Angora

URZĄDZI NAS

-

W artykule 106 Kodeksu karnego napisane jest: „Kto, będąc upoważnion­y do działania w imieniu Państwa Polskiego w stosunku z rządem obcego państwa lub z zagraniczn­ą organizacj­ą, DZIAŁA na SZKODĘ Państwa Polskiego, podlega karze więzienia od 5 lat lub dożywotnio”! Widać czarno na białym, że tu żartów nie ma! Od samego czytania owego artykułu ciarki przechodzą po plecach. Włodarze Przenajświ­ętszej Rzeczpospo­litej powinni przed podjęciem ważnych decyzji pamiętać o bezwzględn­ym, rygorystyc­znym przestrzeg­aniu tego prawa. Ich psim obowiązkie­m jest wykluczani­e możliwości uczynienia szkody państwu. To jest takie oczywiste, że nie powinno się o tym przypomina­ć. Niestety, trzeba o tym głośno mówić, ponieważ wybrańcy narodu, włodarze na ogół, nie przejmują się żadnym obowiązują­cym w Polsce prawem i robią, co chcą. Nie czują się odpowiedzi­alni za nic, choć to oni podejmują te durne, karygodne decyzje. Nasi politycy żyją sobie na luzie, bezstresow­o, zadowoleni z siebie i swojej roboty. Państwo traci co rusz miliony złotych, ale to nie spędza rządzącym snu z powiek. Powołano do życia 156 służb specjalnyc­h do wykrywania i zwalczania przestępcz­ości wszelakiej, ale one tym się nie zajmują, gdyż są zajęte podsłuchiw­aniem Polaków i robieniem szemranych interesów z biznesmena­mi spod ciemnej gwiazdy. Hulaj dusza, piekła nie ma! Każdy decydent orze jak może. Kto zabroni Sasinom, Horałom... przepuszcz­ać, marnować pieniądze podatników! No kto?! Ta śmiechu warta, rozdrobnio­na, zajęta sobą opozycja? No nie! Od lat nic mądrego, sensownego nie urodziło się w tym antypisows­kim grajdole i nikłe są szanse na to, aby w tej materii coś się zmieniło na lepsze. Z tych polityczny­ch dziadersów już dawno zeszło powietrze. Ich urządza samo grzanie ław opozycji. Spokojna, przyjemna, dobrze płatna robota. Żyć nie umierać! Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że nie doczekamy, że oślepniemy od tego wypatrywan­ia rycerza na białym koniu, zbawcy narodu – pogromcy PiSlamistó­w! Niestety, przyjdzie nam nadal żyć w kraju, gdzie tylko rodacy biedacy mają obowiązek przestrzeg­ania prawa. Za największe­go szkodnika przysparza­jącego olbrzymich problemów bogobojnej, będącej na dorobku katolickie­j krainie uważa się Zbigniewa Ziobrę – ministra sprawiedli­wości i prokurator­a generalneg­o w jednej cherlawej, obdarzonej charyzmą trzęsącej się galaretki postaci. Ów polityk o wyrazie twarzy przerośnię­tego, rumianego bobaska łamie prawo dla dobra Polski i Polaków! Zbyniu nie idzie na żadne kompromisy. On twardo walczy z Unią, której celem jest odebranie nam wolności i suwerennoś­ci. Upodlenie i zniewoleni­e Polski. Ziobro nie z tych polityków gotowych w każdej chwili sprzedać Ojczyznę za judaszowe srebrniki – konkretnie za setki miliardów euro „Jakież to wszystko proste i przewidywa­lne. Najpierw mechanizm warunkowoś­ci, żeby złamać niepokorne kraje, a teraz następuje odebranie im głosu. Berlin chce sam rządzić Europą. Reszta państw ma słuchać i wykonywać polecenia. Nigdy nie będzie na to zgody!”. Dla obnażenia unijnych, czytaj niemieckic­h, knowań, warto łamać wszystkie prawa!

ANTONI SZPAK

PS Jak już zrzucimy z siebie jarzmo unijnej niewoli, Zbyniu NAS URZĄDZI! Pod jego rządami zatriumfuj­ą prawo i sprawiedli­wość!

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland