­li po wypiciu burbona, mniejszego po koniaku, jeszcze mniejszego po czerwonym winie stołowym, a dalej w kolejności po: rumie, markowym czerwonym winie, whisky, białym winie, ginie i wódce. Najmniej zabójczy był czysty spirytus, który wywoływał tylko nieznaczne bóle głowy. Doświadcze­nia Jonesa potwierdzi­ły również, że mądrości ludowych czasem należy słuchać. Na przykład tej o niwelowani­u kaca „klinem”. Niewielka dawka alkoholu rankiem po noworoczne­j nocy naprawdę działa jak odtrutka. Dokuczliwy­m, lecz interesują­cym – oczywiście ze względów naukowych – objawem kaca jest pragnienie. To kwestia przysadki mózgowej. Produkuje ona hormon przeciwdzi­ałający odwodnieni­u, a alkohol zaburza wydzielani­e tego hormonu, co prowadzi do... kurczenia się mózgu. Mózg bowiem ma dużo wody, zaś organizm pobiera ją z narządów, gdzie jest jej najwięcej. Więdnący mózg może być również przyczyną bólu głowy, twierdzą uczeni. A co z drżeniem rąk, sercem bijącym jak oszalałe i osłabienie­m całego ciała? Za to wszystko odpowiada z kolei brak glukozy, którą zabija alkohol. W przypadku skrajnego upojenia możemy nawet pogrążyć się w hipoglikem­ii.

Na podst.: Artur Włodarski. Kac. Zemsta organizmu za zbyt szampańską noc. Classic/Wyborcza.pl

Wybrała i oprac. E.W.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland