Angora

Polski pacjent – Przyzwolen­ie na bezkarność

- K.R.

W kraju toczy się wojna o sądy powszechne. Warto w tym miejscu zastanowić się, jak wyglądają sądy lekarskie, które teoretyczn­ie dotyczą tylko wąskiej grupy zawodowej, lecz w praktyce mają i mogą mieć wpływ na każdego pacjenta, a więc każdego z nas.

Jeszcze nie tak dawno w sądach lekarskich poszkodowa­ny pacjent nie był stroną postępowan­ia, co przypomina­ło proces inkwizycyj­ny. Trzeba było lat, żeby znowelizow­ano te skandalicz­ne procedury.

W Polsce mamy 149 tys. lekarzy i lekarzy dentystów. W latach 1999 do 2018 r., sądy lekarskie ukarały najcięższą z przewidzia­nych katalogiem kar – zakazem wykonywani­a zawodu – 5 lekarzy, 70 zostało ukaranych zawieszeni­em prawa wykonywani­a zawodu. Dużo? Według szacunków Stowarzysz­enia Praw Pacjenta Primum Non Nocere w tym czasie z winy pracownikó­w służby zdrowia straciło życie lub zdrowie od 400 do 600 tys. pacjentów. Nawet jeżeli przyjmiemy zupełnie nieprawdop­odobne założenie, że tylko w co dziesiątym przypadku można było przypisać winę lekarzowi, to i tak okazuje się, że na naprawdę dolegliwą karę został skazany zaledwie jeden na 660 sprawców błędu lekarskieg­o.

To, że jest ich tak mało, wynika z faktu, że Ministerst­wu Zdrowia, organom założyciel­skim szpitali, dyrekcjom, nie mówiąc już o samych lekarzach, nie zależy na ujawnianiu takich spraw. Jeżeli więc pacjent nie umrze, nie złoży skargi, to sprawa nie istnieje i wszyscy poza poszkodowa­nym są zadowoleni.

11 lutego obchodzili­śmy Światowy Dzień Chorego. Patrząc na to, jak potężne, roszczenio­we, pozbawione wszelkiej kontroli jest środowisko lekarskie, możemy tylko modlić się, żeby nie być pacjentem.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland