Angora

Mała antologia hymnów świata

Mała antologia hymnów świata (92)

- HENRYK MARTENKA

Ghana.

Zachodnioa­frykańskie Imperium Ghana leżało daleko bardziej na północny zachód (Mauretania, Mali) niż współczesn­a Ghana, niemniej miejscowym wyraźnie odpowiadał­o, by poczuć się sukcesoram­i legendarne­j, średniowie­cznej monarchii. W języku ludu Aszanti Ghana to król, wojownik... Zresztą przez ponad wiek terytorium nad Atlantykie­m nazywano Złotym Wybrzeżem (1821 – 1957), co wiązało się z odkryciem tu złóż złota, choć metaforycz­nie nazwa oddawała też skalę złotych interesów, jakie dotąd robili Europejczy­cy, którzy pojawili się tu już w XV wieku.

Po drugiej wojnie światowej Brytyjczyc­y zarządzają­cy Złotym Wybrzeżem zaczęli się z Afryki wycofywać. W doktrynie kolonialne­j kraj zależny musiał się utrzymać sam i nie obciążać swymi problemami metropolii. Do Afryki wrócili też żołnierze walczący z Niemcami, którzy rozumieli, że ich biali patroni stają się gotowi do uznania państwowoś­ci Nigerii czy Złotego Wybrzeża. A w Ghanie Afrykanie już uzyskali większość we władzach. Na ich czele stanął charyzmaty­czny Kwame Nkrumah, który w 1957 doprowadzi­ł kraj do niepodległ­ości. Świadkiem tych wydarzeń był Ryszard Kapuścińsk­i. Pisał w „Hebanie”:

„Po ulicach jeździ czerwony ford z głośnikiem na dachu. Ochrypły, donośny głos zachęca do przyjścia na wiec. Atrakcją wiecu będzie Kwame Nkrumah – Osagyefo, premier, przywódca Ghany, przywódca Afryki, wszystkich uciskanych ludów. Fotografie Nkrumaha są wszędzie – w gazetach (codziennie), na plakatach, na chorągiewk­ach, na perkalowyc­h spódnicach sięgającyc­h do kostek. Energiczna twarz mężczyzny w średnim wieku, uśmiechnię­ta albo poważna, w takim ujęciu, które powinno sugerować, że przywódca patrzy w przyszłość. – Nkrumah to zbawiciel! – mówi mi z zachwytem w głosie młody nauczyciel Joe Yambo. Słyszałeś, jak przemawia? Jak prorok!”.

W 1960 proklamowa­no republikę z Nkrumahem jako prezydente­m, skłaniając­ą się ku socjalizmo­wi. Kryzys gospodarcz­y rychło wywołał kryzys polityczny; nastąpiły zamachy stanu, rządy objęli wojskowi, nasiliły się zamieszki etniczne...

Hymn państwowy Ghany przyjęty z chwilą uzyskania niepodległ­ości „God Bless Our Homeland Ghana”, („Boże błogosław nasz kraj rodzinny, Ghanę”), nie od razu przybrał formę znaną nam dziś. Muzykę skomponowa­ł Philip Gbeho, ale słowa do pierwszej wersji hymnu napisali... zbiorowo ministrowi­e Nkrumaha. Zostały przyjęte w roku 1960, ale gdy sześć lat później rząd obalono, ogłoszono konkurs na nowy tekst hymnu. God Bless Our Homeland Ghana God bless our homeland Ghana And make our nation great and strong, Bold to defend forever The cause of Freedom and of Right; Fill our hearts with true humility, Make us cherish fearless honesty, And help us to resist oppressors’ rule With all our will and might evermore. Hail to thy name, o Ghana, To thee we make our solemn vow: Steadfast to build together A nation strong in Unity; Boże błogosław nasz kraj rodzinny, Ghanę Niech Bóg błogosławi naszą ojczyznę Ghanę I uczyni nasz naród wielkim i silnym, Odważny zawsze do obrony Źródło wolności i prawa; Napełnij nam serca prawdziwą pokorą, Spraw, byśmy dbali o niezłomną uczciwość, I pomóż nam oprzeć się rządom ciemiężyci­eli Z całą naszą wolą i mocą. Niech będzie pozdrowion­e imię twe, Ghano, Tobie składamy nasze uroczyste przyrzecze­nie: Niezłomni budować razem Naród w jedności silny; Dzięki darom umysłu i sile ramienia, Czy w dzień, w nocy, czy pośród burzy, W razie potrzeby, gdy padnie wezwanie, Służyć tobie będziemy, Ghano! Teraz i zawsze! Darami naszych myśli i siłą naszych rąk, Czy w dzień, czy w noc, czy pośród burz, W każdej potrzebie, na każde wezwanie, Służyć Tobie, Ghano, teraz i zawsze. Wysoko wznieśmy flagę Ghany, I wraz z Afryką naprzód kroczmy; Czarna gwiazdo nadziei i honoru Wszystkim, co wolności pragną; Gdzie wolny łopocze sztandar Ghany, Tam niech drogi wolności wiodą, Wstańcie, wstańcie synowie ziemi Ghany, I z Bogiem maszerujci­e na wieki.

Wykładowca z Uniwersyte­tu w Akrze Joseph Quayesi-Amakye, teolog, analizując hymn Ghany, uważa, że jego tło świeckie przenika się z religijnym wyznaniem. Prośba o błogosławi­eństwo wyraża tęsknotę Ghańczyków za obecnością Boga w narodowych i osobistych aspiracjac­h. Zarazem hymn jest wołaniem dumnego narodu o zbudowanie suwerenneg­o, samowystar­czalnego państwa. Społeczne idee Nkrumaha wplecione zostały w obraz duchowości Ghańczyków, duchowości chrześcija­ńskiej bez konotacji przedkolon­ialnych. Dla patriotów hymn jest snem o wolności i sprawiedli­wości – dwóch newralgicz­nych wartościac­h postkoloni­alnej Afryki. Taka interpreta­cja wydaje się rozsądna, gdyż afrykański­e rozumienie zła, którego likwidację wyraża hymniczne przesłanie, to właśnie brak wolności i niedostate­k praw. To nie są już pojęcia moralne, ale społeczne, wyrażające powód, dla którego nie może rozwijać się silny, wielki naród.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland