Odznaczenia sędziów niezawisłych
Ostatnio niektórzy przedstawiciele władzy szukają pomocy ze strony opozycji, którą do tej pory tylko obrażali. Banaś wypiął się na prezesa i nie tylko odmówił podania się do dymisji, ale wziął w obroty (kontrole NIK) swych byłych kolegów we władzach. Chcieliby zmienić Konstytucję, by go wywalić z hukiem. Nam nic do tego. Ośmieszajcie się sami. Nawarzyliście piwa, to je sami wypijcie. My zaś – jak śpiewał niezapomniany poeta i bard Wojciech Młynarski – „róbmy swoje”. Pilnujmy jak oka w głowie ostatniego bastionu naszej wolności – niezawisłości władzy sądowniczej.
Chciałbym wierzyć, że nie zawiodą nas ludzie młodzi, którzy mają marzenia takie jak moi synowie. Zbliżam się do dziewięćdziesiątki, mam trzech wspaniałych synów, równie cudowne synowe i ośmioro uczących się wnucząt. Ich rodzice ciężko pracują i nie mają czasu na zajmowanie się polityką, choć mają zdecydowane poglądy. Jeździli nawet do Warszawy na różne manify, traktując to jako lekcje wychowania obywatelskiego i zawsze sumiennie głosowali we wszystkich wyborach, wierząc, że nieobecni nie mają racji. Czasy, w których przyszło nam żyć, są trudne, choć moje pokolenie miało jeszcze bardziej pod górkę. Bo to Oni, a nie my, będą spłacać długi i naprawiać popełniane dziś błędy. Liczba ich rośnie zatrważająco. Niepokoi nas i nasze dzieci to, że ich dzieci, a nasze wnuki, nie są przygotowywane do życia i konkurencji przez zdewastowany system edukacji szkolnej.
Obserwujemy też skutki nieustannego obniżania standardów etyki. Powszechnie zakorzeniła się korupcja uprawiana przez władzę, która kupuje przychylność wyborców pod pozorem pomagania rodzinom i emerytom.
Cała sfera sądownictwa – pod pozorem reform – jest podporządkowywana tej władzy. Upolitycznienie władzy sądowniczej osiągnęło rozmiary absurdalnego wręcz jej zawłaszczenia.
Przyszedł mi do głowy pomysł przyznawania specjalnych wyróżnień sędziom, którzy buntują się słusznie przeciwko naciskom na wydawanie wyroków oczekiwanych przez polityków, a za opór są karani dyscyplinarnie i finansowo. Tym sędziom, którzy serio traktują swą niezawisłość i jej przestrzegają.
Pozostają do rozstrzygnięcia sposób i tryb odznaczania – znaczek w klapie, łańcuch czy stojąca przed sędzią na stole tabliczka z nazwiskiem i napisem: Sędzia niezawisły.
Powinna być kapituła przyznająca wyróżnienia, np. 25-osobowy zespół akredytowany przy Sądzie Najwyższym, wybierany w głosowaniu powszechnym wszystkich czynnych sędziów, ale nadzorowany przez prezesa SN. Znaczki powinny być srebrne, produkowane w mennicy państwowej jak medale dla osób zasłużonych, potwierdzone legitymacją ze zdjęciem.
A że już w starożytności stwierdzono, że „errare humanum est”, więc trzeba, by powstała procedura pozwalająca cofnąć wyróżnienia sędziom, którym choćby tylko jeden raz udowodniono uległość wobec władzy, jakakolwiek by ona była.
Jestem przekonany, że ustawa obu izb parlamentu uchwalająca takie wyróżnienie wpłynie stymulująco na zachowania sędziów i poprawi jakość orzecznictwa, a także opinii o środowisku sędziowskim. Będzie też świadectwem historycznym heroicznej walki, jaką musieli stoczyć przyzwoici ludzie w obronie swej czci i godności. Oby stała się ona lekcją dla przyszłych pokoleń. ZWYKŁY OBYWATEL państwa PiS w rozpadzie (imię, nazwisko i adres internetowy do wiadomości redakcji)
Gdy fajerwerków radość już przygaśnie, serpentyny czas wyprasuje, sprzątną confetti z ulic, na kartce bielszej od śniegu naszkicuję kolejny rok odważną dłonią. AGNIESZKA CZARNECKA, Smykowo czar20maj@interia.pl
Raz kolejny się narodzisz Jezu, dziecię Marii Panny Ten cudowny czas nadchodzi, Czas przedziwny niezwyczajny.
Panie – pragnie Cię lud cały, Jak pustynia kropli wody, Jak ptak cienia gdy upały, Świat pokoju Kłótnia zgody.
Ty znów sprawisz, Że będziemy Coraz bliżsi sobie wzajem Że się lepiej zrozumiemy Dzieląc się nawzajem rajem.
Czas przemija rytmem stałym, Cichną obiecane słowa, I dlatego Jezu mały, Rodzisz się co rok od nowa.
JÓZEF NALIK, Iława nalikjozef@gmail.com