Dzień Dantego
Święto poety teologów i teologa poetów
Włochy obchodzą 700. rocznicę śmierci autora „Boskiej Komedii”.
...będzie obchodzony w Italii 25 marca dzięki inicjatywie, która wypłynęła od dziennika Il Corriere della Sera. Ustanowiono go w związku z przypadającą w przyszłym roku 700. rocznicą śmierci Dantego Alighieri, autora „Boskiej Komedii”.
W XX wieku w Italii sprzedano ok. 12 mln egzemplarzy tego dzieła. To od stuleci gwóźdź klasyki światowej. Gwóźdź, który w czasach, gdy tworzono po łacinie, przybił sukces ówczesnego języka włoskiego jako języka literackiego, zaś autora umocował na pozycji ojca języka włoskiego.
Dzień Dantego nie zamknie się w ramach jednego arcydzieła, bo postać średniowiecznego poety obdarzonego renesansową intuicją przystaje do współczesności. Dziś liczy się elastyczność i wielozadaniowość, a Dante był głową rodziny, żołnierzem, literatem, politykiem i ambasadorem, który wracając z misji zmarł na malarię w wieku 56 lat. Za życia borykał się ze spreparowanymi oskarżeniami o korupcję w trakcie sprawowania urzędu, ciążyły też na nim surowe wyroki konfiskaty dóbr i śmierci na stosie. Obecnie, kiedy mediami rządzi sensacja, doniesienia o jego losach nie schodziłyby z okładek tabloidów.
Nie inaczej niż siedem wieków temu, jego przemyślenia o konieczności rozdziału Kościoła od władzy świeckiej czy refleksja nad rolą pisarza w formowaniu języka społeczeństwa nadal budzą ciekawość. Dante żyjący tu i teraz nie opędziłby się od propozycji pisania felietonów albo poprowadzenia programu w telewizji. Ciągle odkrywane są detale z jego biografii. Przykładowo, dopiero w 1972 roku paleograf Renato Piattoli wyszperał w archiwum państwowym we Florencji certyfikat dotyczący jego pierworodnego syna o imieniu Giovanni. Przez kilkaset lat sądzono, że miał dwóch synów, Jacopa i Pietra oraz córkę Antonię (która ponoć została zakonnicą, wybierając sobie imię Beatrycze, tak jak miłość życia ojca, przy czym wcale nie chodzi o jej matkę Gemmę Donati).
W teraźniejszość wpisują się kontrowersje natury LGBT: czy Dante sympatyzował z gejami, a może sam nim był? Wszystko przez przyjaźń z poetą i notariuszem Brunetto Latinim (unieśmiertelnionym w „Piekle”, wśród dusz duchownych i literatów sodomitów) oraz podziw dla (umieszczonego w „Raju”) Karola Martela Andegaweńskiego z dynastii Kapetyngów – dla niektórych podszyty podejrzaną czułością.
25 marca, uznawany za dzień rozpoczęcia akcji „Boskiej Komedii” (właściwie była to noc z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek 1300 roku), to nowa kulturalna data w kalendarzu Włochów. W szkołach, uczelniach, włoskich instytucjach w kraju i za granicą, pod patronatem ministerstw i mediów będą organizowane imprezy poświęcone pamięci, twórczości i wpływom Dantego. Dantedì (tak zgrabnie po włosku nazywa się Dzień Dantego) jest potrzebny, żeby w świeżym kontekście spojrzeć na ojca języka włoskiego i udowodnić, że literacka jakość nie przemija i inspiruje.
Dante ma być patronem kulturalnego zjednoczenia Włoch. Przewidziano VIP-owskie czytanie „Boskiej Komedii”. Młody konserwator Leonardo Frigo, który na 33 skrzypcach wykonał ilustracje do słynnego poematu, pokaże swoje „dantejskie” instrumenty na wystawie. RAI nakręci filmy dokumentalne, serial albo fabułę. Poczta wciągnie do współpracy 70 gmin związanych z twórczością lub osobą Dantego. Światowi eksperci spotkają się na konferencjach we Włoszech. Będzie okazja, żeby wrócić do najlepszych tekstów zadedykowanych Dantemu, zaczynając od tych prof. Zygmunta Guida Barańskiego.
Poprzednie imponujące obchody miały miejsce w 1965 roku. Wtedy też była to 700. rocznica, ale urodzin. Poeta przyszedł na świat w 1265 roku, w maju lub w czerwcu. Okazję uczcił listem apostolskim w formie motu proprio Altissimi cantus nawet papież Paweł VI, który często prosił swego osobistego sekretarza, późniejszego arcybiskupa Macchiego, o recytację fragmentów „Boskiej Komedii”.