Niedostatki wyobraźni (i techniki) SZPERACZ
Kierowca z prawdziwego zdarzenia nie wpadłby na pomysł wożenia kogoś na masce auta, bo wie, czym grozi upadek w takiej sytuacji. Szpaner z Łodzi nie miał o tym pojęcia i próbował nawet driftować, wioząc w ten sposób kolegę. Fizyka szybko pokazała im, jak łatwo na durnych pomysłach łamie się nogę i kości miednicy. Prawo też nie stanie po ich stronie.
Na podst. inform. prasowych
Waga lekkopółnieśmieszna
Nie brakuje gnojków, które czują się silne i męskie wyłącznie w starciu ze słabszymi. Np. 26-latek, który pobił figurkę Matki Boskiej we wsi Gołąbki, bo zepsuło mu się bmw. Jeszcze dalej od bohaterstwa poszedł tata psychopata z Włocławka, który pokazał domową sztukę walki swoim „rosłym” synom. Sześciolatkowi złamał nogę, a siedmiolatkowi rękę. Naszym zdaniem zasłużył na rundę z Mikiem Tysonem.
Na podst. „Super Expressu”
Nagi instynkt... macierzyński
Na ulicy w Lublinie legła spita 37-latka. Wiadomo, taki mamy klimat. Tyle że obok siedział przerażony malec, który próbował obudzić mamę. Udało się to jednak dopiero policji, a i wtedy nie wiedziała, gdzie i kim jest (a co dopiero chłopiec). W Gorzowie z kolei pijana 29-latka „opiekowała się” dwoma maleńkimi synami zupełnie nago. Chłopcy też byli słabo ubrani, głodni i do przewinięcia. Tak cztery promile rozkładają się na trzy osoby.
Na podst. inform. prasowych
Siostra niemiłosierdzia
Miłość oślepiła męża 30- latki z Grodziska Wielkopolskiego do tego stopnia, że uwierzył, iż nieznany mu dotąd facet, którego sprowadziła pod ich wspólny dach, jest jej odnalezionym bratem. Dopiero wtedy, gdy spakowała „ braciszka”, siebie, czwórkę dzieci i zostawiła pusty dom, przeszła mu zarówno ślepota, jak i uczucia wyższe.
Na podst. www.tenpoznan.pl
Duszą pasterzy
Bycie księdzem wiąże się z ryzykiem. W Szczecinie dwaj faceci o mentalności z kreszu przyszli do kościoła się pomodlić. Ale zamiast tego wtłukli proboszczowi różańcem. W Rzeszowie kolędujący duszpasterz dostał śrutem. Policja poszukuje sprawcy, mimo że kule nosi ponoć sam Pan Bóg. A w Bystrzycy Kłodzkiej księdza skrzywdził sąd. Tylko za to, że w obronie świątyni przed rodziną z yorkiem poraził właściciela psa paralizatorem, duchowny będzie musiał popracować społecznie.
Na podst. inform. prasowych