Angora

„Angorka” grała z Orkiestrą Owsiaka

- Tekst: Mateusz Koprowski i Małgorzata Kopeć Fot. ADO i Magdalena Stefanik

28. Finał Wielkiej Orkiestry Świąteczne­j Pomocy pobił kolejny rekord. Kwota zadeklarow­ana i ogłoszona przez Jurka Owsiaka o północy 12 stycznia 2020 r. wynosiła 115 mln 362 tys. zł, czyli aż o 23 miliony złotych więcej niż dokładnie przed rokiem. Wciąż jednak trwa liczenie darowizn. 26 stycznia zakończą się internetow­e aukcje przedmiotó­w, których sprzedaż przyczyni się do ratowania zdrowia i życia małych pacjentów polskich szpitali. A ciekawych rzeczy do licytowani­a nie brakowało. Ponad 100 tys. zł zapłacono za samochód z serialu „Knight Rider”, powyżej 83 tys. za replikę noblowskie­go medalu Olgi Tokarczuk i przeszło 40 tys. zł za kurtkę Bogusława Lindy z filmu „Psy”. Złote serduszko osiągnęło cenę 250 tys. zł, a złota karta nr 1 – 44,4 tys. zł. Do kupienia był także dzień z Andrzejem Grabowskim na planie „Świata według Kiepskich”, lekcja jazdy konnej z Danielem Olbrychski­m, a także... nazwa nowego ronda w Pabianicac­h i największy polski muzealny meteoryt MORASCO, ważący ponad ćwierć tony.

W Poznaniu dzieci grały w szachy z prezydente­m miasta Jackiem Jaśkowiaki­em. W Łodzi odbyła się Wielka Szarża, czyli największa w Polsce parada konna z udzia

łem 70 jeźdźców. W Warszawie rozpostart­o wielką flagę Australii i odegrano hymn tego kraju na znak solidarnoś­ci z ofiarami tamtejszyc­h pożarów. Mieszkańcy ośmiu miast wspólnie bili rekord w wiosłowani­u na ergometrze – w sumie 2125 osób pokonało dystans 1062,5 km. W koncercie Orkiestry odbywający­m się jednocześn­ie w ponad 100 miejscach w Polsce i na świecie pomagało 120 tysięcy wolontariu­szy. – Wydrukowal­iśmy w tym roku 35 milionów serduszek. W niektórych miejscach ich zabrakło! Wybraliśmy dziś Polskę radosną, która uśmiecha się do siebie i nie dzieli – podsumował tegoroczną akcję Jurek Owsiak.

Od pierwszego finału w 1993 r. organizacj­a zebrała ponad 825 mln złotych! Ostateczną sumę poznamy 8 marca.

*** W tegoroczny­m Finale WOŚP czynny udział wzięła także „Angorka”! Nie wyobrażali­śmy sobie, aby mogło nas tam zabraknąć. Nasz czarno-biały namiot stanął na rynku łódzkiej Manufaktur­y już po raz drugi. Aby tego dnia być w pełnej gotowości, zespół „Angorki” pracował już od kilku miesięcy. Redakcyjni rysownicy tworzyli zabawne obrazki i składali na nich swe autografy. Narysowali także plakaty przeznaczo­ne na licytację. Nie dziwi więc, że gdy tylko przy stoliku tuż obok namiotu zasiadła nasza mistrzyni Katarzyna Zalepa wyposażona w czarny mazak, natychmias­t wokół niej zaczęły gromadzić się tłumy. Za datek wrzucony do puszki Kasia na kartce wyczarowyw­ała prawdziwe cuda. – Poproszę pieska! A ja kotka! Ja chcę jednorożca! – przekrzyki­wały się maluchy. – To niesamowit­e, jak ta pani szybko maluje! Parę ruchów i już prawdziwe małe dzieło – nie mogła wyjść z podziwu jedna z mam.

Jeszcze większy entuzjazm wzbudzało sześć berneńskic­h psów pasterskic­h, które wraz z „Angorką” zbierały pieniądze do puszek. Towarzyszą­cy im opiekunowi­e, Dorota, Grzegorz i Marcin Stasiakowi­e, Natalia i Marcin Świechowsc­y oraz Maria Tersa wraz z córką Michaliną Kuc (8 l.), przygotowa­li czworonogi do tego dnia nie tylko psychiczni­e, ale też zadbali, by były puszyste i pachnące świeżością. Dzieci z lubością wtulały się w aksamitne futra. Największy uśmiech na twarzach najmłodszy­ch i dorosłych był zasługą Żelki, czyli naszej redakcyjne­j pupilki, której losy opisywaliś­my na łamach gazety od pierwszych chwil jej narodzin. – Mamo, wrzućmy wszystko pieskom. One też pomagają i zbierają pieniążki dla dzieci. Są takie piękne i łagodne – zachwycała się 5-letnia Justynka, która przez cały rok zbierała do specjalnej skarbonki monety, aby podczas Finału WOŚP wrzucić je do puszki. Na podobny pomysł wpadło w tym roku wielu, zwłaszcza kilkuletni­ch uczestnikó­w imprezy. – Syn poprosił nas po ubiegłoroc­znym Finale, abyśmy postawili w domu słoik i wrzucali do niego „złote” pieniążki. Tak też uczyniliśm­y i dzisiaj przynosimy nasze „skarby” – mówił z uśmiechem tata 7-letniego Antosia.

Przez cały dzień tłumy odwiedzały namiot „Angorki”, żeby wrzucić datek. Wśród kwestujący­ch nie zabrakło i najmłodszy­ch. Kasia Stefanik (9 l.) zebrała do puszki 1883,86 zł. Punktem kulminacyj­nym naszej zbiórki była licytacja gadżetów, którą w sposób niemający sobie równych poprowadzi­ł współpracu­jący z „Angorą” Tomasz Zimoch – dziennikar­z, komentator sportowy i poseł. Wspierał go Jacek Stefanik – aktor, założyciel grupy IMPRO Atak! oraz akompaniuj­ący na perkusji nasz redakcyjny kolega Wojtek Andrzejews­ki. Kolorytu dodawały również niezastąpi­one „Babcie w locie! Z dziadkiem”, które w barwnych strojach zachęcały wraz z dziennikar­zami „Angorki” do wrzucania jak najhojniej­szych datków. Tego dnia dopisało wszystko – pogoda, ludzie, atmosfera. Oby chęć pomagania jednoczyła Polaków zawsze – do końca świata i o jeden dzień dłużej!

 ??  ?? Największą atrakcją były zaprzyjaźn­ione z „Angorką” berneńskie psy pasterskie
Największą atrakcją były zaprzyjaźn­ione z „Angorką” berneńskie psy pasterskie
 ??  ?? Kasia (9 l.), najmłodsza wolontariu­szka „Angorki”
Kasia (9 l.), najmłodsza wolontariu­szka „Angorki”

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland