O komórkach, celach, zamkach i śluzach
Ponoć jednym z najcięższych doświadczeń w życiu jest bycie zamkniętym w więzieniu. Nic zatem dziwnego, że i opiszemy je specyficznym językiem, który niejednym potrafi zaskoczyć.
I nie chodzi wcale o nazwę celi, cell, którą ta po angielsku dzieli z komórką ( During the search the warden found a container of stem cells in the drug kingpin’s cell. – Podczas przeszukania naczelnik znalazł pojemnik komórek macierzystych w celi narkotykowego bossa.). Mało kto wie na przykład, że po angielsku, z grubsza, rozróżniamy dwa typy więzień. To, w którym podejrzani przetrzymywani są przed rozprawą (areszt), zwane jail, i to, w którym skazani odbywają karę, czyli prison ( After waiting for ages in jail for his trial to begin, when he finally got to federal prison, all he could feel was relief. – Po wiekach oczekiwania w areszcie na rozprawę poczuł prawdziwą ulgę po przywiezieniu do więzienia federalnego.). Jeszcze mniej osób wie, że to pierwsze należy do wąskiego grona słów w języku angielskim, które można pisać na dwa sposoby – w jego przypadku, tą drugą pisownią jest gaol, której raczej nie powinniśmy mylić z gallows, czyli szubienicą ( Sending him to that gaol is worse than sending him straight to the gallows. – Wysłanie go do tamtego więzienia to gorsza kara niż wysłanie go prosto na szubienicę.).
Co ciekawe, podobnie zachowa się zamek. Prawie wszyscy wiemy, że ten zbudowany w średniowieczu w celach obronnych to castle, a ten w drzwiach to lock, ale to dopiero początek kłopotów. Lock bowiem opisze o wiele więcej. To też pukiel włosów, dla drifterów – maksymalny skręt kół, a dla żeglarzy – śluza ( The lock was found after the sailors opened the lock on the lock without proper authorization. – Pukiel odnaleziono po tym, jak żeglarze bez zezwolenia próbowali otworzyć zamek na śluzie.).
A skoro o zamkach mowa, nie wypada nie opisać i pozostałych rodzajów fortyfikacji, bo i one po angielsku kryją niejedną tajemnicę. Ale o nich, jak i wielu innych tajemnicach angielskiego – wkrótce.