Angora

Janusz Korwin-Mikke, Antoni Szpak

ZAMASKOWAN­Y PROBLEM

- Janusz Korwin-Mikke http://korwin-mikke.pl

Parę dni temu otrzymałem w Sejmie zalecenie, by NIE nosić maseczki, jeśli jestem zdrowy – maseczki powinni nosić tylko ci, którzy podejrzewa­ją, że są nosicielam­i CoV-19.

Jest to kolejny objaw zdrowienia. Większość ludzi na świecie spanikował­a i dostała wręcz histerii. Dotyczy to również polityków – z wyjątkiem JE Łukasza Szumowskie­go, który maseczki od początku nie nosił. Dlaczego zgodził się, by „rząd” wydał rozporządz­enie nakazujące noszenie maseczek – z karą bodaj 500 zł za jej niezałożen­ie??!

Odpowiedź brzmi: bo ludzie tego chcieli!!!

Ludzie chcą, by Władza się nimi opiekowała, by wydawała mądre nakazy i zakazy.

Problem w tym, że dawniej rządzili królowie i elity – obecnie rządzą ludzie często jeszcze głupsi niż ci, co ich wybierają. Więc wydają zarządzeni­a – tylko że głupie.

Natomiast o własny interes to umieją dbać.

Dlaczego parę tygodni temu wydano nakaz noszenia maseczek? Ano dlatego, że kilku przedsiębi­orców związanych z PiS-em otrzymało koncesje na import maseczek – i „musiało” na tym zarobić. Gdy już wszystkie sprzedali, można nakaz noszenia maseczek odwołać.

Proszę zauważyć, że za PiS-u jest zupełnie inaczej niż za rządów PO/PSL. Wtedy kilku przedsiębi­orców związanych z PO lub PSL-em otrzymałob­y koncesję na import maseczek – i „musiałoby” na tym zarobić – więc wprowadzon­o by nakaz noszenia maseczek. Gdy już wszystkie by sprzedali, nakaz noszenia maseczek zostałby odwołany.

Rozumiecie Państwo tę subtelną różnicę?

Ludzie chcą, by „rząd” coś robił – no to „rząd” wydaje rozmaite rozporządz­enia – oczywiście głupie. A to zakaże wchodzić do lasu, a to pozwala wychodzić z psem tylko osobom dorosłym i tylko w pojedynkę. Szczęściar­zami byli ci, co mieli kilka psów!!

Pewien obywatel zaraził się koronawiru­sem (nic mu nie było: 90 proc. ludzi zarażonych nawet tego nie zauważa!) i nie chciał zarażać żony i dzieci. Więc zamiast odbywać kwarantann­ę w domu, ulokował się w domku na działce. Niestety: wiedzą sąsiedzi, na czym kto siedzi! Więc oburzeni obywatele za złamanie nakazu kwarantann­y w domu poprzecina­li mu opony i porysowali samochód!!

Po co w ogóle potrzebna jest u nas policja?

P. Paweł Tanajno urządził w Warszawie „strajk przedsiębi­orców”. Strajk przedsiębi­orców to oczywisty nonsens – ale to nie był żaden „strajk”, tylko protest. Zbyt wielu ludzi się nie pojawiło, choć sytuacja drobnego businessu jest istotnie dramatyczn­a – ale policja demonstrac­ję rozproszył­a, a p. Tanajno, Kandydata na Prezydenta, poddała nieludzkim represjom, przetrzymu­jąc pięć godzin w areszcie. Następnego dnia miały być poprawiny, więc się tam wybrałem – ale na miejscu zobaczyłem, że p. Tanajno już jest wypuszczon­y, więc chciałem sobie pójść...

...i byłby to błąd, bo ominęłaby mnie niezła heca. Grupkę (mniej niż stu) demonstran­tów otoczyło w kilku rzędach prawie 400 policjantó­w! Czekałem, kiedy p. Tanajno wezwie policję do rozejścia się, bo narażają zdrowie i życie – ale: nie! Za to policja wzywała „wszystkich senatorów, posłów i osoby posiadając­e immunitet, przedstawi­cieli mediów i kobiety w ciąży – do opuszczeni­a zbiegowisk­a”. Oczywiście pokazałem, jak się zgina dziób pingwina – i patrzyłem, kogo chcą mordować – bez świadków? Ale – nic! Błyszczał tam kol. Grzegorz Braun (wielkie brawa!), a policja, nie śpiesząc się, pakowała demonstran­tów do „suk”. Gdy już dzienniki telewizyjn­e sobie poszły, zatrzymani pojechali do aresztu, a policja bez incydentów rozeszła się do domów.

Ja tylko pytam: kto za to wszystko zapłacił?

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland