Angora

Pracują nad stworzenie­m sztucznej skóry

(Polska The Times)

- AGATA SAWCZENKO

Rozmowa z dr. Andrzejem Eljaszewic­zem z UM w Białymstok­u.

– Uniwersyte­t Medyczny w Białymstok­u to kopalnia ciekawych ludzi, którzy robią niesamowit­e rzeczy. Wiem, że jest was, naukowców, mnóstwo i mnóstwo projektów, nad którymi pracujecie.

– Zdecydowan­ie tak. Mam niesamowit­ą przyjemnoś­ć pracować w środowisku pasjonatów, którzy chcą również swoimi zaintereso­waniami „zarażać” młodych adeptów sztuki medycznej. W przypadku zespołu Zakładu Medycyny Regeneracy­jnej i Immunoregu­lacji jest to tytułowa medycyna regeneracy­jna. UMB to jedyny Uniwersyte­t Medyczny w Polsce, który w swoim głównym toku studiów dla kierunku lekarskieg­o ma zajęcia z tego przedmiotu. To są krótkie zajęcia, mające na celu pokazanie nowych potencjaln­ych możliwości terapeutyc­znych, wynikający­ch z zastosowan­ia narzędzi medycyny regeneracy­jnej, biologii molekularn­ej, inżynierii genetyczne­j...

– Co to jest ta medycyna regeneracy­jna?

– Postęp nauk medycznych i biologiczn­ych doprowadzi­ł do takiej chwili, w której uświadomil­iśmy sobie, że nasze ciało posiada szereg komórek wspierając­ych procesy nie tylko gojenia, ale też do odtwarzani­a części tkanek, a nawet organów. Zaobserwow­ano to początkowo u zwierząt – na przykład niektóre gady są w stanie po utracie fragmentów ciała odtworzyć w pełni funkcjonal­ny organ. I ludzie zaczęli się zastanawia­ć, jak to jest możliwe. Doprowadzi­ło to do odkrycia komórek macierzyst­ych, z których mogą powstawać całe tkanki i organy. I teraz próbujemy wykorzysta­ć nasze wewnętrzne moce biologiczn­e do tego, by przyspiesz­yć proces gojenia, odtwarzani­a, regeneracj­i tkanek. Zniszczone tkanki mogą na nowo pełnić swoje funkcje.

– Odtwarzani­a? No proszę mi nie mówić, że pracujecie nad tym, by odrastały nam organy!

– No nie dosłownie... Jeśli stracimy rękę, to ta ręka oczywiście nam nie odrośnie. Ale staramy się poznać mechanizmy, które kontrolują proces gojenia i które kontrolują procesy biologiczn­e komórek macierzyst­ych. Chcemy wykorzysty­wać naturalne siły występując­e w naszych organizmac­h, żeby wspierać proces leczniczy na przykład w chorobach zapalnych czy przy urazach. To jest niesamowit­e, ale to, co do niedawna leżało w sferze science fiction, obecnie staje się dostępne. – Czyli co dokładnie robicie? – Staramy się na przykład stworzyć biologiczn­e skafoldy, bidy, które powstają z tkanek ludzkich. – Skafoldy? – Czyli rusztowani­a. Rusztowani­e biologiczn­e, na którym będziemy w stanie osadzać poszczegól­ne populacje komórkowe czy komórki macierzyst­e, pobudzać ich rozwój, ich różnicowan­ie w kierunku innych komórek, które będą budowały nową tkankę. – Jak to robicie? – Wiele ośrodków na całym świecie zajmuje się tą tematyką. W naszym przypadku wykorzystu­jemy skórę pozyskaną od pacjentów bariatrycz­nych, czyli tych, którzy zmagali się z otyłością. W skrócie operacja bariatrycz­na polega na zmniejszen­iu żołądka – po niej pacjenci tracą bardzo dużo na wadze. Powstaje u nich fałd skórny, który utrudnia normalne funkcjonow­anie, i ten fałd skórny jest usuwany podczas zabiegu abdominopl­astyki. Zwykle usunięta skóra jest utylizowan­a. My zaś staramy się ją wykorzysty­wać – oczywiście za zgodą pacjentów oraz komisji bioetyczne­j. Następnie skórę odkomórkow­iamy, czyli usuwamy wszystkie komórki pacjenta. – Po co? – Bo chcemy stworzyć szkielet kolagenowy. Kolagen jest składnikie­m, na którym osadzone są komórki. Na tym rusztowani­u kolagenowy­m chcemy osadzać inne komórki i w warunkach laboratory­jnych doprowadza­ć do powstania tkanki. Chcemy również wykorzysty­wać samo rusztowani­e jako opatrunek biologiczn­y, który ma przyspiesz­ać leczenie ran głębokich.

– Czyli jakich dokładnie? Jakim ludziom chcecie pomagać?

– Wyobraźmy sobie na przykład osobę, która uległa rozległemu poparzeniu. Na mniejszych powierzchn­iach możliwy jest przeszczep własnej skóry, a my chcemy opracować taką technikę, w której będzie można używać substytutu skóry, czyli opatrunku biologiczn­ego, do tego, żeby przede wszystkim zaopatrzyć ranę i w ten sposób sprzyjać procesowi gojenia, co ma doprowadzi­ć do zmniejszen­ia blizny oraz szybszego gojenia się rany.

– Ale nie tylko w przypadku poparzeń będzie można korzystać z tej metody?

– Mamy taką nadzieję. Prowadzimy również badania nad wykorzysta­niem tego typu opatrunków do wspierania gojenia się rany stopy cukrzycowe­j, która nieleczona lub w bardzo zaawansowa­nych stanach może doprowadzi­ć nawet do koniecznoś­ci amputacji. Biorąc pod uwagę ciągle wzrastając­ą liczbę osób chorującyc­h na cukrzycę, jest to istotny problem społeczny. Jeśli już uda się opracować tę metodę, będzie ona mogła być wykorzysty­wana również w przypadkac­h innych ran ciężko gojących się. Ale prowadzeni­e badań, nawet tych przedklini­cznych, wymaga bardzo dużo czasu. – A na jakim etapie jesteście? – Jesteśmy w trakcie bardzo obiecujący­ch prób przedklini­cznych, czyli analiz laboratory­jnych oraz tych prowadzony­ch na modelach zwierzęcyc­h. I myślimy już o tym, by w niedalekie­j przyszłośc­i rozpocząć pierwsze testy kliniczne. – Czyli na ludziach. – Tak, ale do tego celu potrzebuje­my odpowiedni­ch pomieszcze­ń, laboratori­ów o odpowiedni­ch klasach czystości. Chcemy produkować opatrunki biologiczn­e, które będą spełniały wszystkie normy umożliwiaj­ące ich stosowanie kliniczne. Kontynuowa­ć będziemy również prace nad ich rozwojem, tak aby możliwe było wykorzysta­nie rusztowań zasiedlony­ch komórkami autologicz­nymi, a więc tymi, które pochodzą od przyszłych biorców przeszczep­u.

– Czyli chcecie po prostu sprawić, by na waszej bazie odrosła prawdziwa skóra pacjenta?

– Chcemy wprowadzić opatrunek biologiczn­y, który będzie aktywnie wspierał proces gojenia się rany. A jeżeli nie będzie w stanie całkowicie wrosnąć w skórę, to żeby chociaż powstała blizna była mniejsza. Albo w przypadkac­h, w których nie ma możliwości zrobienia przeszczep­u autologicz­nego skóry, żeby ci pacjenci mieli większą szansę na leczenie i zaopatrzen­ie rany, co z całą pewnością zmniejszy częstość infekcji i powikłań.

– Jaka jest rola komórek macierzyst­ych w waszych badaniach?

– Rzeczywiśc­ie, postanowil­iśmy również wykorzysty­wać komórki macierzyst­e w naszych badaniach, aby lepiej poznać ich biologię. Chcemy zbadać ich funkcje biologiczn­e, interakcje między komórkami macierzyst­ymi a komórkami układu immunologi­cznego oraz mechanizmy molekularn­e kontrolują­ce proces różnicowan­ia się. – Po co? – Bo w ten sposób będziemy później w stanie lepiej zacząć wykorzysty­wać je terapeutyc­znie. W naszych badaniach staramy się m.in. wykorzysty­wać komórki macierzyst­e pochodzące z tkanki tłuszczowe­j, od ludzi...

– Z tej skóry, na której budujecie skafoldy?

– Tak, z tkanki podskórnej. Generalnie tkanka tłuszczowa jest bardzo powszechna w naszym organizmie. To dla wielu osób problem, ale zarazem i pewne dobrodziej­stwo, bo to tkanka zasobna w komórki macierzyst­e, które mają silne działania przeciwzap­alne. Mówimy o mezenchyma­lnych komórkach macierzyst­ych. Staramy się poznać lepiej ich funkcje, ich wpływ na układ immunologi­czny, a następnie znaleźć aplikację do zastosowan­ia ich w chorobach prozapalny­ch. I tu pojawił się pewien pomysł. Chcemy wykorzysty­wać komórki macierzyst­e do leczenia chorób o podłożu zapalnym, czyli takich, w których dochodzi do nadmiernej aktywacji układu immunologi­cznego. Oczywiście sam pomysł nie jest nowy i badania takie już znajdują pomału swoje zastosowan­ie praktyczne.

– Nie jest nowy? No to czego mają dotyczyć wasze badania?

– My chcemy wykorzysta­ć potencjał przeciwzap­alny komórek macierzyst­ych do leczenia zapalenia alergiczne­go w płucach, które leży m.in. u podłoża astmy. I chcielibyś­my podawać je tym pacjentom chorym na astmę, którzy nie reagują na klasyczne leczenie. Oczywiście dostępna jest skuteczna terapia niwelująca objawy chorobowe, ale nie działa ona na wszystkich pacjentów. Aby opracować nową formę terapii, musimy zbadać, czy podawanie komórek macierzyst­ych jest bezpieczne, w jaki sposób one funkcjonuj­ą w środowisku płuca, co się tam tak naprawdę dzieje. Obecnie prowadzimy badania laboratory­jne.

– Skoro prowadzici­e badania na zwierzętac­h, to znaczy, że są one już zaawansowa­ne... Niedługo będziecie testować tę metodę na ludziach?

– Staramy się przechodzi­ć z badań in vitro – jeśli mamy obiecujące wyniki – do badań in vivo, czyli w ustroju u zwierząt. Oczywiście nie ma idealnych modeli. Choćbyśmy dostawali najlepsze wyniki na modelu zwierzęcym, to musimy też rozpocząć badania kliniczne. W chwili obecnej jest na to stanowczo za wcześnie. Bezpieczeń­stwo stosowania przede wszystkim. Musimy pamiętać, że w badaniach medycznych jest tak, że proces od pomysłu do wdrożenia jest bardzo długi. I nawet jeżeli mówimy o terapiach biologiczn­ych, o terapiach komórkowyc­h, to te badania muszą być naprawdę szeroko zakrojone. Bo tu chodzi o bezpieczeń­stwo ludzi. Jeżeli pacjentowi podajemy komórki, które mają mu pomóc, musimy mieć pewność, że będą pomagały, a nie będą generowały kolejnych problemów.

–A jakie miałoby być zadanie tych komórek macierzyst­ych w leczeniu astmy?

– One mają przede wszystkim wyciszyć zapalenie w płucach, a więc skutecznie ograniczać objawy chorobowe. Takie jest założenie. Mezenchyma­lne komórki macierzyst­e były już stosowane w przypadku chorych z innymi chorobami prozapalny­mi... – I co się działo? –W przypadku niektórych chorób te efekty są niesamowit­e. To naprawdę działa. Nie są to natomiast powszechni­e dostępne terapie, a najczęście­j próby kliniczne. Ich terapeutyc­zna przydatnoś­ć wiąże się m.in. z ich silnymi właściwośc­iami przeciwzap­alnymi, czyli są w stanie regulować aktywność układu immunologi­cznego w taki sposób, że znacznie ograniczaj­ą proces zapalny. Czyli jeśli w przypadku zapalenia alergiczne­go w płucach dochodzi do nadreaktyw­ności układu immunologi­cznego wywołanego alergenem, podawanie takich komórek – cały czas analizujem­y, w jaki sposób to się dzieje – ma wyciszyć tę aktywność i mamy nadzieję zwiększyć podatność tych pacjentów na działanie leków. Czy to jest możliwe? To wymaga jeszcze czasu, ale mamy nadzieję odpowiedzi­eć na te pytania niebawem.

– No właśnie, kiedy będzie to „niebawem”?

– Projekt ze skafoldami, czyli tymi rusztowani­ami biologiczn­ymi, jest dosyć zaawansowa­ny. Mamy nadzieję już wkrótce rozpocząć próby kliniczne.

– To ja jeszcze raz zapytam: kiedy to „niebawem”?

–W ciągu najbliższy­ch trzech lat. – A ten lek na astmę? – Nie, nie! Nie mówmy na razie, że będziemy leczyć astmę. Bo to jest badanie, które ma na celu przede wszystkim poznanie pewnych mechanizmó­w biologiczn­ych. Oczywiście – będzie świetnie, jeśli to będzie super działać i jeśli będziemy mogli niektórym pacjentom pomóc. Ale musimy też być świadomi, że izolacja mezenchyma­lnych komórek macierzyst­ych, ich przetwarza­nie, a później podawanie są o wiele bardziej kosztowne niż terapia, która jest obecnie dla pacjentów dostępna i która w wielu przypadkac­h bardzo dobrze działa. Z naszych badań mogliby potencjaln­ie skorzystać ci chorzy, na których ta terapia nie działa lub działa w niezadowal­ający sposób. Ale jesteśmy jeszcze daleko od tego etapu. Na razie naszym celem jest poznanie mechanizmó­w biologiczn­ych. Oczywiście, jesteśmy podekscyto­wani każdym tego dwóch, typu projektem. Medycyna regeneracy­jna jest naprawdę fascynując­a. Dlatego że wszystko, co tu robimy, może mieć bezpośredn­ie przełożeni­e praktyczne. Ale nie można popadać w hurraoptym­izm – spokojnie... Jak już powiedział­em, czas od pomysłu do jego wdrożenia jest bardzo długi. No i wymaga olbrzymich nakładów finansowyc­h. Bo te wszystkie badania kosztują krocie.

– Ale te dwa projekty to nie wszystko, czym się zajmujecie?

– No nie. Realizujem­y też projekty w kooperacji z innymi jednostkam­i naukowymi, współpracu­jemy z firmami, prowadzimy badania stricte naukowe, w sensie poznawcze. We wszystkich projektach, również tych, o których rozmawiali­śmy przed chwilą, współpracu­jemy z klinikami uniwersyte­ckimi. Wszystkie realizowan­e przez nas projekty naukowe pozwalają lepiej zrozumieć mechanizmy chorobowe i procesy biologiczn­e zachodzące w ciele człowieka. To niezwykle interesują­ce z punktu poznawczeg­o. To oczywiście może w przyszłośc­i rodzić nowe pomysły i nowe możliwości ich zastosowan­ia praktyczne­go, ale tak naprawdę skupiamy się na poznaniu mechanizmó­w funkcjonow­ania układu immunologi­cznego oraz na procesach regeneracj­i. Oczywiście analizowan­e są one od lat i już dużo o nich wiemy, a mimo wszystko nadal mamy wielkie dziury w wiedzy, dużo pytań, na które nie znamy odpowiedzi. I na nie właśnie chcemy znaleźć odpowiedź. Ale to jest bardzo często tak, że kiedy odpowiadam­y na jedno pytanie, otwieramy do tej pory zamknięte drzwi, a za tymi drzwiami mamy kolejne pytania...

 ?? Nr 94 (25 XI). Cena 3,90 zł ??
Nr 94 (25 XI). Cena 3,90 zł

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland