Józef wraca do żywych
Urzędnicy i funkcjonariusze prowadzili „szeroko zakrojone” i bezowocne poszukiwania Józefa, by wreszcie uznać go za zmarłego. „Nieboszczyk” cały ten czas mieszkał jakieś 600 metrów od komisariatu.
Przed dwoma tygodniami opisywaliśmy historię 83-letniego Józefa z Rabki, który jesienią ubiegłego roku dowiedział się, że nie żyje. Postanowieniem sądu na początku 2019 roku starszy pan został uznany za zmarłego. To pociągnęło za sobą szereg bardzo przykrych konsekwencji. ZUS cofnął wypłacanie renty, no i staruszek nie może liczyć na darmową służbę zdrowia ani na przydział bezpłatnych
środków medycznych, bo wszystkie świadczenia zostały cofnięte „w związku ze śmiercią”. Z dnia na dzień starszy i nieporadny już nieco mężczyzna pozostał na wyłącznym utrzymaniu przyjaciół – małżeństwa z Rabki, które wiele lat temu przyjęło go pod swój dach i się nim zaopiekowało. O to, jakie przesłanki posłużyły składowi orzekającemu do uznania Józefa za zmarłego, zapytaliśmy rzecznika Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. Jak się okazało, z wnioskiem o uznanie go za zmarłego wystąpił syn Józefa. To uruchomiło administracyjną machinę. Ruszyły poszukiwania, w które zaangażowała się policja, Ośrodek Pomocy Społecznej w Rabie Wyżnej (na terenie tej gminy Józef był ostatnio zameldowany), a nawet ogólnopolskie media, gdzie zostało opublikowane ogłoszenie o prowadzonych poszukiwaniach. – W toku postępowania sąd zarządził przesłanie ogłoszenia o toczącym się postępowaniu do Urzędu Gminy Raba Wyżna oraz do „Gazety Wyborczej”, zamieścił też ogłoszenie na tablicy w budynku sądowym. Sąd przeprowadził także dowód z dokumentów zalegających w aktach sprawy oraz dowód z zeznań wnioskodawcy i świadka (ciotka wnioskodawcy). Nadto zwrócił się do Urzędu Gminy w Rabie Wyżnej o udzielenie informacji, czy zaginiony występował o wydanie nowego dowodu osobistego i jaki podał adres zamieszkania – informuje sędzia Dominik Skoczeń, rzecznik Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. – Sąd zwrócił się również do Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu o udzielenie informacji, czy było prowadzone postępowanie dotyczące zaginięcia. W oparciu o całokształt zebranego w sprawie materiału dowodowego sąd uznał zaginionego za zmarłego – podsumowuje. Rzecznik zaznacza jednocześnie, że przed Sądem Rejonowym w Nowym Targu toczy się sprawa z wniosku prokuratora rejonowego w Nowym Targu o uchylenie poprzedniego postanowienia (uznającego pana Józefa za zmarłego). – W sprawie tej 18 grudnia 2019 r. wydane zostało postanowienie o uchyleniu prawomocnego postanowienia z 1 lutego 2019 r. – podsumowuje rzecznik.
Rodzina, która przyjęła Józefa, i sam „nieboszczyk” jakoś nie mogą uwierzyć w skuteczność poszukiwań i rzetelność prowadzonego „postępowania”. Przecież Józef od ponad dwudziestu lat mieszka przy tej samej ulicy, przy której znajduje się rabczański komisariat, zaledwie 600 metrów od siedziby policji...