Trafić celnie w raka
Każdego roku ponad 14 tys. mężczyzn w Polsce dowiaduje się, że ma raka prostaty, a ok. 6 tys. przypadków kończy się zgonem. To narastający problem na całym świecie, a poprawie sytuacji nie pomaga brak wystarczająco precyzyjnych badań diagnostycznych.
Obecnie standardem jest badanie krwi w celu określenia poziomu specyficznego antygenu PSA. Kolejnym krokiem jest wykonanie biopsji, co oznacza pobranie części tkanki z gruczołu krokowego do badania mikroskopowego. Problem w tym, że test PSA jest mało wiarygodny, co sprawia, że kieruje się niektórych pacjentów na niepotrzebne badania i konsultacje w sytuacji, gdy ich nowotwory są nieszkodliwe.
Wkrótce może się to jednak zmienić za sprawą badania rozpoczętego przez brytyjskich naukowców. Chcą oni sprawdzić, czy skany rezonansu magnetycznego (MRI) mogą być skutecznym sposobem badania przesiewowego mężczyzn pod kątem raka prostaty, podobnie jak mammografia w wykrywaniu raka piersi u kobiet.
Jak informuje serwis BBC, do badania zaproszono 300 losowo wybranych mężczyzn w wieku od 50 do 75 lat. U każdego z nich wykonany zostanie test PSA oraz 10-minutowe skanowanie rezonansem. Uzyskane wyniki przeanalizują następnie radiolodzy i urolodzy. Prof. Mark Emberton, specjalizujący się w onkologii interwencyjnej, ma nadzieję, że może się to przyczynić do szybszego i precyzyjnego diagnozowania raka prostaty wymagającego interwencji. W efekcie będzie szansa na redukcję liczby wykonywanych biopsji, co wiąże się z poważnymi skutkami ubocznymi, takimi jak ból, krwawienie i infekcje.
„Celowanie” i leczenie raka prostaty za pomocą zaawansowanych metod obrazowania jest jednym z najbardziej przełomowych odkryć we współczesnej medycynie. Teraz naukowcy liczą, że znajdzie to zastosowanie również w przypadku raka prostaty. To niezwykle istotne choćby dlatego, że nowotwór ten jest najczęstszą postacią raka u mężczyzn w USA i Wielkiej Brytanii, a w Polsce pod względem liczby zachorowań ustępuje jedynie rakowi płuc.