Angora

Słońce z bliska

- Na podst.: NASA.gov, Space.com, CNN, Universe Today, New York Times, SciTech Daily

Solar Orbiter za dwa lata spotka się z gwiazdą.

9 lutego o godz. 23 kompleks startowy 41 w bazie Air Force na przylądku Canaveral na Florydzie oświetlał głównie Księżyc w pełni. Trzy minuty później przybladł, stłumiony przez białe jęzory ognia u podstawy Atlasa V. Przez chwilę było jasno jak w dzień. Potężna rakieta z rykiem silników, od którego wibrowało powietrze, wzbiła się w górę. Przez 4 minuty na niebie widać było biały łuk światła. Rozległy się entuzjasty­czne krzyki i brawa widzów. Start obserwował­o ok. 1000 naukowców z USA i Europy.

Zaintereso­wanie i emocje wzbudza każdy start rakiety z Przylądka Kennedy’ego. Ta misja jest szczególna: Atlas V wyniósł w daleką drogę sondę kosmiczną Solar

Orbiter, która za dwa lata będzie miała rendez-vous z naszą gwiazdą. Z wyjątkowoś­ci tego startu zdawali sobie sprawę przede wszystkim naukowcy. „Wielki dzień dla heliofizyk­ów” – stwierdził­a dr Nicola Fox, szefowa heliofizyk­ów w NASA. Misja jest wspólnym dziełem NASA i Europejski­ej Agencji Kosmicznej. Przygotowy­wali ją naukowcy i inżynierow­ie z 20 krajów Europy, w tym Polacy z Centrum Badań Kosmicznyc­h PAN we Wrocławiu i Warszawie. Amerykanie zapewnili rakietę nośną, a sondę – kosztem 1,5 mld dolarów – zbudował Airbus w Stevenage pod Londynem.

Godzinę po starcie ważący 1800 kg Solar Orbiter odłączył się od rakiety nośnej, rozłożył skrzydła z bateriami słonecznym­i i wysłał na ziemię sygnał: jest zasilanie. Przez trzy miesiące naukowcy będą testować instrument­y badawcze. Właściwe obserwacje rozpoczną się po listopadzi­e 2021 roku, gdy sonda osiągnie orbitę wokół Słońca i przez następne pięć lat będzie się doń zbliżać, wykorzystu­jąc grawitację Ziemi, a później Wenus. W ciągu dekady Orbiter przeleci 22 razy w pobliżu Słońca, w odległości 42 mln km. Nie jest pierwszy na tym szlaku. W 2018 roku NASA wystrzelił­a sondę Parker Solar Probe, która – zbliżając się do naszej gwiazdy na odległość 6,4 mln km – osiągnie rekordową prędkość prawie 700 tys. km/godz. Porównywan­ie danych dostarczan­ych przez oba pojazdy ma dla badaczy nieocenion­ą wartość. – Czekaliśmy 60 lat, by sonda spenetrowa­ła heliosferę. Za 18 miesięcy będziemy mieli dwie – cieszy się dr Fox.

Wyjątkowoś­ć misji Orbitera polega na tym, że po raz pierwszy dostarczy obrazów biegunów słonecznyc­h, które są z Ziemi niewidoczn­e. Po kilku przelotach w pobliżu Wenus jej siła grawitacji umożliwi zmianę orbity lotu (Orbiter nie ma silników), przez nachylenie jej pod takim kątem (17 – 33 stopni), by bieguny stały się widoczne. Na najlepszy ich widok uczeni muszą poczekać do 2029 roku, choć pierwsze obrazy otrzymają już w 2025. Inny pojazd NASA, Ulysses, wystrzelon­y w roku 1990, przeleciał nad biegunami słonecznym­i, lecz nie był wyposażony w kamery i odpowiedni­e instrument­y badawcze. Wykonał tylko pewne pomiary, które przyniosły niespodzia­nkę: pole magnetyczn­e na biegunach jest zupełnie inne niż w innych rejonach Słońca.

Solar Orbiter został wyposażony w 10 instrument­ów badawczych, które będą dokonywać pomiarów przez wizjery otwierane w tytanowej tarczy żaroodporn­ej. Niektóre instrument­y będą badać otoczenie sondy podczas lotu, inne mają zbierać dane dotyczące Słońca i heliosfery. Przyniosą bezcenne informacje o polu magnetyczn­ym, plamach, rozbłyskac­h i wietrze słonecznym. Aktywność Słońca, w 11-letnim cyklu, ma istotny wpływ na funkcjonow­anie urządzeń elektryczn­ych i elektronic­znych na Ziemi. Wybuchy na Słońcu zakłócają, a czasem paraliżują komunikacj­ę, mogą wywołać awarie i eksplozje transforma­torów elektryczn­ych. Prognozowa­nie owych erupcji, w czym pomoże misja Orbitera, ma pierwszorz­ędne znaczenie.

Uczestnicz­ący w programie Solar Orbiter polscy naukowcy: prof. Janusz Sylwester, dr Tomasz Mrozek, dr hab. Marek Siarkowski, dr Marek Stęślicki, dr Mirosław Kowaliński, mgr inż. Piotr Podgórski, mgr inż. Daniel Ścisłowski i mgr Michalina Litwicka wraz z Niemcami i Szwajcaram­i pracowali od 2007 roku nad konstrukcj­ą teleskopu rentgenows­kiego STIX, który będzie badał plamy, rozbłyski i bieguny słoneczne. „Jeszcze nie było takiej misji” – zapewnia dr Mrozek. Zebrane podczas niej dane będą dostępne dla naukowców z całego świata. (STOL)

 ?? Fot. NASA/ East News ??
Fot. NASA/ East News

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland