Światowe media o obchodach w Jerozolimie
Międzynarodowe media
Najstarszy dziennik izraelski „Haaretz” zamieścił artykuł „Izrael sprzedał pamięć o Holocauście interesom innych narodów”. Najpierw sprzedał Polsce, a teraz Putinowi.
Polsce, gdy dwa lata temu premier Netanjahu we wspólnym oświadczeniu Polski i Izraela zgodził się zapomnieć o pogromie w Jedwabnem, w którym Polacy zamordowali setki swoich sąsiadów, i podpisał dokument zamazujący odpowiedzialność wielu Polaków za prześladowania Żydów. Podczas obchodów w Yad Vashem
Netanjahu nie wspomniał o katyńskiej masakrze.
Żaden z mówców w Yad Vashem nie powiedział, że Związek Radziecki był nie tylko wyzwolicielem, ale także okupantem.
„The Jerusalem Post” napisał: „Potępienie przez Putina »wspólników i pomocników« nazistów wskazuje na jego spór z Polską”. Przemawiając w Yad Vashem, prezydent Rosji powiedział, że fabryki śmierci i obozy koncentracyjne prowadzone były nie tylko przez nazistów, ale także przez ich wspólników w wielu krajach Europy. Putin mówił o Żydach zamordowanych w Związku Radzieckim okupowanym przez nazistów. Wskazał na Litwę, niemniej jego komentarze zdają się wskazywać na spór o historię z Polską (o której w tym kontekście nie wspomniał). Nie powiedział natomiast, że 89 procent przedwojennej populacji polskich Żydów zginęło w Holocauście – zaznacza „JP”.
Nowojorska gazeta „Jewish Star” napisała: „W sprawie Polski Izrael utracił dyplomatyczną mądrość”. Oto Warszawa była sojusznikiem państwa żydowskiego, działała w Brukseli przeciw antyizraelskim inicjatywom w Unii Europejskiej. Wraz z Polską państwa Grupy Wyszehradzkiej (Węgry, Czechy i Słowacja) być może podjęłyby inicjatywę na rzecz wystąpienia Unii Europejskiej z układu nuklearnego z Iranem. A jednak prezydent Andrzej Duda, mimo trwających cztery miesiące zabiegów, nie uzyskał zgody na zabranie głosu podczas obchodów w Yad Vashem.
„The Times” komentuje: „Władimir Putin nie ma racji, umniejszając wkład Polski w pokonaniu Hitlera”. W Yad Vashem
Putin twierdził,
iż 40 procent żydowskich ofiar Holocaustu było sowieckimi obywatelami, podczas gdy według przyjmowanych przez historyków liczb było to około 17 procent. Putin zawyżył tę liczbę, wliczając w to mieszkańców wschodniej Polski zajętej wówczas przez Związek Radziecki, których zmuszono do przyjęcia sowieckiego obywatelstwa. „Tak jak nikt nie kwestionuje poświęcenia Związku Radzieckiego po najeździe nań w 1941 roku ani heroizmu Armii Czerwonej, które doprowadziły do wyzwolenia większości obozów śmierci, tak samo Rosjanie nie powinni kwestionować poświęcenia Polaków, poświęcenia, które rozpoczęło się wcześniej. W czasie Holocaustu zamordowano trzy miliony polskich Żydów. Zginęło ponad dwa miliony nieżydowskich polskich cywilów i żołnierzy”, stwierdza „The Times”.
„Washington Post” skomentował: „Rosja i Polska uprawiają polityczne gry z Holocaustem”. Oto Władimir Putin przemawiał w Jerozolimie. Andrzej Duda nie przyjechał i zabierze głos w Auschwitz. „Sprawa pamięci o Holocauście nigdy nie była całkowicie wolna od podłych kalkulacji politycznych. Jednak ta sytuacja – kiedy przywódcy dwóch najważniejszych narodów zaangażowanych w historię Holocaustu nie mogą pojawić się na tych samych wydarzeniach – z pewnością wyznacza nowe dno”.
Korespondentka Tagesschau, pierwszego programu niemieckiej telewizji publicznej ARD, Sabine Müller, napisała: „Niestety, zmarnowana szansa” w walce z antysemityzmem.
Prezydent RFN Frank-Walter Steinmeier wystąpił godnie, niemniej obchody w Yad Vashem odbywały się w cieniu egoistycznych zachowań Izraela i Rosji. W Yad Vashem Rosja i Izrael „świętowały swego rodzaju własne prywatne party polityczne i wspomnieniowe – z nowymi słownymi atakami przeciwko Polsce i demonstracyjnie przedłużonymi rozmowami premiera Netanjahu z prezydentem Putinem”.
Na łamach najnowszego wydania brytyjskiego „The Economist” można przeczytać tekst: „Władimir Putin chce zrehabilitować pakt Stalina z Hitlerem. Kampania dezinformacyjna Rosji zwrócona jest przeciwko Polsce i Unii Europejskiej”.
Warszawa nadwątliła swą wiarygodność,
uchwalając w 2018 roku ustawę, zgodnie z którą przestępstwem stało się mówienie, że Polacy kolaborowali z nazistami przy Holocauście ( co niektórzy rzeczywiście czynili). W dyskusji historyków Fiodor Gaida z Uniwersytetu Państwowego w Moskwie zaproponował strategię: „ Jeśli my i europejscy eurokraci potrzebujemy wspólnego wroga, Polska będzie pierwszym kandydatem... Naszym głównym sojusznikiem jest, o tak, Izrael. Należy rozwijać tematy jak: Żydzi w Armii Czerwonej i tak dalej”, radził przebiegły Gaida, o czym informuje „The Economist”.
Brytyjski „The Independent” zamieścił artykuł: „Polska zaprzecza swej roli w Holocauście – była zarazem ofiarą i sprawcą”.
Zdaniem autorki, którą jest Rivkah Brown, Polska i Rosja wykorzystują Holocaust do nacjonalistycznej agendy – Rosja, aby wzmocnić swój triumfalizm, Polska, aby wzbudzić żal.
„Jednakże Polacy byli również jednymi z najbardziej entuzjastycznych współsprawców nazistów –w 1941 roku, nie kierując się żadnymi instrukcjami od swoich niemieckich okupantów, mieszkańcy Jedwabnego zapędzili 300 swoich żydowskich sąsiadów do stodoły i spalili ich żywcem. Ta niewygodna i nieredukowalna prawda o Holocauście – ta, która burzy polskie uproszczone pojmowanie samych siebie – jest taka, że Polacy byli zarówno sprawcami, jak i ofiarami”. Od 2010 roku „The Independent” jest własnością rosyjskiego biznesmena oligarchy Aleksandra Lebiediewa i jego syna Jewgienija.