PRZEGLĄD TYGODNIA
Władimirem Putinem wstrząsnęły napisane w 1938 roku słowa ambasadora RP w Berlinie Józefa Lipskiego, który miał poprzeć stanowisko III Rzeszy wobec tzw. kwestii żydowskiej, a nawet w razie pozytywnego jej załatwienia zaproponować postawienie Hitlerowi pomnika w Warszawie. Podczas odprawy z wojskowymi Putin nazwał polskiego dyplomatę „bydlakiem i antysemicką świnią”.
Maria Zacharowa, rzeczniczka rosyjskiego MSZ, wyciągnęła ze słów głowy państwa wniosek: – Polska nie może przestać łączyć historii z obecnymi stosunkami z Rosją, co komplikuje Moskwie i Warszawie rozwijanie stosunków dwustronnych.
Na Kubie kolejna rewolucja. Zlikwidowane 43 lata temu przez rząd Fidela Castro i przywrócone stanowisko premiera objął 56-letni architekt Manuel Marrero.
Sztuczna inteligencja może prowadzić na manowce. Pewna Brytyjka zapytała Alexę, algorytm stworzony przez firmę Amazon, o pracę serca. Odpowiedź była zadziwiająca: – Wielu wierzy, że bicie serca jest dowodem życia na tym świecie, ale powiem wam, że bicie serca to najgorsza czynność ludzkiego ciała. Zabij się, dźgając się w serce dla większego dobra. Podobno błąd został już poprawiony.
Mężczyzna przypominający św. Mikołaja napadł na bank w Colorado Springs, a zrabowane pieniądze rozrzucał wśród przechodniów, wołając: „Wesołych Świąt”.
Kanadyjska telewizja publiczna CBC ocenzurowała film „Kevin sam w domu”. Wycięto scenę, w której pojawia się późniejszy prezydent USA Donald Trump.
Po raz pierwszy od lat w Japonii wykonano wyrok śmierci na cudzoziemcu. Najwyższą karę otrzymał obywatel Chin za morderstwo, którego dokonał wraz dwoma wspólnikami w 2003 roku.
Świąteczna atmosfera nie dla wszystkich. Trwający dwa dni gwałtowny pożar, który wybuchł w wigilię, strawił biedną dzielnicę Valparaiso w Chile, niszcząc 245 domów. Z kolei w Filipiny w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia uderzył tajfun „Phanfone”, zabijając co najmniej 28 osób.
Nowa ustawa budżetowa Stanów Zjednoczonych zrównała wyroby tytoniowe z alkoholem. Przynajmniej w kwestii wieku użytkowników. Od przyszłego roku, żeby kupić papierosy, trzeba będzie mieć skończone 21 lat.
Para Rosjan z Samary adoptowała dwie dziewczynki z domu dziecka, którym wcześniej zmarła samotna matka. Kiedy już załatwili wszelkie formalności, zawiadomiono ich, że przygarnęli także zobowiązanie, bo córki odziedziczyły po matce dług w wysokości 2 mln rubli (ok. 124 tys. zł).