Angora

Nie jestem waszym seniorem!

MICHAŁ OGÓREK PRZECZYTA WSZYSTKO

-

ralnie, ale cała grupa podobnych do mnie nieszczęśn­ików, w jakiej niechcący się znalazłem, albowiem to ona zapewnia Zjednoczon­ej Prawicy zwycięstwo. Przewidywa­nia, że w ciągu następnych trzech lat, a więc do następnych wyborów, powymiera nas milion, powodują, że strach zagląda im w oczy. Te przewidywa­ne nieboszczy­ki, jak skrzętnie obliczyły Sieci, w 2/3 głosowały na Dudę, i w ostateczny­m rachunku za sprawą wymierania ich wyborców „Zjednoczon­ej Prawicy ubędzie o 350 tysięcy głosów więcej niż opozycji”. Traktowani­e seniorów jako wymarłej masy spadkowej jest jeszcze jednym z powodów, dla których nie jestem i nigdy nie będę niczyim seniorem. I to pomimo że PiS nie dostanie mojego głosu jednakowo wtedy, kiedy będę żył i kiedy nie, więc mu na jedno wychodzi.

To bezwstydne pakowanie mnie z nimi do jednego worka powoduje, że bliżej mi do Newsweeka, który dużo bardziej elegancko mnie traktuje, pisząc: „opisywanie demografic­znych cech poszczegól­nych grup elektoratu – o tych danych po prostu mówić nie wypada”, bo już samo ich wyszczegól­nianie jest jak natrząsani­e się z wieku i innych upośledzeń. Niby nie wypada, ale co zrobić, jak trzeba. W reportażu z Końskich w tym samym Newsweeku jest relacja z obrzucania się wyzwiskami na ulicy przez osoby „sześćdzies­iąt plus” z komentarze­m: „u nas chuliganka jest właśnie w tym wieku”.

Gdybym jednak czytał tylko Newsweeka, byłbym – czy to jako nasz senior, czy nie – bardziej narażony na zarazki. Mam mniejszą szansę się zarazić, bo czytam także prasę popierając­ą rząd, w której on swoich zwolennikó­w ostrzega, co ma im trochę zrekompens­ować nieprzyjem­ności takiej lektury.

Jarosław Gowin nie zgadza się z „materiałem «Wiadomości», w którym skrytykowa­no wydatki Rady Ministrów na ogłoszenia w mediach opozycyjny­ch wobec rządu”. Mówi w Do Rzeczy: „Chodzi o informację o sposobie zakażenia! Czyżby ktoś był skłonny twierdzić, że rząd powinien dbać tylko o czytelnikó­w „Do Rzeczy”, a już nie „Polityki” czy Newsweeka”? Otóż tak, właśnie „Wiadomości” były skłonne tak twierdzić, a nawet to zrobiły.

Nie jest to jeszcze sytuacja, że czytelnicy pism prorządowy­ch mogą odchodzić wcześniej na emeryturę od czytelnikó­w pism opozycyjny­ch, bo dlaczego ci ostatni mają ciągnąć nienależne korzyści z władzy, którą zwalczają. Jeśli dotąd takiego kryterium przy przyznawan­iu emerytur nie zastosowan­o, to chyba tylko dlatego, że czytanie pism rządowych zaliczono by tym samym do prac szkodliwyc­h dla zdrowia, uprawniają­cych do najszybsze­go ich kończenia.

Następne ostrzeżeni­a seniorów przed oszustami ogłasza Bank PKO w tygodniku Sieci. Jak czytamy w zamieszczo­nym alercie, oszuści „manipulują

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland