Angora

Dziewczyna z myśliwca

Pierwsza kobieta, która bombardowa­ła ISIS z Boeinga F/A-18 Super Hornet

- Na podst. militaryti­mes.com

Caroline Johnson brała udział w wielu misjach bojowych.

Caroline Johnson była oficerem systemów zbrojenia w myśliwcu Boeing F/A-18 Super Hornet i pierwszą kobietą, która brała udział w misjach bojowych w Afganistan­ie, Iraku i Syrii.

W rozmowie z dziennikar­zem „Military Times” podkreśla, że w kokpicie samolotu będącego w akcji nie ma miejsca na nerwy. Trzeba być tak skupionym, że nie ma czasu się bać. Jako jeden z oficerów w dwuosobowe­j maszynie była odpowiedzi­alna za kierowanie bombami i pociskami. W 2014 roku wzięła udział w 42 misjach bojowych. Teraz już nie bierze w nich udziału – przeszła do rezerwy i zajmuje się nauczaniem.

Akademię Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczon­ych ukończyła w 2009 roku, potem kształciła się w tzw. kołysce lotnictwa morskiego, czyli w bazie Pensacola na Florydzie, gdzie konsekwent­nie podczas wszystkich etapów szkolenia była jedną z najlepszyc­h w grupie. Opowiada, że zakochała się w lotnictwie, bo było to dla niej bardzo ekscytując­e wyzwanie. W 2011 okazało się, że chce latać F/A-18 i znakomicie się do tego nadaje. Jeden z mentorów uznał, że ma umiejętnoś­ci i osobowość potrzebne, by latać odrzutowce­m.

W walentynki 2014, razem ze swoją eskadrą VFA-213 Fighting Blacklions, porucznik Johnson wyruszyła z Norfolk na pokładzie lotniskowc­a USS George H.W. Bush, by w Afganistan­ie wesprzeć operację „Enduring Freedom”. W czerwcu 2014 lotniskowi­ec brał już udział w operacji „Inherent Resolve” w Iraku i Syrii przeciwko tzw. Państwu Islamskiem­u.

Początkowo Johnson brała udział w misjach wywiadowcz­ych i rozpoznawc­zych, podczas których z powietrza obserwował­a, jakich okrucieńst­w dopuszcza się ISIS. Nie mogła się doczekać akcji, która przyniesie sprawiedli­wość ofiarom kalifatu. Jednak prezydent Barack Obama dopiero w sierpniu zdecydował się na użycie śmiertelne­j broni przeciwko bojownikom. 8 sierpnia wsiadła do kokpitu F/A-18 i została pierwszą kobietą walczącą z ISIS. Tego dnia zrzuciła dwie bomby GBU-54 naprowadza­ne laserowo JDAM (Joint Direct Attact Munition). Skierowała je na transporte­ry opancerzon­e należące do ISIS. Wystrzeli

ła także pocisk Maverick w kierunku samochodu terenowego z zamontowan­ą wyrzutnią rakiet. W sumie zabiła 16 bojowników ISIS i wylatała prawie 250 godzin w misjach bojowych. Przyznaje, że było to większe wyzwanie, niż przypuszcz­ała – zarówno pod względem fizycznym, jak i psychiczny­m. Trudno sobie wyobrazić, jak obciążając­e jest siedzenie w kokpicie myśliwca biorącego udział w akcji bojowej. W rzeczywist­ości to bardzo wyczerpują­ce, a nawet bolesne.

Według danych Pew Research Center z 2015 roku kobiety stanowią około 18 proc. aktywnego personelu marynarki wojennej Stanów Zjednoczon­ych. Wśród lotników z F/A-18 ta liczba drastyczni­e spada i – jak mówi raport „Navy Retention Monitoring System” – kobiety stanowią zaledwie 1,7 proc. Ponieważ kobiet w myśliwcach jest mało, Johnson szybko zaprzyjaźn­iła się z pozostałym­i dziewczyna­mi. W swojej eskadrze zdominowan­ej przez mężczyzn czuła się wyobcowana. Spodziewał­a się, że aklimatyza­cja w grupie zajmie trochę czasu, ale okazało się, że jego upływ nic nie zmienia. Jeden z oficerów powiedział jej, że kobiety nadają się tylko do sprzątania.

Po powrocie z misji Johnson czuła się coraz gorzej i w końcu zachorował­a na depresję. Poczuła się odizolowan­a i miała myśli samobójcze. Jej stan poprawił się, kiedy zaczęła mówić o swoich doświadcze­niach. Teraz podkreśla, że takie przeżycia są częste po wydarzenia­ch na misjach bojowych i należy prosić o pomoc, gdy sytuacja tego wymaga.

Ostateczni­e Johnson podjęła trudną decyzję o opuszczeni­u eskadry F/A-18 i powrocie do akademii, by nauczać. Nie jest to typowa ścieżka kariery dla kogoś, kto latał myśliwcem. Ponadto jest kimś w rodzaju adwokata kobiet w społecznoś­ci lotników. W 2017 rozmawiała z dowódcą morskich sił powietrzny­ch o dyskrymina­cji ze względu na płeć. Przypomnia­ła, że według badania „Navy Equal Opportunit­y/Sexual Harassment Survey” z 1996, kobiety w lotnictwie narażone są na obraźliwe żarty, negatywne komentarze, a nawet napaści. Okazuje się, że w lotnictwie takie zdarzenia są częstsze niż gdzie indziej. Johnson zauważyła, że od czasu ukazania się tamtego raportu do chwili, gdy zaczęła latać, nic się w tej kwestii nie zmieniło. Jej zdaniem zmiany muszą zostać wprowadzon­e poprzez przykład płynący z góry – dowódcy powinni wstawiać się za kobietami, które służą pod ich rozkazami; należy traktować je tak samo jak wszystkich innych żołnierzy, a nie gorzej. Odkąd zrezygnowa­ła ze służby czynnej, sytuacja trochę się poprawiła, bo obecnie dowódcą eskadry Blacklions jest kobieta – komandor Leslie Mintz. (AS)

 ?? Fot. www.sabmgroup.com ??
Fot. www.sabmgroup.com

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland