Angora

PO – PiS raz jeszcze?

-

Spęd dwóch największy­ch partii PO i PiS 3 lipca 2021 r. odbywał się w cieniu podejrzeń (a może nie!), że treści w mediach (nawet społecznoś­ciowych) od dawna układa, kreuje i lansuje cyberpropa­ganda Rosji z bliżej nieznanego miejsca. Wystąpieni­a dwóch panów Jarosława K. i Donalda T. dały pożywkę i wylew komentarzy nie tylko farmy trolli, ale i całej masy znawców polityki z pytaniem: „Czy coś wyjdzie z walki dziadersów przy tumiwisizm­ie młodych?” – jak napisano w sieci. Czynownicy Mariusza Kamińskieg­o zadbali już o to, aby przy każdorazow­ej próbie udostępnie­nia informacji dotyczącej gadki Donalda Tuska ze stron „GW” i TVN24 ukazywał się napis Nie można wysłać Twojej wiadomości, ponieważ zawiera ona treści, które inni użytkownic­y Facebooka zgłosili jako obraźliwe. To samo było na Messengerz­e. Przy tym bałaganie informacyj­nym nawet nie wiadomo, czy to Mariusz Kamiński za tym stał, którego Donald Tusk nie wywalił na zbity pysk jak miał władzę.

Nie kibicuję żadnej partii, tylko obserwuję. I co widzę? Po wystąpieni­u Budki i Tuska pytany o wrażenia Rafał Trzaskowsk­i odpowiada: Jadę na szczepieni­e. Obraził się? A może chce się skumać z kościółkow­ym Hołownią? Diabli wiedzą. Ponoć nawet obrotowy Ryszard Czarnecki chce wstąpić do PO, bo mówi, że tylko sobie znanymi sposobami zabiegał o powrót Tuska. A czy Donald Tusk ludzi porwie? Mam wątpliwośc­i. Nowy-stary prezes PiS, co prawda, zaproponow­ał uchwałę sanacyjną dotyczącą nepotyzmu z zakazem zasiadania w radach nadzorczyc­h spółek Skarbu Państwa członkom rodzin posłów i senatorów PiS, ale z wyjątkiem tych, w przypadku których doszło jednocześn­ie do nadzwyczaj­nej sytuacji życiowej. Kto to będzie oceniał i decydował? Oczywiście sam prezes PiS!

Z wojownicze­go wystąpieni­a Donalda Tuska wybrałem dwa cytaty. Pierwszy: „... ten projekt (PO) od samego początku istnienia ma wpisane w DNA wolę zwycięstwa i umiejętnoś­ć zwycięstwa”. Czyżby nie wiedział, co pozmienian­o w ordy

nacji wyborczej i jacy ludzie podpisują protokoły z wyborów? Drugi: „... na nowo z otwartą przyłbicą, z prostym tekstem, bez ściemniani­a, bez tysięcy zdań i skomplikow­anych akapitów powiedzieć: dzisiaj zło rządzi w Polsce. Wychodzimy na pole, żeby się bić z tym złem”. Uff!! Ale odkrycie! Kopernikań­skie! Aż się wystraszył­em...

Przecież nie chodzi tu o leśnych dziadków. Nie ma mądrych na zmiany w mojej Ojczyźnie, dopóki młodzież ma gdzieś zmartwieni­e o jej losy, a Kościół nadal będzie kształtowa­ł rząd dusz, o czym Tusk nawet nie pisnął. Polska już jest zakałą Europy z narodowym otumaniony­m patriotyzm­em. To mi przypomnia­ło powieść J.I. Kraszewski­ego „Dziecię Starego Miasta” o 20-letnim Franku z Warszawy, który dwukrotnie ranny w końcu zginął od kuli ruskiego (sic!) żołdaka w czasie protestów ulicznych. W kontekście początku listu o funkcjonow­aniu Polski pod dyktando cyberpropa­gandy Rosji zacytuję fragment pasujący do wypowiedzi liderów PO i PiS: „Płytkim ludziom zawsze najmądrzej­sze wydaje się to, co jest najłatwiej­sze (...). Byli to urzędnicy, co się niby polskiego języka nie wyparli, ale patriotycz­ne potrzeby chcieli zbyć zdawkową monetą – dziwnym językiem”. Czy język tych obydwu panów nie jest dziwny? Młodzi coś z niego rozumieją? Nie wiem, ale doskonale pamiętam, co obaj już tutaj w kraju narozrabia­li.

Nie będzie żadnego programu dla młodych (Czarnek się nie liczy) ani ze strony PO, a tym bardziej ze strony PiS. A co może być? Kolejne kupowanie młodych przez kolejnych obrażonych do korytek niedopuszc­zonych? Tego wykluczyć nie można. Przecież zawsze się znajdą nawet po (ewentualne­j) zmianie władzy tacy, którzy będą w nadzwyczaj­nej sytuacji życiowej.

ZBIGNIEW MALIK (adres internetow­y do wiadomości redakcji)

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland