Chcieć to móc
18-latek pilotem samolotów pasażerskich
Najmłodszy pilot linii komercyjnych.
Nastoletni Seth Van Beek został najmłodszym pilotem linii komercyjnych w Wielkiej Brytanii. Otrzymał licencję na pilotowanie samolotów pasażerskich po intensywnym kursie, który właśnie ukończył w Grecji, płacąc 100 tys. euro.
Szkolenie trwało 18 miesięcy i obejmowało 150 godzin w powietrzu. Egzaminy zdał śpiewająco, a wszystko zawdzięcza mamie, która, żeby opłacić naukę syna, zamieniła dom z trzema pokojami na małe mieszkanie. Nastolatek należał do najlepszych kursantów. Był zdeterminowany, by odnieść sukces, gdyż chciał dać mamie powód do dumy. Wcześniej najmłodszym brytyjskim pilotem był Luke Elsworth, który zdał egzamin w wieku 19 lat.
Seth podkreśla, że warto gonić za marzeniami i docenia gest mamy. Jest jej bardzo wdzięczny, bo wie, że gdyby nie ona, nie miałby szans na sukces. 42-letnia Frances, która wychowała go samodzielnie, pochodzi z Zimbabwe i pracuje jako specjalistka ds. finansów. Ma też 14-letnią córkę. Mówi, że sama nie odebrała w młodości tradycyjnej edukacji, więc zależało jej, żeby syn osiągnął to, o czym marzył. Opowiada, jak tłumaczyła chłopcu, że dopóki wierzy w swoje możliwości, będzie w stanie zrealizować każdy cel, jaki sobie wyznaczy. Teraz jest bardzo z niego dumna, podobnie jak jego młodsza siostra.
Chłopiec już w wieku ośmiu lat marzył, by zostać pilotem. Spodobało mu się to, gdy wybrali się na wakacje razem z mamą, która chciała „pokazać im świat”. Mówi, że takie marzenia nie pojawiają się same, ale w wyniku konkretnych przeżyć. Dla niego takim doświadczeniem była pierwsza podróż z mamą samolotem. Podkreśla też, że jego mama zawsze lubiła podróżować i chętnie zabierała go na wakacje. Latanie go zafascynowało, a szczególnie to, że 300-tonowy metalowy samolot może zostać jakby wystrzelony w powietrze i unosić się nad ziemią nawet przez 12 godzin. W miarę jak dorastał, jego dziecięce fantazje zmieniały się w marzenia, a potem w konkretne plany.
Gdy skończył 17 lat i odebrał świadectwo ukończenia szkoły średniej w Zimbabwe, rozpoczął naukę w prestiżowej akademii Egnatia Aviation Training College. Mógł uczyć się w Wielkiej Brytanii, ale musiałby mieć skończone 18 lat, a nie chciał czekać. Wybrał naukę w Grecji, bo chciał zostać najmłodszym pilotem samolotów pasażerskich i – jak mówi – bardziej odpowiadała mu... tamtejsza pogoda. Był jednym z 14 uczniów. Pilotowanie ćwiczył trzy miesiące w porcie lotniczym Kawala, gdzie codziennie przez pięć dni w tygodniu wznosił się w powietrze. Pierwsze lekcje praktyczne trwały 60 minut, ale gdy kończył kurs, latał już nad Grecją po kilka godzin. Ponieważ samoloty od dawna były jego pasją, nie zniechęcił się w czasie nauki, co czasem się zdarza, bo na kursie dla pilotów bywa ciężko i trzeba wykazać się wytrwałością. 828 godzin poświęcił na naukę teorii (ukończył kursy ATP Integration Course, Jet Orientation oraz Multi Crew Cooperation) i nieraz musiał uczyć się do późnej nocy.
Zdał 14 egzaminów cząstkowych, a egzamin końcowy we wrześniu minionego roku na 90,6 proc. Był jednym z najlepszych kursantów. Licencję odebrał po miesiącu od Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego. Obecnie poszukuje pracy. Podkreśla, że kocha wszystko, co jest związane z lataniem, i ma nadzieję, że któregoś dnia uda mu się znaleźć zatrudnienie w British Airways. Nie ukrywa, że od zawsze marzył o lataniu i nie mógł sobie nawet wyobrazić, że miałby wykonywać inną pracę.
Opowiada, że sterowanie samolotem daje poczucie kontroli nad sytuacją – człowiek czuje się dowódcą. Zaznacza, że to duża odpowiedzialność, ale też radość i honor. Osobiście bezpieczniej czuje się podczas lotu, niż podróżując autobusem czy samochodem.
Akademia Egnatia Aviation Training College potwierdza, że Seth jest najmłodszym z absolwentów, którzy ukończyli szkołę od 2006 roku. Inni młodzi absolwenci są od niego co najmniej trzy lata starsi. Jego instruktor, kapitan Dionysios Kouri, napisał w rekomendacjach, że chłopak był wyjątkowo pilnym uczniem. Jego zdaniem już wyniki rekrutacji pozwalały przypuszczać, że to młody człowiek, który ma duży potencjał i od którego można wiele wymagać podczas nauki. Te przypuszczenia znalazły potem potwierdzenie w rzeczywistości. Po ukończeniu kursu latał „gładko i wydajnie”. Mentor Setha zaznaczył też w swojej opinii, że młody pilot odznacza się wszystkimi cechami charakteru niezbędnymi w zawodzie pilota samolotów pasażerskich – jest zdyscyplinowany, punktualny, zaangażowany, chętny do nauki nowych rzeczy, uprzejmy, umie pracować zespołowo, ale wykazuje też zdolności przywódcze. Zdaniem nauczyciela te cechy, jak i szkolenie ukończone z doskonałym wynikiem, sprawiają, że młody kadet ma przed sobą wspaniałe perspektywy i zapewne czeka go kariera w komercyjnych liniach lotniczych, a akademia będzie mogła szczycić się tym, że kiedyś był jej uczniem.