Szymborska i Kulmowa
Poznały się dość oficjalnie. Wisława Szymborska pracowała w dziale korespondencji z czytelnikami w krakowskim „Życiu Literackim”, Joanna Kulmowa z leśnych Strumian pod Stargardem przysłała jej swoje wiersze z prośbą o publikację. Z początku ta trwająca ponad 50 lat (1954 – 2011) korespondencja była mocno zdystansowana, szczególnie ze strony Szymborskiej. Później zamieniła się w obopólną sympatię, porozumienie, a w końcu w piękną kobiecą przyjaźń. Jej motorem – z założenia, bo miała więcej czasu – była Kulmowa, pokaźną część tego zbioru stanowią więc jej listy. A pisała niezwykle! Miała wprawę ( sama poetka, pisarka, librecistka, autorka słuchowisk i aktorka…) i widać, że bardzo to lubiła – to chyba była dla niej wręcz frajda tak się wypisać do Szymborskiej!
Moja Śliczna Kulmowa! – odpowiadała jej noblistka. Takie piękne listy piszesz, jakby nie ze wszystkim minął wiek XIX… Ja odwzajemniam się w stylu wieku XX i wiem, że nie mam racji ani wobec Boga, ani Historii, ani przede wszystkim Ciebie! Poprawię się (…). [21.11.1977, Kraków]. Wisławo Kochana! – respondowała Kulmowa. A Ty sobie bądź XX-wieczna. Jak mi zamilkniesz niepokojąco i na nazbyt długo, to już sama Cię przycisnę, nie bój się. [9.12.1977, Strumiany]. Zwracały się do siebie z czułością i uśmiechem: Wisławo Najmilejsza! Mądraś i pięknaś w tych wierszach jak zwykle! A co Ty, Szatanie Przekory? Czy nie reagujesz buntem albo śmiechem na moje rady-dla-samej-siebie?! – pisała Kulmicha. Droga i Miła Pani Joanno! W związku z wierszem o Lotowej chciałam nawet Panią zabić, bo miałam prawie że gotowy utworek na ten sam temat. Nie zabiłam jednak, dlatego że i tak by to już tego nie zmieniło. Wobec tego pozdrawiam serdecznie i zapewniam, że list nie jest zatruty – gratulowała tomiku Przemądra Wisława. Dopingowały się, wspierały i droczyły pięknie. Mnóstwo w tym finezji, błyskotliwości. Taka lektura to prawdziwe święto!
AGNIESZKA FREUS JOANNA KULMOWA, WISŁAWA SZYMBORSKA. TAK WYGLĄDA PRAWDZIWA POETKA, PODCIĄGNIJ SIĘ. LISTY. Wstęp, opracowanie i posłowie Urszula Chęcińska. Wydawnictwo ZNAK, Kraków 2019. Cena 49,90 zł.